Jak podkreślono w komunikacie wydanym po posiedzeniu RPP, jeśli jednak deflacja utrzyma się dłużej, niż przewidywano i tym samym wzrośnie ryzyko, że inflacja będzie pozostawała poniżej celu w średnim okresie, Rada nie wyklucza dostosowania polityki pieniężnej w najbliższym czasie. W komunikacie zaznaczono, że „pełniejsza ocena perspektyw powrotu inflacji do celu będzie możliwa po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, w tym marcową projekcją NBP”.
– Rada jest bliżej decyzji o obniżce stóp niż w styczniu – powiedział prof. Marek Belka podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. Na lutową decyzję Rady wpłynęła nie tylko ocena sytuacji makroekonomicznej w Polsce i jej najbliższym otoczeniu, ale także utrzymująca się ostatnio zwiększona zmienność na rynkach finansowych. – Sytuacja w sferze realnej jest stabilna, poza tym mamy nasze wewnętrzne, eksperckie projekcje inflacji. Wiemy mniej więcej, co się w najbliższych miesiącach może wydarzyć. Trzecia rzecz to zwiększona zmienność walutowa związana z upłynnieniem kursu franka szwajcarskiego. Wszystko to razem sprawiło, że chcemy odczekać kilka tygodni – powiedział prof. Belka.
Komentując sytuację na rynku walutowym i silną aprecjację franka szwajcarskiego, prezes NBP powiedział, że nie jest to wielką niespodzianką. – Kwestią istotną, dostrzeganą także na świecie, jest kwestia kredytów frankowych. Dyskusja wokół niej jest czynnikiem destabilizującym i utrudniającym podejmowanie decyzji w zakresie stóp procentowych.
Pytany o propozycje przewalutowania kredytów frankowych, prof. Belka powiedział, że najważniejsza jest troska o stabilność krajowego systemu finansowego. – Jednak nie w interesie właścicieli banków, ale milionów deponentów – podkreślił. – Chodzi nam o to, aby bezpieczeństwo złożonych w bankach depozytów nawet przez chwilę nie było zagrożone.
W konferencji, obok przewodniczącego, uczestniczyli prof. Anna Zielińska-Głębocka i prof. Jerzy Osiatyński. Następne posiedzenie RPP zaplanowano na 3-4 marca 2015 r.