W myśl porozumienia, jeśli pracownik, z uwagi na obostrzenia związane z pandemią COVID-19 i skierowanie na pracę zdalną, świadczy pracę z drugiego kraju (np. Niemiec), którą normalnie wykonywałby w Polsce, to dla celów stosowania umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania przyjmuje się, że nadal wykonuje ją w miejscu pracy (czyli w Polsce).

Praca zdalna w czasie pandemii

Jak tłumaczy Marek Gadacz, doradca podatkowy, partner w Crido, dla zastosowania tego porozumienia istotne jest, aby wykonywanie pracy zdalnej wynikało z obostrzeń związanych z pandemią. Praca zdalna, która normalnie byłaby wykonywana z drugiego kraju, bez względu na obostrzenia wynikające z pandemii, nie jest objęta tym porozumieniem. W związku z tym pracodawca i pracownik powinni posiadać dokumentację wskazująca na konieczność pracy zdalnej z uwagi na COVID-19.

Porozumienie obowiązuje, jeśli w kraju, w którym praca powinna być wykonywana nadal płacony jest podatek dochodowy od wynagrodzenia pracownika.

Zobacz również:
Migranci zarobkowi mogą zechcieć uregulować swój status podatkowy >>

Od stycznia 2021 roku część pracujących za granicą zapłaci wyższy podatek >>

 


 

Obowiązek podatkowy w PIT przy pracy zdalnej

Porozumienie zasadniczo obowiązuje od 11 marca do 31 grudnia 2020 r., ale ulega automatycznemu przedłużeniu, chyba że zostanie rozwiązane przez jedną ze stron.

- Zawarcie porozumienia może w istotny sposób ułatwić rozliczenia podatkowe osób, które z uwagi na pandemię musiały pracować zdalnie z drugiego kraju. W standardowej sytuacji miejsce świadczenia pracy decyduje o opodatkowaniu danej osoby. Zatem rezydent podatkowy Niemiec pracujący w Polsce, u polskiego pracodawcy, płaci podatki w Polsce – zaznacza Marek Gadacz.

Wykonywanie przez niego pracy zdalnej z Niemiec oznaczałoby powstanie obowiązku podatkowego w Niemczech i jego brak w Polsce. Jeśli praca zdalna w Niemczech wynika z sytuacji pandemicznej pracownik nadal będzie opodatkowany w Polsce.