Walka o wynagrodzenia pracowników sądów i prokuratury trwa od dawna. Prof. Adam Bodnar, obecny minister sprawiedliwości, prokurator generalny, wskazywał, że w tym obszarze potrzebne są zmiany, bo zbyt niskie wynagrodzenia powodują odpływ pracowników i to tych z kwalifikacjami. Z kolei Krystian Markiewicz, przewodniczący Komisji Kodyfikacji Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, podkreślał, że wynagrodzenia pracowników sądów i asystentów są na skandalicznie niskim poziomie. Niezależnie od tego w projekcie budżetu na 2025 r. zapisano 5-procentowy średni roczny wzrost wynagrodzeń, podczas gdy związki postulują co najmniej 15 proc.

Czytaj: Pracownicy sądów i prokuratur szykują się na protest - za niski wzrost płac >>

Aplikant kuratorski w 2025 r. z niższym wynagrodzeniem niż płaca minimalna >>

 

Związek zapowiedział protesty

ZZPiPP, jako jeden z pierwszych, krytycznie odniósł się 5 proc. propozycji. W swoim stanowisku przypomniał "Marsz gniewu" z września 2023 r. Jak zaznaczał, tamte postulaty nie zostały zrealizowane. - W związku z tym domagamy się wzrostu płac pracowników prokuratury o 40 proc., popierając jednocześnie stanowisko central związkowych postulujących, aby wskaźnik ten był nie mniejszy niż 15 proc. Rezultatem braku waloryzacji poniżej żądanego progu będą akcje protestacyjne pracowników państwowej sfery budżetowej, w których czynny udział wezmą pracownicy polskich prokuratur - zapowiadał związek.

Dodał, że z projektu ustawy budżetowej wynika, iż prognozowana inflacja w 2025 r. wyniesie 5 proc., wzrost minimalnego wynagrodzenia 7 proc., a wzrost waloryzacji wynagrodzeń sektora publicznego jedynie 5 proc. - Założenia takie zwiększają wykluczenie ekonomiczne pracowników prokuratury, co wpłynie na dalszą dewastację i pogorszenie jakości wymiaru sprawiedliwości, a przede wszystkim znacząco wpłynie na czas wykonywania zadań prokuratury. Praktyka unikania podwyżek, niski wskaźnik waloryzacji przy stałym podnoszeniu płacy minimalnej i wzrost przeciętnego wynagrodzenia, w konsekwencji doprowadzają do stworzenia demotywującego systemu wynagradzania, o czym Związek wielokrotnie wskazywał w swoich wystąpieniach - zaznaczono.

Zobacz w LEX: Ochrona socjalna sędziów sądów powszechnych > >

 

Minister i prokuratura problem widzą i zabiegają o wyższą kwotę

W odpowiedzi dla ZZPiPP RP prokurator krajowy Dariusz Korneluk wskazał, że zarówno on, jak i prokurator generalny, z niepokojem odnoszą się do zjawiska "nieopłacalności zatrudniania pracowników prokuratury" i w pełni popierają inicjatywy zmierzające do zmiany w tym zakresie.

Zabiegają też - jak zaznacza - o zwiększenie planowanego średniego rocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń pracowników prokuratury w budżecie na 2025 r. z 5 na 15 proc.

 

Nie kupujemy "zabiegania"

Aneta Kurowska – Mirek z Prezydium ZZPiPP RP podkreśla, że w prokuraturze nikt nie kupuje już słów o „zabieganiu.”

- Ludzie czekają na pieniądze. Jeżeli odejdzie kadra w średnim wieku, a ci najstarsi przejdą na emerytury, to nie będzie co zbierać za chwilę. Pozostaną najmłodsi zatrudnieni na płacach minimalnych. Takich jest już połowa z ogółu 9 000 pracowników prokuratury, których zresztą jest za mało do podołania wszystkim obowiązkom - mówi.

Związkowcy szacują, że resort powinien natychmiast zatrudnić co najmniej 1500 osób do digitalizacji. - Bo leżą urządzenia zakupione z funduszy unijnych, a nie ma rąk do pracy. Dziękujemy za pismo z Prokuratury Krajowej i czekamy na konkretny ruch w pracach nad budżetem. Czekamy też na 80 milionów zapowiedziane jeszcze w tym roku przez prokuratora Dariusza Korneluka. Dochodzą nas słuchy, że w ostatnim czasie wydatkowano ogromne środki na wynajem Teatru Roma w Warszawie, celem wręczenia nominacji na wyższe stanowiska prokuratorskie. Jak się słyszy takie rzeczy, to krew się burzy w pracownikach, bo miało być inaczej. Przecież jest na ul. Postępu sala konferencyjna, gdzie można to zrobić za darmo, tak jak dotychczas - podsumowuje.

Zobacz wzór dokumentu w LEX: Arkusz oceny kwalifikacyjnej urzędnika/innego pracownika sądu/prokuratury > >

 

Będzie autopoprawka?

W podobnym tonie wypowiada się przewodniczący związku prokurator Jacek Skała. - Cieszę się, że obaj panowie zabiegają o 15 proc., zamiast 5. Te 5 proc. w świetle najnowszych prognoz inflacyjnych, jest poniżej progu wzrostu cen. To tak naprawdę policzek w twarz dla całej sfery finansów publicznych w tym budżetówki. Natomiast pracownicy oczekują nie tylko „zabiegania” ale również konkretów. Tych konkretów nie ma. Pytałem o nie na ostatnim spotkaniu z kierownictwem resortu i nie usłyszałem odpowiedzi. Pytałem między innymi o kwestię uruchomienia 80 mln złotych jeszcze w tym roku na podwyżki, co zapowiadał prokurator Korneluk na posiedzeniu Krajowej Rady Prokuratorów. Nie dostaliśmy na to pytanie odpowiedzi. Pozwoliłoby to podnieść wynagrodzenia o około 700-800 zł - punktuje.

Zaznacza, że projekt jest w tej w chwili w Sejmie i 15 proc. w nim nie ma. - Pozostaje w ramach „zabiegania” złożenie autopoprawki przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego. Czekamy na to. Oczywiście poprawkę może złożyć również opozycja i wówczas liczymy na głosy większości rządowej. W najbliższych dniach zwrócę się do pana ministra Bodnara z pytaniem, czy złoży taką autopoprawkę - podsumowuje.