W przedmiotowej sprawie Regionalna Izba Obrachunkowa ustaliła, że miasto w latach 2002-2003 wypłaciło członkom rad zarządów dzielnic oraz członkom rad dzielnic diety w zawyżonych kwotach. Ponieważ nie udało się wyegzekwować zwrotu tych należności, urząd miasta wobec czterech osób wystąpił z powództwem do sądu powszechnego. Sąd stwierdził jednak, że obowiązek wydania korzyści wygasł z uwagi na jej zużycie. Po tych orzeczeniach miasto rozważa zaniechanie dalszego dochodzenia należności.

Miasto ma jednak wątpliwość, z którą zwróciło się do fiskusa, dotyczącą tego, czy wysokość nadpłaconych diet podlega PIT w momencie ich umorzenia.

Miasto uważa, że umorzenie zobowiązania należy zaliczyć, co do zasady, do nieodpłatnych świadczeń. Niemniej jednak nie można mówić o umorzeniu należności, których zwrotu nie można już się domagać. Dlatego uważa, że nadpłacone diety nie stanowią zaległości podlegającej umorzeniu – a co za tym idzie, wysokość diet nie podlega PIT w momencie zaniechania czynności zmierzających do ich odzyskania.

Fiskus się nie zgodził i uznał, że zaniechanie dochodzenia wypłaconych radnym i członkom organów wykonawczych środków, które w rzeczywistości nie stanowiły diet i nie były należne tym osobom, skutkować będzie powstaniem po ich stronie przychodu. W trakcie postępowania sądowoadministracyjnego organ zmienił jednak stanowisko i przyjął, że kwoty te stanowią jednak przychód z tegoż źródła.

Sprawa trafiła ostatecznie do NSA. Zdaniem sądu, fiskus, prezentując stanowisko odmienne od miasta, powinien był wyjaśnić, dlaczego nadpłacone kwoty kwalifikuje do innego źródła i nie uznaje ich za diety. Powinien też zakwalifikować przychód do konkretnego źródła – innego niż określone w art. 13 pkt 5 ustawy o PIT oraz wskazać, w jakim momencie powstanie obowiązek podatkowy.

Zdaniem sądu, fiskus pomylił kwestię nienależnego wypłacenia środków (diet nienależnych) z zaniechaniem dochodzenia ich zwrotu przez miasto, z uwagi na brak efektywnych środków prawnych, za pomocą których można byłoby cel ten zrealizować. Fiskus nie wyjaśnił, w jakim momencie powstać miałoby zobowiązanie podatkowe, jeżeli zdarzeniem relewantnym byłoby "zaniechanie czynności zmierzających do odzyskania" nienależnie wypłaconych kwot.

NSA podzielił także obiekcje dotyczące zakresu znaczeniowego pojęcia "zaniechania". Skoro bowiem w świetle art. 21 ust. 1 pkt 1 o.p. zobowiązanie podatkowe powstaje z dniem zaistnienia konkretnego zdarzenia, to musi być ono konkretne i możliwe do uchwycenia. Tymczasem, według fiskusa, zobowiązanie podatkowe z tytułu nadpłaconych radnym dzielnic i członkom organów wykonawczych świadczeń powstają z dniem umorzenia (podjęcia decyzji o odstąpieniu od egzekwowania opisanych należności). A według sądu nie jest oczywistym, o jaką decyzję tu chodzi – czy jest to decyzja w znaczeniu administracyjnoprawnym, czy też cywilistycznym. Jeżeli jest to decyzja administracyjnoprawna, to według sądu, w świetle zasady praworządności działania organów administracji publicznej, powinna ona znajdować oparcie w konkretnych przepisach prawa.

Sąd oddalił więc skargę kasacyjną fiskusa.

Wyrok NSA z 6 lutego 2015 r., sygn. akt II FSK 3209/12

Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego