Zgodnie z opinią eksperta do spraw ochrony ginących gatunków (CITES), okazało się, że jest to koralowiec madreporowy, zwany również kamiennym, który jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem i podlega ochronie.
Mężczyzna, który przywiózł fragment koralowca, twierdził, że znalazł go na plaży. Tłumaczył celnikom, że nic nie wiedział o zakazie przywozu koralowców.
Służba Celna przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami przywóz, wywóz i sprzedaż okazów roślin i zwierząt, pochodzących lub będących gatunkami zagrożonymi wyginięciem, wymienionych w postanowieniach Konwencji Waszyngtońskiej - CITES, są zakazane.
Turyści, którzy nie przestrzegają tych zakazów i przywożą z zagranicznych podróży koralowce, nie tylko przyczyniają się do niszczenia raf, ale – zgodnie z polskim prawem – popełniają przestępstwo. Celnicy, którzy znajdują takie okazy w bagażach mają obowiązek zgłoszenia tego faktu do prokuratury.
W tej sprawie, w związku z naruszeniem ustawy o ochronie przyrody, funkcjonariusze śląskiej Służby Celnej przekażą sprawę organom ścigania. Turyście grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.