W nielegalnym składowisku są związki łatwopalne i wybuchowe, a także zagrażające skażeniem gleby, powietrza i wody, w tym ujęć wody pitnej (składowisko jest zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie Odry). Potwierdzają to wstępne wyniki analiz, którymi dysponuje burmistrza Brzegu.
W sprawę zaangażował się rzecznik praw obywatelskich, ponieważ jego zdaniem prawne środki, jakimi dysponuje burmistrz, nie gwarantują szybkiego rozwiązania sprawy. Może on bowiem tylko – na podstawie ustawy o odpadach - najpierw urzędowo ustalić, kto powinien usunąć truciznę, a potem (ponieważ właściciel tego nie zrobi) – wydaną przez siebie decyzję wyegzekwować w drodze „wykonania zastępczego”.
W swoim piśmie z 27 lutego br. RPO wskazał Prokuratorowi Krajowemu, że władzom miasta pilnie potrzebna jest pomoc państwa. Rzecznik napisał też, jakich przepisów należy użyć, by sprawę załatwić szybko – w interesie mieszkańców.
Zdaniem Rzecznika odpowiednim narzędziem dysponuje prokuratura, która prowadzi w tej sprawie postępowanie przygotowawcze (sygn. 1 Ds.121.2017 Prokuratury Rejonowej w Brzegu). - Kodeks postępowania karnego (art. 232a § 2) pozwala bowiem prokuratorowi wystąpić do sądu o zarządzenie zniszczenia trucizn. Wystarczy stwierdzić, że na potrzeby toczącego się postępowania zabezpieczono już wszystkie potrzebne próbki do badań. Do tego kolejny przepis (§ 4 artykułu 232a Kpk) mówi, że jeśli rzecz dotyczy substancji stwarzających bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia, można ją zniszczyć nawet przed wydaniem postanowienia sądu – napisał RPO.
Rzecznik twierdzi, że burmistrz Brzegu sugerował już prokuraturze takie rozwiązanie, ale ta uważa, że nie ma podstaw do zastosowania tych przepisów. Stąd wystąpienie RPO do Prokuratora Krajowego.
Prokuratura Krajowa przekazała sprawę do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, z poleceniem rozpoznania w zakresie kompetencji, z jednoczesną prośbą o poinformowanie Biura RPO o poczynionych ustaleniach i zajętym stanowisku.