W przedmiotowej sprawie do fiskusa zwróciła się spółka, która jest właścicielem kontrolnego pakietu udziałów w spółce planującej budowę farmy wiatrowej złożonej z 12 turbin wiatrowych na terenie dwunastu działek. Działki te zostały wyodrębnione z nieruchomości pierwotnej, których właścicielem jest spółka wnioskodawca. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) nie wyodrębnia konkretnych obszarów czy działek w ramach nieruchomości pierwotnej, które zostaną przeznaczone pod budowę elektrowni wiatrowych. Jedynym wskazaniem w tym zakresie jest:
- ograniczenie ilości elektrowni wiatrowych do 12, oraz
- ograniczenie powierzchni zabudowy pod pojedynczą elektrownię wiatrową wraz z placami montażowymi do maksymalnie 3.500 m2, niemniej bez określenia lokalizacji zabudowy.
Oznacza to, że nieruchomość pierwotna jest przeznaczona pod zabudowę wyłącznie w części, która nie może przekroczyć łącznie 42.000 m2. Dodatkowo MPZP wprost wskazują, że tereny nieprzeznaczone pod elektrownie wiatrowe oraz towarzyszącą infrastrukturę techniczną i drogową muszą pozostać w użytkowaniu rolniczym.
Spór sprowadzał się do odpowiedzi na pytanie czy wniesienie aportem gruntów rolnych (działek wtórnych) niewyodrębnionych topograficznie w MPZP od terenów przeznaczonych pod zabudowę turbinami wiatrowymi (działek ostatecznych), może częściowo korzystać ze zwolnienia przewidzianego w art. 43 ust. 1 pkt 9 ustawy o VAT.
Zdaniem spółki, wniesienie aportem działek wtórnych podlegało opodatkowaniu VAT w części przeznaczonej pod zabudowę, a w pozostałej części było zwolnione z opodatkowania VAT, przy czym dla ustalenia powierzchni objętej opodatkowaniem należy wziąć pod uwagę proporcję maksymalnej części nieruchomości pierwotnej, która może podlegać zabudowie, do całkowitej powierzchni tej nieruchomości.
Fiskus się nie zgodził. Jego zdaniem aport "działek wtórnych" nie korzystał ze zwolnienia od podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 9 ustawy o VAT, w odniesieniu do tej części nieruchomości, która nie będzie przeznaczona pod zabudowę elektrowni wiatrowych, ale podlegało w całości opodatkowaniu 23 proc. stawką podatku. Fiskus uznał, że spółka miała pełną swobodę w określeniu lokalizacji budowy elektrowni i tym samym nie można dokonać proporcjonalnego podziału powierzchni nieruchomości, co do której należy zastosować zwolnienie od podatku.
Zobacz też książkę "VAT. Wybór orzecznictwa" dostępną w księgarni internetowej Profinfo >>
Sprawa trafiła do WSA w Gdańsku. Sąd zgodził się ze spółką. Sąd przypomniał, że MPZP wprost wskazują też, że "tereny niezainwestowane pod elektrownie wiatrowe oraz towarzyszącą infrastrukturę techniczną i drogową pozostawia się w użytkowaniu rolniczym", co oznacza, że tereny nieprzeznaczone pod elektrownie wiatrowe oraz towarzyszącą infrastrukturę techniczną i drogową muszą pozostać w użytkowaniu rolniczym. Wnoszony aportem grunt ma zatem podwójne przeznaczenie. Rezultatem uwzględnienia podwójnego przeznaczenia gruntów wchodzących w skład nieruchomości powinno być przyjęcie, że wniesienie aportem gruntów podlega opodatkowaniu podatkiem VAT wyłącznie w części, w jakiej przeznaczone są one pod zabudowę w postaci turbin wiatrowych. W pozostałej części, która zgodnie z MPZP musi pozostać w użytkowaniu rolniczym korzysta ze zwolnienia przewidzianego w art. 43 ust. pkt 9 ustawy o VAT. Zaaprobowanie stanowiska fiskusa sprowadzałoby się do zaaprobowania sytuacji, w której grunty, które zgodnie z MPZP muszą pozostać w użytkowaniu rolniczym, uznane zostałyby z tereny budowlane.
Według sądu dla ustalenia powierzchni objętej opodatkowaniem należy wziąć pod uwagę proporcję maksymalnej części nieruchomości pierwotnej, która może podlegać zabudowie, do całkowitej powierzchni tej nieruchomości.
Wyrok WSA w Gdańsku z 15 kwietnia 2015 r., sygn. akt I SA/Gd 364/15
Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego