Pewna fundacja została okradziona przez własną księgową. Powstał więc problem, czy od ukradzionych przez nią środków pieniężnych fundacja powinna uiścić podatek dochodowy, skoro wskutek przestępczego działania ówczesnej księgowej środki te zostały zdefraudowane, a nie zostały przeznaczone na cele statutowe.

Fundacja prowadzi działalność statutową skupiającą się na niesieniu pomocy dzieciom i młodzieży ubogiej. Prowadzi także działalność gospodarczą, z której dochody przeznaczane są na finansowanie działalności statutowej. Ma również status organizacji pożytku publicznego. Dochody wypracowane przez fundację, w zakresie w jakim są przeznaczane na cele statutowe korzystają ze zwolnienia z podatku dochodowego od osób prawnych zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt 6c tej ustawy w związku z art. 24 ust. 1 pkt 1 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.

Czytaj w LEX: Zwrot dotacji pobranej w nadmiernej wysokości a wkład własny do projektu organizacji dotowanej >>>

Niestety zarząd fundacji stwierdził nieprawidłowości w zapisach księgowych dokonanych przez byłą księgową w latach 2013-2018 polegające na ujmowaniu w kosztach działalności wydatków, które nie znajdowały odzwierciedlenia w stanie faktycznym, albowiem wyszło na jaw, iż księgowa preparując dokumenty księgowe przywłaszczyła sobie z rachunków fundacji, a następnie zdefraudowała wysoką kwotę. Fundacja złożyła w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Obecnie sprawa toczy się przed sądem.

Zdaniem wnioskodawcy, środki pieniężne fundacji zdefraudowane w wyniku przestępstwa przez byłą księgową zostały wykorzystane - wbrew woli i wiedzy fundacji na cele inne niż statutowe - a więc nie może tu być mowy o ich celowym odmiennym od statutowego przeznaczeniu przez ich właściciela, albowiem powyższe środki były przeznaczone na cele statutowe, tylko zostały Fundacji skradzione. Zapłata podatku CIT przez fundację od przywłaszczonej a następnie zdefraudowanej przez byłą księgową fundacji była niezasadna. Zaś uiszczony przez fundację podatek winien być jej zwrócony.

Czytaj w LEX: Dopuszczalność prowadzenia przez fundację działalności gospodarczej pokrywającej się z jej działalnością statutową - LINIA ORZECZNICZA >>>

Zobacz również: Fiskus utrudnia rozliczanie w kosztach wydatków na reklamę >>

 

 

Środki muszą być wydatkowane na działalność statutową

W interpretacji z 24 sierpnia br. dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał stanowisko fundacji za nieprawidłowe (nr 0111-KDIB1-2.4010.373.2022.1.EJ).

Stwierdził, że nie będzie spełniony warunek wydatkowania dochodów na działalność statutową. Dochód wnioskodawcy został przywłaszczony przez byłą księgową, w konsekwencji dochód został wydatkowany na cel inny niż cel statutowy. Zdaniem fiskusa, dochód wnioskodawcy, który został przywłaszczony/zdefraudowany przez była księgową, nie został wydatkowany na cele statutowe fundacji. Natomiast z przepisów art. 17 ustawy o CIT wynika jednoznaczne powiązanie zwolnienia podatkowego z rzeczywistym i bezpośrednim wydatkowaniem dochodu na cele statutowe lub cele społecznie użyteczne i preferowane przez ustawodawcę.

Przywłaszczenie przez byłą księgową środków pieniężnych fundacji, nie jest objęte przedmiotowym zwolnieniem od podatku dochodowego, przewidzianym w art. 17 ust. 1 pkt 6c ustawy o CIT.

Czytaj w LEX: Opodatkowanie fundacji podatkiem dochodowym od osób prawnych >>>

Czytaj w LEX: Opodatkowanie fundacji prywatnych >>>

 

Eksperci: Stanowisko fiskusa nieprawidłowe

- W orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że strata (spowodowana kradzieżą środków pieniężnych) może być kosztem podatkowym (wyrok WSA z 4 marca 2015 r., sygn. akt ISA/Bk629/14). Pomimo że fundacja nie może skorzystać ze zwolnienia podatkowego, to ma możliwość zaliczenia straty w środkach pieniężnych do kosztów uzyskania przychodów – stwierdza Paulina Biskup–Nawrot, radca prawny w Kancelarii JKP. Legal.

