Tak wynika z wyroku NSA z 1 sierpnia 2014 r. W przedmiotowej sprawie wójt gminy opodatkował nieruchomość podatników, jako budynek letniskowy stosując stawkę przewidzianą dla budynków "innych niemieszkalnych" (tu było to 6,64 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej). Podatnicy nie zgodzili się z tą decyzją podnosząc, że są w budynku zameldowani na stałe oraz, że spełnia on warunki domu całorocznego. Według nich organ powinien zastosować stawkę jak dla budynków mieszkalnych, która w tym przypadku wynosiła 0,64 zł za 1 m2. Według podatników dla przyjęcia stawki przewidzianej dla powierzchni mieszkalnych decydujące znaczenie ma sposób faktycznego wykorzystywania budynku, a odpis z ewidencji gruntów i budynków można potraktować, jako dokument urzędowy, który może zostać podważony przez przeprowadzenie przeciwdowodu.
Zdaniem wójta, ale i także SKO, które rozpatrywało odwołanie, przy ustalaniu funkcji budynku należy odwoływać się do ewidencji gruntów i budynków, która jest wiążąca dla organu podatkowego. Zdaniem organów opodatkowanie budynku lub jego części stawką podatku przewidzianą dla budynków mieszkalnych będzie możliwe, jeżeli w ewidencji gruntów i budynków budynek zostanie oznaczony, jako mieszkalny. W rozpatrywanej sprawie natomiast budynek stanowiący własność podatników oznaczony został w ewidencji, jako "inne niemieszkalne". Tym samym budynek ten nie może zostać opodatkowany, jako mieszkalny. Bez znaczenia pozostaje w tym przypadku okoliczność faktycznego wykorzystywania budynku.
Sprawa trafia do NSA. Sąd musiał rozstrzygnąć czy o kwalifikacji (dla potrzeb opodatkowania podatkiem od nieruchomości) konkretnego obiektu budowlanego do kategorii budynków mieszkalnych decydują funkcje tego budynku wskazane w ewidencji gruntów i budynków, czy też sposób jego faktycznego wykorzystywania.
Sąd zwrócił uwagę, że organ podatkowy nie może samodzielnie dokonywać klasyfikacji funkcji nieruchomości, lecz powinien odwołać się do odpowiednich zapisów ewidencji gruntów i budynków. Oznacza to, że co do zasady o sposobie kwalifikacji gruntu (budynku), dla celów podatkowych w podatku od nieruchomości, nie tyle decyduje sposób rzeczywistego wykorzystania nieruchomości, ile jej funkcje (przeznaczenie) wskazane w ewidencji gruntów i budynków. W świetle art. 21 ust. 1 Prawa geodezyjnego i kartograficznego podstawą wymiaru podatków nie jest stan faktyczny, lecz stan ujawniony (zapisany) w ewidencji gruntów i budynków oraz, że w tym kontekście można mówić o formalnym związaniu ewidencją, która dla wymiaru podatku ma znaczenie rozstrzygające, niezależnie od tego, jaki w określonym czasie jest charakter danych gruntów.
Sąd podkreślił jednocześnie, że istnieją odstępstwa od bezwzględnego związania wpisami zawartymi w ewidencji gruntów i budynków. Mogą mieć one miejsce w sytuacji, gdy informacje zawarte w ewidencji gruntów i budynków pozostają w sprzeczności z danymi zamieszczonymi w innych rejestrach publicznych, których pierwszeństwo (przed danymi ewidencyjnymi) wynika z regulujących ich prowadzenie bezwzględnie obowiązujących przepisów lub też w przypadku, gdy posłużenie się wyłącznie danymi ewidencyjnymi musiałoby się wiązać z pominięciem przepisów zawartych w ustawie podatkowej, mających wpływ na wymiar podatku.
Uwzględniając zatem kryterium mocy wiążącej ewidencji gruntów i budynków dla wymiaru podatku od nieruchomości, tj. ustalenia elementów przedmiotowych i podmiotowych zobowiązania podatkowego, zawarte w niej informacje można podzielić na dwie kategorie. Pierwszą z nich tworzą dane bezwzględnie wiążące organ podatkowy. Dopóki ewidencja nie zostanie zmieniona w przewidzianym prawem trybie administracyjnym, dane te nie mogą być przez organ w toku postępowania podatkowego samodzielnie korygowane. Drugą kategorię stanowią natomiast informacje o względnej mocy wiążącej, tj. takie, których zgodność z rzeczywistym stanem prawnym lub faktycznym może być przy wymiarze podatku weryfikowana, przy zastosowaniu dopuszczalnych instrumentów procesowych.
Do pierwszej grupy zaliczyć można dane ewidencyjne wskazujące położenie, granice i powierzchnię gruntów oraz rodzaj użytków gruntowych i klasy gleboznawcze, a w odniesieniu do budynków i lokali stanowiących odrębny przedmiot własności - także informacje dotyczące ich położenia, przeznaczenia, funkcji użytkowych i powierzchni użytkowej lokali.
W drugiej grupie znajdą się z kolei:
- dane dotyczące tych elementów przedmiotowych, które zostały wskazane w ustawie podatkowej (jako podlegające opodatkowaniu bądź nie), a jednocześnie przepisy dotyczące prowadzenia ewidencji gruntów i budynków nie przewidują dla tych kategorii oznaczenia stosownym, skonkretyzowanym symbolem geodezyjnym,
- informacje dotyczące zlokalizowanych na działce gruntu budynków, które w rzeczywistości nie istnieją. Ewidencja gruntów nie może również przesądzać o własności nieruchomości (prawie użytkowania wieczystego), co przekłada się na ustalenie podmiotu opodatkowania podatkiem od nieruchomości.
Odnosząc się do tego podziału organ podatkowy - przy wymiarze podatku od nieruchomości - związany jest zawartymi w ewidencji gruntów i budynków informacjami o przeznaczeniu oraz funkcji użytkowej budynku i danych tych nie może korygować w toku prowadzonego postępowania podatkowego, bez stosownej zmiany zapisów ewidencyjnych w odrębnym trybie. A skoro nie dokonano zmian w ewidencji gruntów i budynków, w zakresie przeznaczenia budynku i w analizowanym roku podatkowym figurowało w nim oznaczenie "inny budynek niemieszkalny", a w odniesieniu do gruntu, na którym budynek ten jest położony: Bi - "inne tereny zabudowane", to organ podatkowy nie miał podstaw i nie był uprawniony, aby dokonywać w tym zakresie odmiennych ustaleń w ramach postępowania w sprawie podatku od nieruchomości i kwalifikować budynek wbrew zapisom ewidencyjnym do budynków mieszkalnych.
Wyrok NSA z 1 sierpnia 2014 r., sygn. akt II FSK 1930/12
Omówienie pochodzi z programu Lex Administracja Skarbowa