Krzysztof Koślicki: Komisja Europejska w opublikowanym „Commission work programme 2022” przedstawiła ogólny plan rewizji system opodatkowania VAT w UE. Ma on zapewnić możliwość wykorzystywania nowoczesnych technologii zarówno przez podatników jak i organy skarbowe. Przygotowywane plany legislacyjne zakładają również zwiększenie efektywności ściągania podatków w postaci ograniczenia skali wyłudzeń. Jakich zmian możemy się zatem spodziewać?

Robert Jaszczuk: Nie ulega wątpliwości, że od czasu kiedy projektowany był obecny system podatku VAT w UE zarówno realia społeczne jak i gospodarcze dalece posunęły się w kierunku technologicznym. Cieszy zatem fakt, że Komisja widzi potrzebę dalszego i – być może – bardziej gruntownego reformowania obecnego systemu opodatkowania VAT.

Pierwszy wskazany przez Komisję obszar, czyli obszar raportowania podatkowego jest w mojej ocenie obszarem który najbardziej ewoluował ze wszystkich obszarów wymienionych przez Komisję. Współczesne systemy raportowania ERP, czy też same tax engines już od lat funkcjonują w środowisku tysięcy podmiotów gospodarczych. Mając na względzie możliwości jakie dają takie systemy – zarówno podatnikom w zakresie upraszczania i automatyzacji raportowania, jak i władzom skarbowym, które dzięki dostępowi do tych danych real time mogą w sposób niezwykle trafny i szybki wychwytywać jakiekolwiek nieprawidłowości – nie można się dziwić, że również Komisja dostrzegła w nich skuteczne narzędzie do usprawniania systemu VAT w UE. Intencje jak widać są dobre a diagnozy trafne, jednak interesujące jest do jakiego stopnia posunie się Komisja w swoich pracach. Mamy bowiem w UE kraje, w których tzw. real time reporting na potrzeby VAT funkcjonuje już od lat (przykładowo w Hiszpanii SII funkcjonuje już od połowy 2017 r.), ale mamy także kraje, które nie spieszą się do wykorzystywania technologii w obrocie międzynarodowym.

Zobacz również: Od 1 listopada będą nowe zasady wystawiania faktur >>

 

Wydaje się jednak, że polskie firmy coraz więcej informacji raportują już na bieżąco

Tak, Polska powoli zmierza w kierunku raportowania danych na bieżąco – stopniowo od JPK, przez VDEK aż po wchodzący w życie w formie nieobowiązkowej od 2022 r. system faktur ustrukturyzowanych. Nie ulega jednak wątpliwości, że trend ten jest dominujący i niezwykle cieszy, że Komisja zamierza skupić się nad zapewnieniem określonych standardów raportowania oraz unifikacją wymagań co do zakresu potrzebnych danych.

Ważne jest także skupienie się nad spójnością systemu elektronicznych faktur, jednak jak wspomniałem powyżej, stopień zaawansowania Państw Członkowskich jest różny, co może skutecznie przeszkodzić w implementacji wspólnych standardów czy nawet wspólnego systemu e-faktur w UE.

 

Czym jeszcze planuje się zająć Komisja Europejska?

Kolejnym obszarem, którym planuje zająć się Komisja jest zapewnienie spójnego opodatkowania VAT platform sprzedażowych. Nie ulega wątpliwości, że w dużym stopniu dobry krok w tym kierunku wykonano na kanwie nowych przepisów e-commerce, które weszły w życie od 1 lipca 2021 r. Niemniej jednak pakiet e-commerce wcale nie rozwiał wszystkich wątpliwości w zakresie opodatkowania VAT platform e-commerce.

Do ujednolicenia w zakresie VAT pozostaje wiele jeszcze innych obszarów – kwitnące i niezwykle rozbudowane usługi FinTech, tokenizacja NFT, zapewne w tym momencie nie wiemy co jeszcze może zawojować rynek w perspektywie pięciu kolejnych lat. Ważne zatem, żeby przepisy były na tyle elastyczne i ogóle, aby dawały podatnikom ogólne ramy funkcjonowania w systemie VAT.

 

Cena promocyjna: 296.1 zł

|

Cena regularna: 329 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Kiedy możemy się spodziewać zmian w tym zakresie?

W zakresie podatku VAT, Komisja postawiła sobie dość ambitne zadanie – jeden rok na tak obszerne zmiany może być niewystarczający. Jednocześnie przyklaskując działaniom Komisji idącym ewidentnie w dobrym kierunku, warto jednak zapytać co dalej z systemem docelowym VAT? Przypomnijmy, że niedługo minie 30 lat od wprowadzenia modelu tymczasowego, a w ostatnich latach Komisja wielokrotnie zapowiadała podjęcie prac nad wdrożeniem modelu docelowego. Wnosząc po zakresie opublikowanego planu prac wydaje się, że Komisja stopniowo odchodzi od zaplanowanego na początku lat ’90 systemu docelowego. Być może cel, czyli zapewnienie efektywnego i prostego systemu opodatkowania VAT, osiągnięty zostanie „małymi krokami” z wykorzystaniem zdobyczy nowoczesnej technologii.

