"Jedyne propozycje dla Polaków na 2014 r. w projekcie to wyjazd do Londynu, pędzenie bimbru, przemyt papierosów lub produkcja skrętów" - powiedział Bogucki. Jak mówił, budżet jest oderwany od rzeczywistości. "Ale co w tym dziwnego, jeśli przygotował go minister, który ciągle się myli" - dodawał.
Bogucki przypominał, że pod koniec 2011 r. minister Jacek Rostowski przewidywał na 2013 r. wzrost PKB w wysokości 3,4 proc., a rok później prognozował 2,2 proc. Jego zdaniem "będzie dobrze", gdy wzrost wyniesie 1,5 proc.
Poseł SP dodał, że pomyłka w ustaleniu tegorocznego deficytu wyniosła 50 proc., podobnie nietrafione okazały się prognozy bezrobocia.
"Każdy szef wywaliłby na zbity pysk księgowego, który by się tak mylił" - oświadczył Bogucki. "Albo nie umiecie liczyć, albo perfidnie oszukujecie Polaków" - stwierdził.
Zwrócił też uwagę, że tegoroczny deficyt będzie najwyższy w historii Polski, a planowany na przyszły rok będzie drugi co do wielkości. "Dalej chcecie drenować kieszenie" - mówił, jako przykłady podając planowany wzrost akcyzy na alkohol i papierosy czy też utrzymanie 23 proc. stawki VAT.
wkr/ drag/ bk/