Anna Nowak (dane zmienione) miała zapłacić ponad tysiąc zł podatku od nieruchomości. Do postawy opodatkowania burmistrz przyjął budynek mieszkalny, budynki wykorzystywane na cele składowe oraz pozostałe grunty o powierzchni ponad dwóch tysięcy m2. Sprawa trafiła do samorządowego kolegium odwoławczego, które utrzymało w mocy jego decyzję.
Grunty nie mogły być opodatkowane podatkiem rolnym
Kolegium wskazało, że przedmiotem opodatkowania były grunty w sprawie, których Anna Nowak złożyła informację o ich opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Taka kwalifikacja znajdowała także potwierdzenie w zawiadomieniu o zmianie w ewidencji gruntów prowadzonej przez starostwo, ponieważ były one oznaczone jako tereny mieszkaniowe. Oznaczało to, że nie mogły one podlegać podatkowi rolnemu, ponieważ nie stanowiły użytków rolnych. SKO podzieliło także stanowisko burmistrza w kwestii opodatkowania budynku wykorzystywanego na cele składowe, który nie mógł być zwolniony z podatku, ponieważ nie znajdował się na gruntach gospodarstwa rolnego. Anna Nowak nie była usatysfakcjonowana decyzją, więc zaskarżyła ją do sądu administracyjnego. W uzasadnieniu wskazała, że wypełniając informację w sprawie podatku mogła popełnić błąd w odpowiednim zaznaczeniu rubryk. Ponadto na potwierdzenie, że grunty mają charakter rolny, przedstawiła kopie umów dzierżawy oraz pismo przedsiębiorstwa.
Czytaj także: Dwie trzecie firm źle oblicza podatek od nieruchomości >>>
Dane z ewidencji były wiążące
Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, który stwierdził, że zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy prawo geodezyjne i kartograficzne, podstawą wymiaru podatków i świadczeń są dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków. Jest ona bowiem urzędowym i wiążącym źródłem informacji faktycznych wykorzystywanych w postępowaniach podatkowych i od reguły tej nie przewidziano żadnych wyjątków. Sąd podkreślił, że przy ustalaniu wysokości zobowiązania, organy nie mogą stosować innej podstawy wymiaru niż wynikająca z ewidencji. Stanowisko to jest gruntowane w orzecznictwie sądów administracyjnych (np. wyrok NSA z 25 listopada 2010 r., sygn. akt II FSK 1291/09, wyrok NSA z 12 listopada 2010 r., sygn. akt II FSK 1312/10), podobnie jak pogląd, że dane zawarte w ewidencji mają walor dokumentu urzędowego, o którym mowa w art. 194 ustawy Ordynacja podatkowa.
Cena promocyjna: 149 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Organy podatkowe nie mogą ingerować w ewidencję
WSA przypomniał, że o dokonaniu zmian w ewidencji gruntów i budynków oraz terminie ich wprowadzenia decyduje starosta. Nie jest to zatem kompetencja organów podatkowych, które w żadnym razie nie są uprawnione do podejmowania tego typu działań. Natomiast jeżeli podatnik kwestionuje ujawnione w ewidencji dane, to powinien wszcząć procedurę ich zmiany, kierując wniosek do właściwego organu. Dlatego też sąd uznał, że nie było podstaw do prowadzenia przez organ podatkowy postępowania dowodowego w wymienionym zakresie, a także odnośnie dokumentów przedstawionych przez Annę Nowak na etapie skargi. WSA podkreślił także, że w postępowaniu z zakresu wymiaru podatków, ewidencja nie może stanowić przedmiotu merytorycznej oceny sądów w sprawie podatkowej, ponieważ czynności z zakresu jej prowadzenia nie należą do kompetencji organów podatkowych.
WSA podzielił zdanie organów podatkowych
Sąd wskazał, że organy podatkowe słusznie wzięły pod uwagę aktualne dane wynikające z ewidencji gruntów i budynków, ponieważ miały one decydujące znaczenie w niniejszej sprawie. Zapisy ewidencji nie budzą bowiem wątpliwości, ponieważ skoro sporna działka została oznaczona jako tereny mieszkaniowe, to tym samym nie może ona podlegać podatkowi rolnemu. Ponadto WSA nie miał zastrzeżeń do stanowiska organów w kwestii opodatkowania budynku wykorzystywanego na cele składowe. Nie mógł on bowiem być zwolniony z podatku od nieruchomości na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, jako położony na gruntach rolnych, ponieważ się na nich nie znajdował. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie oddalił skargę.
Wyrok WSA w Olsztynie z 20 grudnia 2018 r., sygn. akt I SA/Ol 420/18
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.