Majszczyk, pytana przez PAP w Sejmie, czy możliwe jest procedowanie nad budżetem, w sytuacji, gdy nie ma zgody Komisji Trójstronnej na skrócenie czasu na opinie dot. założeń do projektu, powiedziała, że decyzja będzie zależała m.in. od opinii Rządowego Centrum Legislacji.

Zaznaczyła, że na razie nie minął jeszcze 20-dniowy termin, po upływie którego rząd może przekazać projekt do Sejmu. Zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej nie później niż 20 dni roboczych przed przedstawieniem projektu ustawy budżetowej Sejmowi, strona rządowa przedstawia KT projekt ustawy budżetowej.

Wiceminister przypomniała, że rząd ponownie (w ubiegłym tygodniu) zwrócił się do Komisji Trójstronnej o wyrażenie zgody na skrócenie terminów na opiniowanie założeń projektu i uzasadnił swoją prośbę. "Liczymy, że dodatkowe wyjaśnienia przekonają stronę społeczną i zgoda będzie" - powiedziała.

Dodała, że z powodu 20-dniowego terminu z ustawy o KT projekt budżetu nie zostanie ostatecznie przyjęty na kolejnym posiedzeniu rządu, które zaplanowano na 31 maja. Nie wykluczyła jednak, że zostanie zwołane dodatkowe posiedzenie, na którym rząd zajmie się projektem.

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział dziennikarzom w środę w Sejmie, że rząd chce przyspieszyć prace nad budżetem, by nie toczyły się one w atmosferze kampanii wyborczej. "Zakładamy, że partnerzy społeczni nie będą tego sabotowali z powodów, które nie wydają mi się ewidentne. Ilość czasu na opiniowanie budżetu jest tak samo długa, jeśli nie dłuższa niż w poprzednich latach" - powiedział Rostowski.

Zwrócił uwagę, że jeżeli budżet nie zostanie uchwalony szybciej, to wskutek jesiennych wyborów i tzw. zasady dyskontynuacji legislacyjnej, rząd następnej kadencji będzie musiał przyjąć nowy projekt. Nie będzie on konsultowany w terminach, na których zależy partnerom społecznym.

Przyjęty wstępnie na początku maja projekt budżetu na 2012 r. przewiduje m.in. deficyt w maksymalnej wysokości 35 mld zł, podwyżki dla nauczycieli od września 2012 r. (o 3,8 proc.) i zamrożenie płac w budżetówce.

Partnerzy społeczni z Komisji Trójstronnej zwracają uwagę, że Komisja nie zgodziła się na skrócenie - co zaproponował resort finansów - do 27 kwietnia terminów dotyczących m.in. konsultacji założeń do projektu.

Zdaniem szefa OPZZ Jana Guza projekt budżetu został przyjęty przedwcześnie. We wtorek związek zagroził, że jeżeli strona społeczna w komisji trójstronnej nie dojdzie do porozumienia sprawie projektu budżetu i trybu procedowania nad nim, OPZZ może zaskarżyć ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego.

Także "Solidarność" wskazuje na możliwość zaskarżenia budżetu do TK. Związek zarzuca rządowi łamanie zasad dialogu społecznego - w sprawie tej "S" złożyła już doniesienie do Prokuratury Generalnej.

Także Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan uważa, że konsultacje nad projektem mogą odbywać się z naruszeniem przepisów i zasad dialogu społecznego.

Zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej, strony pracowników i pracodawców zajmują do 20 lipca każdego roku wspólne stanowisko w sprawie założeń projektu budżetu państwa na rok następny.

Jeżeli partnerzy nie dojdą do porozumienia, do 31 lipca poszczególne organizacje mogą przedstawić swoje stanowiska. Do 20 maja partnerzy społeczni mają czas na przedstawienie wspólnej propozycji w sprawie wzrostu wynagrodzeń w gospodarce narodowej (w tym w państwowej sferze budżetowej), waloryzacji emerytur i rent oraz minimalnego wynagrodzenia. W przypadku braku porozumienia organizacje mogą przedstawić swoje propozycje do 30 maja. (PAP)