Bony i talony, często wybierane przez pracodawców przed świętami, zwolnieniu podatkowemu nie podlegają. Dlatego lepszym pomysłem może być premia, np. w postaci kart przedpłaconych.
Jak wynika z badania Benefit Systems i HRNews, ponad 44 proc. pracodawców zamierza wręczyć świąteczne prezenty. Chociaż pracowników najbardziej ucieszyłaby premia pieniężna, to pracodawcy częściej wybierają różnego rodzaju bony podarunkowe. Trzeba jednak pamiętać, że podlegają one opodatkowaniu.
– Nawet jeżeli zostały sfinansowane z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych – a takie świadczenia są zwolnione z opodatkowania do wysokości 380 złotych, to bony i talony, które uprawniają do wymiany na towar lub usługę, zostały z tego zwolnienia wyłączone. Dlatego przekazanie pracownikowi bonu skutkuje koniecznością opodatkowania jego wartości – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dominika Dragan-Berestecka, doradca podatkowy w Kancelarii Chmieliński i Żemantowski.
Zgodnie z prawem od otrzymanych bonów pracownik musi zapłacić podatek, nie ma znaczenia, czy zostały zakupione z ZFŚS, czy z innych środków. Wypłata świadczenia nakłada na pracodawcę obowiązek uwzględnienia bonusu w podstawie opodatkowania.
– Automatycznie wartość bonu pojawi się w zeznaniu rocznym pracownika, który wypełni je na podstawie PIT-11 wystawionego przez pracodawcę – przypomina ekspertka.
Jeśli jednak pracownik otrzyma świadczenie rzeczowe, które zostało w całości sfinansowane z ZFŚS i jego wartość nie przekroczy 380 zł, podatku nie trzeba będzie płacić. Podobnie jest w przypadku świadczenia pieniężnego. Ważne jest to, że również karty przedpłacone, na które pracodawca przelewa określoną sumę, są traktowane jak gotówka.
W przypadku, gdy pracownik otrzyma od pracodawcy kwotę większą niż 380 zł, podatek zapłaci od samej nadwyżki. W zależności od skali podatkowej będzie to 18 lub 32 proc.
Zobacz też: Jak rozliczyć w firmie VAT od świątecznych świadczeń >>