Kwestia umowy o pracę była jednym z tematów, które podgrzewały już poprzednie wybory samorządowe w Adwokaturze, w 2021 roku. W styczniu, podczas zgromadzenia warszawskiej ORA, przyjęto wówczas uchwałę, której założeniem było dopuszczenie zawierania z adwokatami umów o pracę, a temat następnie podjął Krajowy Zjazd Adwokatury (we wrześniu 2021 r.) - zdecydowano o pracach nad możliwością współpracy pomiędzy adwokatem a spółką adwokacką lub kancelarią adwokacką w oparciu o tzw. adwokacką umowę o współpracy. Z kolei w lutym tego roku, do Sejmu trafiła petycja autorstwa adwokata Bartosza Kwiatkowskiego, mediatora, członka Stowarzyszenia Adwokackiego Defensor Iuris, w sprawie zniesienia adwokackiego zakazu umowy o pracę.
- Obecnie jesteśmy na etapie konsultacji dotyczących adwokackiej umowy o współpracy. Zaproszenie do zajęcia stanowiska otrzymał każdy członek Adwokatury. 18 października będzie otwarte posiedzenie plenarne NRA. Chcemy rozmawiać o faktach i różnych punktach widzenia dotyczących potencjalnej nowej formy wykonywania zawodu. Zainteresowanie udziałem w konsultacjach, czyli możliwość osobistego przedstawienia stanowiska na posiedzeniu plenarnym NRA, zgłosiło 9 osób. Biorąc pod uwagę stanowisko Krajowego Zjazdu Adwokatury, a także konieczność zabezpieczenia żywotnego interesu Adwokatury i określonej pozycji w wymiarze sprawiedliwości - mówię tu o niezależności, proponujemy adwokacką umowę o współpracy, która, co ważne, łączy w sobie te wszystkie elementy zabezpieczenia społecznego, które będą właściwe dla umowy o pracę - mówi serwisowi Prawo.pl Przemysław Rosati, prezes NRA.
Czytaj: Umowa o pracę, czy o współpracę - adwokatura przed ważną decyzją>>
Co leży na stole?
Projekt przygotowany przez Adwokaturę zakłada możliwość wykonywania zawodu adwokata na podstawie adwokackiej umowy o współpracę, co do której stosowałoby się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Taka umowa mogłaby być zawierana wyłącznie z podmiotami, o których mowa w art. 4a ust. 1 i 2 Prawa o Adwokaturze (z wyłączeniem zespołów adwokackich) - w praktyce chodzi o kancelarie, w których wspólnikami i partnerami są adwokaci i radcowie. Nie będzie można natomiast nawiązać adwokackiej umowy o współpracy z innymi podmiotami - jak organy administracji państwowej (np. GIODO, ministerstwa), Rzecznikiem Praw Obywatelskich, czy przedsiębiorcami, nie mieszczącymi się w kręgu określonym w art. 4a ust. 1 Prawa o adwokaturze. Dodatkowo adwokat mógłby zawrzeć dwie lub więcej takich adwokackich umów o współpracy, ale pod warunkiem uzyskania zgody pozostałych zleceniodawców, z którymi posiada zawarte takie umowy. Mógłby też prowadzić własną praktykę (kancelarię) na podstawie wpisu do CEIDG / być wspólnikiem jednej ze spółek, o której mowa w art. 4 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze i również wymagałoby to zgody zleceniodawcy, z którym posiada zawartą adwokacką umowę o współpracy. Zaproponowane zostały także zmiany w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, obejmujące adwokatów wykonujących zawód w takie formie i ich zleceniodawców - jako płatników, obowiązkiem odprowadzania składek na pełne ubezpieczenie społeczne w formie identycznej jak przy umowie o pracę.
- Stwarzamy dodatkową możliwość, każdy będzie mógł wybrać to, co dla niego lepsze, uwzględniając warunki swojej pracy i swoje priorytety. Jeżeli ustawodawca podzieli ten kierunek, a wcześniej - jeżeli taka będzie wola adwokatów, każdy będzie mógł zdecydować czy ta forma jest dla niego preferowana i optymalna do wykonywania zawodu. Zależy nam na rzetelnej dyskusji, która nie będzie skupiać się na populistycznych hasłach. A będzie skoncentrowana na przygotowaniu i wdrożeniu optymalnej formuły - mówi prezes Rosati. Dodaje, że jest otwarty na głosy tych, którzy wezmą udział w konsultacjach. - Do tego tematu trzeba podejść z otwartą głową. Zresztą ta kadencja pokazała, że nie ma tematów, które chcemy przeczekać. Przykładem, moim zdaniem, jest kwestia dotycząca zmian w zasadach informacji o świadczeniu pomocy prawnej, czyli implementacji dyrektywy usługowej, innymi słowy - kwestia reklamy, która mocno rozpalała Adwokaturę. Od 1,5 roku mamy to uregulowane i przyglądamy się jak nowe otoczenie normatywne funkcjonuje w praktyce. Nie ma w tym momencie ze środowiska sygnałów, że potrzebne są korekty - podsumowuje.