Ekspertka zauważa, że zaliczenie straty w środkach pieniężnych powstałej na skutek kradzieży do kosztów uzyskania przychodu nie jest jednak automatyczne, a może mieć miejsce tylko wtedy, gdy powstały na skutek zdarzeń nieprzewidywalnych, nie do uniknięcia przez racjonalnie działający podmiot.

- W każdym indywidualnym przypadku należy ustalić, czy podatnik podejmował działania, które miały go zabezpieczyć przed kradzieżą. W przypadku szkody wyrządzonej przez pracownika np. księgową, pod uwagę bierze się czy podatnik sprawował należytą kontrolę nad pracownikiem – podkreśla Paulina Biskup-Nawrot.

Czytaj w LEX: Badanie sprawozdań finansowych fundacji >>>

 

Przedsprzedaż

Cena promocyjna: 305.1 zł

|

Cena regularna: 339 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Wskazuje, że w wyroku z 4 marca 2015 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, iż pomimo tego, że księgowy, który dokonał przywłaszczenia środków pieniężnych działał w sposób trudny do wykrycia, to skarżący działający w sposób logiczny i przemyślany powinien tak ułożyć relacje w pracy by móc w stanie wykryć stratę środków pieniężnych powstałą w wyniku naruszeń, których dopuścił się nieuczciwy pracownik, od którego ostatecznie należy dochodzić zwrotu zagarniętych należności.

Kolejny ekspert podkreśla, że okradziona fundacja tak naprawdę poniesie karę.

 - Nie sposób się zgodzić z rozstrzygnięciem dyrektora KIS w opisanej sprawie. Jest ono niezgodne z brzmieniem przepisów ustawy o CIT, jak również kuriozalne w zakresie w jakim Fundacja musi uiścić podatek choć to ona została pokrzywdzona na skutek kradzieży – stwierdza Grzegorz Niebudek, adwokat, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii LTCA.

Czytaj w LEX: Fundacja jako organizacja społeczna - LINIA ORZECZNICZA >>>

Czytaj w LEX: Wybrane problemy związane z reprezentacją fundacji >>>

Ekspert wskazuje, że opodatkowanie dochodów fundacji uzależnione jest od tego, czy przeznaczy i wydatkuje dochody na cele statutowe.

- Jednakże w opisanej sprawie księgowa fundacji ukradła pieniądze, więc nie można przyjąć stanowiska, że przeznaczyła lub wydatkowała je na cele inne niż statutowe. Tych czynności nie dokonała bowiem fundacja jako podatnik CIT. Nie można również uznać, że owe wydatkowanie miało charakter definitywny i bezzwrotny, skoro księgowa przyznała się do winy i trwa postępowanie zmierzające do zwrotu pieniędzy. Zatem z formalnego punktu widzenia, wykładnia dyrektora KIS była nieprawidłowa – podkreśla Grzegorz Niebudek.

Zwraca on uwagę, że zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy o CIT, przepisów ustawy nie stosuje się do przychodów wynikających z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy.

- Wydaje się, że ten przepis mógłby znaleźć zastosowanie do rzekomego dochodu, który powstał na skutek przestępstwa ze strony księgowej Fundacji. Warto również zaznaczyć, że na gruncie CIT podatnik może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów kwotę straty wynikającej z kradzieży, jeśli jej powstanie było spowodowane działaniem niezawinionym przez podatnika (interpretacja z 27 marca 2018 r., nr 0115-KDIT3.4011.99.2018.2.PSZ) – podkreśla Grzegorz Niebudek.

Jego zdaniem, rozstrzygnięcie jest wadliwe, zaś sam pomysł karania podatnika koniecznością zapłaty podatku za to, że został okradziony jest kuriozalny.