Archaiczność europejskich przepisów w kontekście obecnych realiów gospodarczych Komisja dostrzega również w przepisach Unijnego Kodeksu Celnego. Stąd, Komisja wskazuje także na konieczność rewizji przepisów UKC, tak, aby bardziej odzwierciedlały one obecne schematy obrotu międzynarodowego – ponownie winiąc tutaj szczególnie rozwój platform i biznesu e-commerce.

 

Wróćmy jeszcze na moment do cyfryzacji. Nie obawia się pan, że z jej powodu rola księgowych i doradców podatkowych zostanie ograniczona?

Wiele osób obecnie zastanawia się, czy cyfryzacja raportowania VAT to zmierzch branży doradczej. W mojej ocenie nie, albowiem należy pamiętać, że każdy wpis w systemie, każda kwota wpisana do systemu to element definiowania lub też predefiniowania traktowania danej transakcji dla celów VAT. To od osoby wystawiającej fakturę czy też następczo wprowadzającej dane zależy efektywnie miejsce, gdzie w deklaracji dana transakcja zostanie zaraportowana oraz gdzie zostanie odprowadzony podatek VAT (przykładowo jako WNT czy też dostawa z montażem). Stąd, w mojej ocenie niezwykle ważne będzie zapewnienie odpowiednich kompetencji pracowników – nie tylko księgowości, ale także pracowników sprzedaży. Wynika to nie tylko z bezpośredniego przekładania się efektów ich pracy na finalne dane zawarte w deklaracji, ale także na odpowiedzialność za ryzyka podatkowe w firmie. Przypomnę, niedługo do polskiego systemu VAT wchodzą tzw. faktury ustrukturyzowane, które trafiać będą niezwłocznie po wystawieniu do systemów KAS. Stąd każdy pracownik uprawniony do wystawienia faktury (przykładowo kasjer) będzie niejako odpowiedzialny za dane, które trafią do deklaracji VAT. Nie będzie już buforu w postaci działu księgowości, który często wychwytywał błędy nieprzeszkolonych w kwestiach księgowych pracowników działu sprzedaży. To powoduje duże usprawnienie działalnością, ale niestety także ryzyko zwiększenia odpowiedzialności za raportowanie VAT na szczeblu szeregowych pracowników. Zatem wykorzystanie technologii nie jest zagrożeniem dla doradców podatkowych, jest możliwością uproszczenia i zautomatyzowania raportowania, jednak wymusza ona zapewnienie odpowiednich kompetencji na odpowiednich stanowiskach, dalsze korzystania ze wsparcia merytorycznego doradców podatkowych, nie wspominając o litygacji – tutaj nie mam wątpliwości, że bot nie zastąpi biegłego w przepisach, orzecznictwie oraz przygotowaniu dokumentów litygacyjnych doradcę – taki bot może pomóc wynajdując odpowiednie wyroki czy interpretacje, ale nie zastąpi pracownika z krwi i kości.

 

A jakie skutki, pana zdaniem, może przynieść ujednolicenie raportowania w ramach Unii Europejskiej?

Ciężko powiedzieć, wydaje mi się, że planowane zmiany mają wymiar dość wirtualny – dotyczą koherentności systemów raportowania i IT. Naturalnym w mojej ocenie byłoby sprzężenie świata wirtualnego i realnej gospodarki, czyli zapewnienie zgodności ruchu towarów z tym co widnieje w systemach. W mojej ocenie, pomimo uregulowania podejścia cyfrowego do raportowania VAT wyłudzenia czy też nieszczelności w VAT będą w dalszym ciągu występowały. Zatem następnym krokiem będzie zwiększenie kontroli nad ruchem towarów w UE, a idealnym do tego narzędziem jest technologia blockchain. Wyobraźmy sobie, że każdy przykładowo laptop dostarczany do klienta może być rozbity na części i widać byłoby skąd przyjechał, z jakich krajów pochodzą jego części składowe i czy oby na pewno nie wędruje po Europie jako przedmioty karuzeli VAT. Jednocześnie wgląd w pochodzenie towarów ma tylko i wyłącznie organ podatkowy czy też specjalnie powołana do tego instytucja, tak, aby tajemnica przedsiębiorcy była skutecznie chroniona. Wydaje się, że wdrożenie technologii blockchain w obrocie międzynarodowym byłoby klamrą zamykającą główne nieszczelności systemu VAT.