W sprawie chodziło o wykreślenie spółki z rejestru podatników VAT. Doszło do tego w wyniku braku kontaktu. Fiskus dwukrotnie wzywał spółkę do złożenia deklaracji w 2009 r. i 2010 r.
Po raz pierwszy naczelnik urzędu skarbowego wezwał spółkę do złożenia deklaracji VAT-7 za miesiące od lipca do września 2009 r., a po raz drugi organ do złożenia deklaracji VAT-7 za miesiące od stycznia 2008 r. do marca 2010 r. Jednak, pomimo dostarczenia wezwań, spółka nie złożyła żadnej deklaracji. Ponadto fiskus ustalił, że spółka nie zgłosiła zmiany adresu, ani nie zgłosiła zawieszenia działalności gospodarczej. W takiej sytuacji naczelnik wykreślił spółkę z rejestru podatników VAT.
Spółka dopiero w 2014 r. złożyła zgłoszenie aktualizacyjne VAT-R wraz z deklaracjami VAT-7 za miesiące od stycznia do maja oraz za sierpień 2009 r., w których zadeklarowała nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym do zwrotu w terminie 60 dni. W 2015 r. zapoznała się w siedzibie organu podatkowego z aktami sprawy dotyczącymi wykreślenia spółki z rejestru jako podatnika VAT.
W tym samym roku organ wezwał spółkę do złożenie zgłoszenia rejestracyjnego VAT-R, ponieważ nie była ona zarejestrowanym podatnikiem VAT. Z powodu braku możliwości doręczenia, przesyłkę zwrócono do organowi jako nadawcy. Spółka zapoznała się z przedmiotowym wezwaniem w organie 4.05.2015 r.
Organ nie może wybiórczo badać istnienia podatnika
Spółka uznała, że naczelnik bezpodstawnie wykreślił ją z rejestru podatników VAT. Według niej czynności sprawdzające zostały ograniczone do kontroli wpływu deklaracji podatkowych oraz zlecenia oceny działalności gospodarczej funkcjonariuszowi policji. Natomiast spółka zajmuje się wyłącznie administrowaniem własną nieruchomością i nie występuje w obrocie gospodarczym. Ponadto spółka wskazywała, że w 2010 r. odbyła się rozprawa w sprawie karno-skarbowej prezesa zarządu spółki, w której uczestniczył oskarżyciel ze strony organu podatkowego.
Opóźnione złożenie deklaracji nie potwierdza faktu prowadzenia działalności
Jednak fiskus nie dawał wiary twierdzeniom spółki. Organ podatkowy stwierdził, że złożone z pięcioletnim opóźnieniem deklaracje podatkowe nie potwierdzają, że podmiot składający je był aktywny gospodarczo w danym okresie. Również załączone zdjęcia nie potwierdzają, że spółka prowadziła działalność na terenie nieruchomości widocznej na zdjęciach.
Prawo organu do wykreślenia podmiotu z rejestru podatników VAT
Ze zdaniem naczelnika zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny (I SA/Wr 1571/15). Sąd odniósł się do treści art. 96 ust. 9 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku VAT. Przepis ten stanowi, że naczelnik urzędu skarbowego wykreśla z urzędu podatnika z rejestru jako podatnika VAT bez konieczności zawiadamiania o tym podatnika, jeżeli w wyniku podjętych czynności sprawdzających okaże się, że podatnik nie istnieje lub mimo podjętych udokumentowanych prób nie ma możliwości skontaktowania się z podatnikiem albo jego pełnomocnikiem.
25 kwietnia br. z fiskusem i WSA zgodził się także Naczelny Sąd Administracyjny (I FSK 1058/16). NSA uznał, że u podstaw decyzji o wykreśleniu spółki z rejestru podatników VAT nie legły same obiektywne przesłanki. Organ przecież podjął dwie próby skontaktowania ze spółką. Jednak na żadną z tych prób nie odpowiedziała spółka, czy to poprzez samo złożenie deklaracji, czy wyjaśnienie braku jej złożenia – podkreślił NSA.
Nowe przepisy
Dodatkowo sąd podał na marginesie, że tego typu problemów już nie będzie, ponieważ według nowych przepisów w sytuacji braku złożenia deklaracji za kolejne sześć miesięcy dojdzie do wykreślenia takiego podmiotu z rejestru podatników VAT.
NSA: Wykreślenie z rejestru VAT możliwe bez zawiadomienia
Źródło: iStock
Skoro fiskus nie może się skontaktować z podatnikiem, to może go wykreślić z rejestru podatników bez powiadomienia - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.