Poinformował o tym w środę w Sejmie wiceminister finansów funduszy i polityki regionalnej Sebastian Skuza podczas debaty nad projektem nowelizacji tegorocznego budżetu.
W Sejmie odbyło się w środę drugie czytanie projektu noweli ustawy budżetowej na 2020 r., który zakłada m.in., że deficyt wyniesie 109,3 mld zł. Projekt trafił do Sejmu pod koniec sierpnia. Rząd podkreślał, że nowelizacja dostosowuje budżet państwa na 2020 r. do sytuacji związanej z wybuchem pandemii COVID-19.
Zgodnie z projektem nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej limit wydatków budżetowych wzrósł o 72,7 mld zł w porównaniu do obowiązującej jeszcze ustawy budżetowej - do 508 mld zł. Dochody są szacowane na 398,7 mld zł, a zakładany deficyt nie przekroczy 109,3 mld zł, wobec zerowego deficytu planowanego wcześniej. Założono, że dochody budżetu będą niższe od planowanych o 36,7 mld zł, dochody podatkowe spadną o 40,3 mld zł, ale wyższe o 3,6 mld zł będą dochody niepodatkowe.
Projekt przewiduje, że spadek PKB w całym 2020 r. wyniesie 4,6 proc., wobec pierwotnie zakładanego wzrostu o 3,7 proc. Z kolei zatrudnienie w gospodarce narodowej spadnie o 2,4 proc., a płace wzrosną o 3,5 proc., czyli wolniej niż w poprzednich latach.
Przyjmując budżet rząd założył wzrost PKB w roku 2021 w ujęciu realnym o 4 proc., średnioroczną inflację w wysokości 1,8 proc., wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń o 2,8 proc. i wzrost konsumpcji prywatnej w ujęciu nominalnym o 6,3 proc.
Czytaj także: Rząd manipuluje danymi i pokazuje tylko część prawdy o stanie finansów>>
Cena promocyjna: 53.1 zł
|Cena regularna: 59 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł