W przedmiotowej sprawie do fiskusa zwróciła się podatniczka, która zawarła z deweloperem umowę na wybudowanie lokalu w zamian za ustaloną cenę, wpłacaną poprzez kolejne zaliczki. Podatniczka, jako klientka dewelopera, korzystała w latach 1999-2003 z ulgi podatkowej na cele budownictwa mieszkaniowego. Na tej podstawie dokonała odliczenia od podatku dochodowego wydatku w kwocie blisko 17,5 tys. zł. Deweloper jednak upadł, a nieruchomość z rozpoczętą budową weszła w skład masy upadłości. Syndyk podjął jednak działania w zakresie przygotowania obiektu do dalszej budowy. Wierzyciele zainteresowani budową mogli ponownie zawrzeć umowy na lokale mieszkalne z syndykiem. Dla podatniczki oznaczało to wstępną dopłatę w kwocie nieco ponad 210 tys. zł, gdyż w 70 proc. uzyskała zaliczenie zgłoszonych wierzytelności. Podatniczka wskazała jednak, że ostateczny plan podziału wierzytelności powiększył wypłatę o 96 proc., a zawarte z syndykiem umowy zobowiązały do dopłat uwzględniających tylko zwroty w planach podziału masy do 70 proc., a tym samym wypracowany przez syndyka lepszy wynik ekonomiczny stworzył "sztuczną sytuację" w rozliczeniach, gdyż teoretycznie powstała nadpłata kwoty, ponieważ procedury sądowe, przedłużające moment faktycznej wypłaty środków i rozliczeń z nowym właścicielem przedsiębiorstwa, stworzyły tzw. nadpłatę zwracaną w gotówce. Gdyby nie powyższe okoliczności, cała zwracana przez syndyka kwota dla wierzycieli kontynuujących budowę zaliczona byłaby na poczet budowanego lokalu, a wymagane dopłaty gotówkowe byłyby zdecydowanie mniejsze.
W związku z powstałą sytuacją podatniczka zapytała fiskusa, czy w sytuacji, gdy skorzystała z tzw. "dużej ulgi budowlanej", a następnie otrzymała w latach 2007-2008 bezpośrednio zwroty od syndyka w ramach planu podziału wierzytelności upadłego, to traci, czy też zachowuje wykorzystane w latach poprzednich kwoty ulg budowlanych.
Sama podatniczka uważa, że w przypadku kontynuacji budowy spełnione zostały przesłanki do zastosowania przepisów o ulgach budowlanych, a częściowy zwrot gotówkowy nie jest podstawą do uznania, że wycofała wcześniej wniesiony wkład budowlany.
Fiskus się nie zgodził. Uznał, że w przypadku dokonania przez syndyka zwrotu pieniędzy w gotówce, które w latach ubiegłych stanowiły podstawę do skorzystania z odliczenia od podatku w ramach tzw. dużej ulgi budowlanej, należy dokonać stosownego doliczenia do podatku należnego za rok, w którym wystąpiły te okoliczności, chyba że zwrócone kwoty zostały zaliczone do przychodów podlegających opodatkowaniu.
Sprawa ostatecznie trafia do NSA. Zdaniem sądu, wykładnia językowa art. 27a ust. 13 pkt 3 ustawy o PIT wskazuje na obowiązek doliczenia "odpowiednio kwot poprzednio odliczonych z tych tytułów", jeżeli po roku, w którym dokonano odliczeń, podatnik "otrzymał zwrot odliczonych wydatków". Rezultaty tej wykładni okazują się jednak być nie satysfakcjonujące na tle stanu faktycznego rozpatrywanej sprawy, jeżeli nie uwzględni się celu stworzonych przez ustawodawcę przepisów.
Zdaniem sądu, ustawodawcy chodziło o faktyczny zwrot niewykorzystanych środków finansowych, a nie zwrot środków pochodzących jedynie z technicznego (księgowego) rozliczenia.
Należało bowiem zwrócić uwagę, że podatniczka nie odstąpiła od realizacji celu mieszkaniowego. Zawarła bowiem umowę na kontynuację inwestycji z syndykiem, a następnie uczestniczyła nadal w tym przedsięwzięciu po przekazaniu inwestycji przez syndyka innemu wykonawcy. Co więcej, cel ten miał za przedmiot ten sam lokal mieszkalny w ramach tej samej inwestycji. Z przyczyn niezależnych od podatniczki zmieniał się jedynie w trakcie realizacji inwestycji mieszkaniowej wykonawca - najpierw był nim deweloper, później w związku z upadłością dewelopera syndyk i ostatecznie inny deweloper. Według sądu, nie można zaakceptować utraty wykorzystanych przez podatniczkę w latach poprzednich ulg budowlanych poprzez obowiązek doliczania do dochodu otrzymywanych od syndyka kwot. W istocie rzeczy podatniczka nie otrzymała bowiem zwrotu poniesionych na budowę mieszkania nakładów. Środki finansowe pochodzące z masy upadłości przepływały pomiędzy syndykiem i nowym wykonawcą inwestycji, ale było to spowodowane tylko i wyłącznie opisanymi wyżej zmianami podmiotowymi po stronie wykonawcy zadania inwestycyjnego (budowy mieszkań), przy niezmienionym celu i przedmiocie tej inwestycji oraz niezmienionym zamiarze podatniczki zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Również zwrócone przez syndyka w latach 2007-2008 kwoty zostały przeznaczone na zakup materiałów budowlanych w celu wykończenia lokalu mieszkalnego.
Wyrok NSA z 3 czerwca 2015 r., II FSK 2188/13.
Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego