Komornicy sprzeciwiają się możliwości miarkowania opłaty egzekucyjnej, czyli zmniejszenia przez sąd opłaty egzekucyjnej na wniosek dłużnika. Według ustawy może to nastąpić w wyniku uwzględnienia jednej z trzech przesłanek: nakładu pracy komornika, sytuacji majątkowej wnioskodawcy oraz wysokości jego dochodów.
Obowiązująca od 17 czerwca nowelizowana ustawa o komornikach sądowych i egzekucji w  zamyśle autorów, miała m.in. chronić osoby najuboższe przed kosztami egzekucji długów i dopuścić obniżanie opłaty dla komornika. O przywrócenie miarkowania opłat egzekucyjnych ubiegał się w imieniu zadłuzonych szpitali minister zdrowia.
– Nigdzie w Europie nie ma takiej regulacji, która pozwalałaby sądowi zmniejszać opłaty egzekucyjne do symbolicznego grosza. W Polsce obecna ustawa o komornikach na to właśnie pozwala – wyjaśnia w wypowiedzi dla "Dziennika Gazeta Prawna" prezes Krajowej Rady Komorniczej dr Jarosław Świeczkowski. – Przesłanki te są niezwykle płynne, a ustawa nie przewiduje czynnego udziału w takim postępowaniu ani komornika, ani wierzyciela – podkreśla Świeczkowski.
Tomasz Jaskólski, dyrektor nadzorującego komorników departamentu organizacyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości podkreślił w rozmowie z PAP, że komornicy zapowiadali jeszcze w trakcie prac legislacyjnych, że jeśli ustawa zostanie uchwalona, to ją zaskarżą. - My staliśmy na stanowisku, że jest ona zgodna z Konstytucją - powiedział i dodał, że kwestionowany obecnie przepis o miarkowaniu opłat obowiązywał już wcześniej przez kilka lat i nie zarzucano mu wówczas niekonstytucyjności.
.