Czytaj: Pomoc prawna tylko od adwokatów i radców? Koncepcja jeszcze w tym roku>>
Krok dobry, rozwiązanie niepełne
Swoje stanowisko w tej sprawie przesłały NRA adwokatki Dagmara Miler i Patrycja Kasica.
Mec. Kasica zwraca uwagę na sytuację na rynku prawnym, wskazując na rosnącą konkurencyjność i zmienne tendencje co do form wykonywania zawodu adwokata - na które - jak dodaje - nie odpowiada wyłącznie uregulowanie współpracy adwokata ze spółkami i kancelariami z udziałem prawników. - Warto podkreślić, że przedstawiciele i przedstawicielki naszego zawodu wykonują zawód zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w niewielkich miejscowościach, co znacząco różnicuje ich oczekiwania i potrzeby. Rolą NRA jest jednak stworzenie adwokatom i adwokatkom takich możliwości, aby mogli oni swobodnie wybierać formę wykonywania zawodu, odpowiadającą ich sytuacji zawodowej i życiowej. W chwili obecnej wydaje się, że aktualne przepisy ustawy Prawo o Adwokaturze nie pozwalają na oczekiwaną personalizację – szczególnie krzywdzącą w kontekście możliwości oferowanych przez samorząd radców prawnych – podsumowuje.
Mec. Miler zaznacza natomiast, że zaangażowanie NRA w realizację obowiązku nałożonego na nią przez KZA należy ocenić pozytywnie, ale zastrzega równocześnie, że uchwała z 2021 roku, jak i korespondujący z nią projekt, zdaje się odpowiadać na wyjątkowo niewiele problemów regulujących zatrudnienie adwokatów i formy wykonywania przez nich zawodu. - Rzeczywistość pokazuje, że wielu adwokatów i adwokatek oczekuje uregulowania zatrudnienia i swobody jego wyboru, a przede wszystkim objęcia ich przywilejami społecznymi i ubezpieczeniowymi w zakresie tożsamym jak radcowie prawni, a także inne podmioty, których możliwość podjęcia zatrudnienia nie jest kwestionowana. W kontekście tożsamości zakresu świadczenia usług prawnych i kompetencji radcowie prawni i ich przywileje w zatrudnieniu stanowią dowód tego, że istnieje niebudząca etycznych wątpliwości możliwość wykonywania regulowanego zawodu prawniczego i zatrudnienia bez uszczerbku dla interesu klienta, niezależności adwokata, jak i jakości świadczonej usługi prawnej - mówi. Dodaje, że wejście w życie proponowanej zmiany wciąż nie rozwiązuje problemu mniejszej konkurencyjności osób wykonujących zawód adwokata na rynku. – Wciąż np. niemożliwe będzie zatrudnienie adwokata jako in-house’a w spółce, co oddaje bardzo szeroki i intratny obszar rynku usług prawnych w ręce innych zawodów prawniczych. Kluczowe pozostaje również to, że umowa o pracę jak i aktualnie dyskutowana adwokacka umowa o współpracę, nie likwiduje dotychczasowych form wykonywania zawodu, a adwokaci, chcący wykonywać swój zawód w oparciu o dotychczasowe regulacje, nie będą zmuszeni wybierać innej formy wykonywania zawodu. Otworzy się jednak szansa dla tych, którzy ze względu na swoją sytuację zawodową lub życiową, zatrudnienie uważają za cenne - zaznacza adwokatka.
Zakaz umowy o pracę do lamusa?
Dr Aleksandra Krawczyk, adwokatka w kancelarii Ecolegal, jest zwolenniczką zniesienia adwokackiego zakazu zawierania umów o pracę. - Efekty tego zakazu to przede wszystkim przechodzenie adwokatów do radców prawnych – dotyczy to zwłaszcza młodych kobiet, które chcą mieć dzieci i zasiłek macierzyński na godnym poziomie – i zawieranie w kancelariach pozornych umów o świadczenie usług tylko dlatego, że adwokat, inaczej niż radca prawny, nie może mieć po prostu umowy o pracę. Nie każdy adwokat prowadzi sprawy karne i to jeszcze jako obrońca, a w tym kontekście tak podkreśla się niezależność. Przy czym - moim zdaniem - to nie rodzaj umowy tę niezależność potwierdza czy jej zaprzecza. Adwokat, który ma jednego dużego klienta, „żywiciela”, też faktycznie nie jest niezależny, bo zwykle będzie brał pod uwagę jego zdanie, interesy i to we wszystkich prowadzonych przez siebie sprawach, nawet karnych - zaznacza.
