- Postanowienie prezydenta ws. ogłoszenia konkursu na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, zgodnie z zapisami konstytucji, nie wymaga kontrasygnaty premiera - twierdzi rzecznik KRS Maciej Mitera. Innego zdania jest Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", którego zarząd w wydanym w sobotę stanowisku stwierdza, że ogłoszone konkursy na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, dokonane obwieszczeniem prezydenta z 24 maja 2018 r., są nieważne. - Wynika to nie tylko z faktu niekonstytucyjnej procedury, ale i z tego powodu, że postanowienie prezydenta ją inicjujące wbrew art. 144 ust. 2 Konstytucji nie miało kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów - napisano w dokumencie.
Czytaj: Jest obwieszczenie - 44 stanowiska do obsadzenia w SN>>
Pierwsze spytało o to RCL
Spór o kontrsygnatę pod obwieszczeniem prezydenta nie jest nowością. Właśnie z tego powodu czekało ono miesiąc na publikację. Rządowe Centrum Legislacji wstrzymało ogłoszenie dokumentu, ponieważ kancelarie prezydenta i premiera nie mogły się porozumieć w sprawie tego, kto musi podpisać prezydenckie obwieszczenie o wakatach. Odpowiadająca za publikację obwieszczenia Kancelaria Premiera uznawała, że żeby obwieszczenie było ważne, powinien je także podpisać premier, ponieważ takich obwieszczeń nie ma wśród wymienionych w Konstytucji aktów, o których prezydent decyduje sam. Z kolei Kancelaria Prezydenta wskazywała, że obwieszczenie o wakatach jest częścią należącej tylko do prezydenta procedury powoływania sędziów, więc kontrasygnata premiera nie jest potrzebna.
Zwyciężyła w końcu opcja Kancelarii Prezydenta i 29 czerwca obwieszczenie ukazało się w Monitorze Polskim. Jest ono jednak kontestowane przez część prawników, których zdaniem obwieszczenie prezydenta ws. wakatów w Sądzie Najwyższym nie należy do tzw. prerogatyw Prezydenta jasno wymienionych w art . 144 pkt 3 Konstytucji.
Czytaj: Iustitia jeszcze nie zdecydowała, czy apelować o kandydowanie do SN>>
Jest lista prerogatyw prezydenta
Kontrasygnata jest wymogiem złożenia podpisu przez prezesa Rady Ministrów na urzędowym akcie prezydenta, wcześniej przez niego podpisanego. Bez takiej kontrasygnaty dany dokument nie jest ważny. Premier ma prawo do odmowy złożenia podpisu, jeśli nie zgadza się z polityką prowadzoną przez prezydenta. Te akty prawne, które nie wymagają kontrasygnaty premiera, należą do tzw. prerogatyw prezydenta. O prerogatywach prezydenckich mówi art. 144 pkt 3 Konstytucji. Do najważniejszych należą:
- zarządzanie wyborów parlamentarnych
- zwoływanie pierwszego posiedzenia Sejmu
- skracanie kadencji Sejmu w przypadkach określonych w konstytucji
- prawo inicjatywy ustawodawczej
- zarządzanie ogólnokrajowego referendum
Jest w tym artykule wymienione także powoływanie sędziów, ale nie ma mowy o ogłaszaniu wakatów w Sądzie Najwyższym. Czy zasadne jest więc stanowisko Kancelarii Prezydenta, że jest to uzupełnienie procedury powoływania sędziów, więc kontrasygnata premiera nie jest potrzebna?