Chodzi postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego w stosunku do uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z 24 sierpnia br. wskazującej Wojciecja Sycha jako kandydata do powołania na wolne stanowisko sędziego w Izbie Karnej Sądu Najwyższego. Uchwałę zaskarżył kandydujący na to samo stanowisko sędzia Piotr Gąciarek.
Czytaj: NSA wstrzymuje uchwałę KRS o kandydatach do Izby Karnej SN >>
Według znowelizowanej w lipcu br. ustawy o Sądzie Najwyższym odwołania od uchwał KRS nie wstrzymują decyzji prezydenta o powołaniu wskazanego przez Radę kandydata. W razie uznania skargi przez KRS taki kandydat miałby, według tej nowelizacji, prawo do udziału w kolejnym konkursie na wolne stanowiska w SN. Innego zdania jest prof. Andrzej Jakubecki.
W swojej opinii ekspert pisze, że wstrzymanie jakiegokolwiek orzeczenia, w tym również postanowienia KRS, ma charakter gwarancyjny dla strony, która taką ochronę uzyskała. - Oznacza to, że Naczelny Sąd Administracyjny wstrzymując wykonanie uchwały KRS chciał zapobiec powstaniu nieodwracalnych skutków dla strony, czyli dla skarżącego Piotra Gąciarka - czytamy w opinii.
Dlatego, według autora tego opracowania, uchwała KRS, choć prawomocna w części pozytywnej, nie jest wykonalna, co oznacza, że nie może stanowić skutecznej podstawy dla powołania osób w niej wskazanych do pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego, albowiem niweczyłoby to ochronę udzieloną Piotrowi Gąciarkowi przez Naczelny Sąd Administracyjny. Treść opinii>>
Czytaj: NSA wstrzymuje kolejne uchwały KRS ws kandydatów do SN >>