W podobnym tonie wypowiada się Filip Tohl, adwokat, członek Stowarzyszenia Adwokackiego "Defensor Iuris" (Kancelaria Adwokacka Adwokat Filip Tohl). - W mojej opinii adwokacka umowa o współpracę nie jest najlepszym pomysłem, choćby dlatego, że coś takiego nie istnieje w systemie prawnym - albo jest umowa o pracę, albo jej nie ma. Oczywiście możemy myśleć o takim rozwiązaniu, które będzie chronić naszą niezależność, ale to jest myślenie życzeniowe. Jeśli jest umowa o pracę, to jest to umowa o pracę. I jeśli ktoś będzie pracodawcą, to niezależnie od tego jak ten stosunek nazwiemy - i tak adwokat, który zawrze taką umowę, będzie musiał wykonać określone zadanie lub polecenie - mówi. - Prawda jest taka, że wykonując zlecenie dla jednego klienta w ramach działalności, czy też będąc zatrudnionym jako prawnik w kancelarii, nasza niezależność pozostaje jedynie iluzoryczna. Oczywiście jeśli polecenie będzie sprzeczne z naszym etosem zawodowym, możemy zakończyć dany stosunek pracy. Powyższe nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia i tworzy tylko niepotrzebne komplikacje - podsumowuje.
- Pojawienie się tej propozycji jest niewątpliwie związane z rokiem wyborczym ale powiedzmy wprost - dobrze, że się pojawiła bo takie są oczekiwania środowiska adwokatów. Skoro zmieniła się władza i do tej Adwokatura ma ponoć bliżej, to być może łatwiej będzie przeforsować inicjatywę ustawodawczą - dodaje adwokat dr Karol Pachnik Kancelaria Adwokacka dr Karol Pachnik.
Sprawdź w LEX: Ochrona sygnalistów w kancelarii prawnej (kancelaria jako przedsiębiorstwo) > >
Dla adwokata z Puław zmiany nie będzie
Adwokat Bartosz Kwiatkowski, mediator, autor petycji o zniesienie zakazu pracy na umowę dla adwokatów (i również członek Stowarzyszenia Adwokackiego Defensor Iuris) podkreśla, że zaproponowane rozwiązanie w żaden sposób nie odpowiada na te problemy, które adwokaci mają. - My nie mamy problemu z tym, że nie potrafimy się umawiać między sobą w jaki sposób będziemy pracować, tylko mamy ten problem, że nie możemy wystartować w konkursie na obsługę prawną jeśli obsługa prowadzona jest w oparciu o etat. Mamy problem z tym, że pracujemy na rzecz podmiotów - chodzi o obsługę prawną, w oparciu o umowę zlecenie nie mając żadnych osłon, nie mając prawa do urlopu, do uprawnień z tytułu macierzyństwa i ojcostwa, nawet zwolnienia - mówi.
Zaznacza, że to co obecnie leży na stole nie odpowiada na potrzeby adwokatów. - Adwokatów z Puław, Chełma nie będzie to dotyczyć. W tym miejscowościach realia są takie, że nie ma dużych kancelarii, które by chciały zatrudniać adwokatów w oparciu o stosunek pracy. W mojej ocenie, jako adwokata z izby lubelskiej, będzie to przepis martwy. Nie wiem czy w Lublinie jest taka kancelaria, która byłaby zainteresowana zatrudnianiem adwokatów na tej zasadzie. Pewnie z punktu widzenia adwokatów, którzy chcą robić karierę w dużych kancelariach, w dużych ośrodkach to będzie rozwiązanie interesujące - podsumowuje mec. Kwiatkowski dodając, że to niewielki odsetek.
Niezależność nieodłącznie związana z adwokatem
Odmienne zdanie ma natomiast Joanna Parafianowicz, adwokatka (Kancelaria Adwokacka Joanna Parafianowicz). - W mojej ocenie ten projekt świadczy o tym, że sami jako adwokaci nie do końca rozumiemy jaki zawód wykonujemy. To nie jest przypadek, że we wszystkich znanych mi ustawodawstwach adwokat jest prawnikiem niezależnym, i nie chodzi jedynie o niezależność na poziomie charakteru, czy też takiego sposobu bycia, który nakazuje nam być oportunistami na poziomie wszystkiego co nas otacza, tylko to jest niezależność wpisana w nasz zawód ustawowo. I ja rozumiem intencje, pewne problemy, z którymi borykają się np. adwokatki w okresach ciąży czy macierzyństwa, sama też jestem mamą - uważam jednak, że fakt braku wsparcia ze strony organów państwa jest niestety niejako wpisany w istotę zawodu. Bo nasza niezależność leży nie w naszym interesie, ale w interesie naszych klientów - mówi.
Dodaje, że być może lepszym kierunkiem byłoby wypracowanie i zaproponowanie takich zmian w systemie ubezpieczeń społecznych, które chroniłyby przedsiębiorców na wypadek macierzyństwa czy choroby.
Czytaj także w LEX: Zatrudnienie radcy prawnego w jednostce samorządu terytorialnego > >
Cena promocyjna: 343.2 zł
|Cena regularna: 429 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 386.1 zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.