Raport ośrodka badań i analiz londyńskiego University College ocenia, że wkład netto imigrantów z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG - państwa UE plus Norwegia, Islandia i Liechtenstein) w dekadzie 2001-11 sięgnął 22,1 mld funtów. (W 2004 r. W. Brytania otworzyła rynek pracy dla imigrantów z krajów nowo przyjętych do UE.)
Badana grupa wpłaciła fiskusowi sumę o 34 proc. wyższą niż wartość świadczeń socjalnych, które jej wypłacono. W tym samym czasie miejscowa ludność miała ujemny wkład netto do finansów publicznych oceniany na - 11 proc., co odpowiada kwocie 624,1 mld funtów. Lata 2001-11 przypadają w Wielkiej Brytanii na okres wysokiego deficytu budżetowego.
Prawdopodobieństwo, że imigranci z EOG będą ubiegać się o świadczenia socjalne lub mieszkania kwaterunkowe jest znacznie niższe niż w przypadku miejscowej ludności (o 45 proc. niższe, zaś z uwzględnieniem wieku, płci i wykształcenia o 21 proc. niższe).
Także imigranci spoza EOG (głównie z państw Commonwealthu) w latach 2001-11 wnieśli do fiskusa pozytywny wkład netto oceniany na 2 proc. (2,9 mld funtów). Tym samym migracja z pierwszej dekady obecnego stulecia przyniosła brytyjskiemu fiskusowi 25 mld funtów.
Raport stwierdza, że imigranci są lepiej wykształceni niż ogół ludności Wielkiej Brytanii. 32 proc. imigrantów z EOG i 38 proc. spoza EOG ma wyższe wykształcenie wobec 21 proc. w przypadku dorosłej populacji kraju.
Z kolei raport ośrodka badawczego NIESR (National Institute for Economic and Social Research) podkreśla, że gałęzie przemysłu zatrudniające imigrantów są bardziej produktywne niż te, które ich nie zatrudniają. Widać to zwłaszcza w przemyśle wytwórczym i budownictwie.
Przyrost migracji o 1 proc. według NIESR przekłada się na wzrost wydajności pracy o 0,06-0,07 proc.
Żaden z raportów nie potwierdza negatywnych stereotypów o imigrantach jako osobach będących obciążeniem dla systemu świadczeń socjalnych, na ogół niewykształconych, wykonujących prace fizyczne.
Naukowcy nie znaleźli też dowodów potwierdzających zjawisko tzw. zasiłkowej turystyki, z którym rząd chce walczyć będąc pod presją rosnącej popularności antyimigracyjnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). Celem rządu Davida Camerona jest zmniejszenie migracji netto do poziomu poniżej 100 tys. rocznie.
Z oficjalnych danych wynika, że migracja netto z EOG i spoza tego obszaru za 12 miesięcy do końca grudnia 2012 r. wyniosła 176 tys.(PAP)
asw/ lm/ ro/