O co zabiegał nasz kraj?
Na posiedzeniu Rady ds. Ekonomiczno Finansowych (ECOFIN) Polska uzyskała zgodę na przedłużenie stosowania derogacji przyznanych w Traktacie Akcesyjnym. Ministrowie Finansów krajów Unii Europejskiej wyrazili akceptację dla projektu dyrektywy przedłużającej do końca 2010 roku możliwość stosowania preferencyjnych stawek podatku VAT przez niektóre nowe kraje członkowskie. W przypadku Polski takie rozwiązanie pozwala na utrzymanie przez następne 3 lata stawki 0% VAT na książki i czasopisma specjalistyczne, 7% VAT na usługi gastronomiczne oraz budownictwo mieszkaniowe, a także 3% VAT na żywność, co ma istotne znaczenie społeczne.
Jak podkreśla Ministerstwo Finansów, kompromis osiągnięty przez ministrów finansów krajów Unii Europejskiej jest sukcesem Polski. Dotychczas nie zdarzyło się przedłużenie derogacji uzyskanych Traktatem Akcesyjnym w tak szerokim zakresie.
Jednocześnie uzgodniony kompromis daje Polsce większą możliwość wpływania na przyszłe rozwiązania w zakresie stawek obniżonych VAT nad którymi prace mają się rozpocząć w UE w 2008 roku.
Aby obniżone stawki mogły nadal obowiązywać, konieczne są teraz zmiany w polskim prawie. Sejm musiałby zmienić ustawę o VAT, na co pozostało jednak mało czasu. Jednak ustawa o VAT zawiera też upoważnienie dla ministra finansów do obniżenia stawek VAT dla niektórych towarów i usług w drodze rozporządzenia. Dotyczy to m.in. stosowania przepisów UE. W tej kwestii Ministerstwo Finansów poinformowało, że z uwagi na fakt, iż preferencyjne stawki na niektóre towary i usługi wygasają z dniem 31 grudnia 2007 r. możliwość dalszego stosowania tych stawek zostanie wprowadzona rozporządzeniem ministra finansów na podstawie obowiązujących delegacji ustawowych. Pozwoli to na stosowanie tych rozwiązań również po 31 grudnia 2007 r.
Polska próbowała przedłużyć niższe stawki do roku 2012
Polska próbowała zagwarantować sobie prawo przedłużenia niższych stawek do roku 2012, ale nie znalazła w tej sprawie poparcia innych krajów UE.
Podobnie nie było możliwości przedłużenia bardzo niskiej 3% stawki na środki do produkcji rolnej (np. nawozy), która wygasa 30 kwietnia 2008 r. Zgodnie z unijnym prawem, od 1 maja 2008 r. Polska będzie musiała stosować "zwykłą" obniżoną stawkę VAT, czyli 7%, jaka obowiązuje w innych krajach UE. Niższa stawka w Polsce byłaby nie do pogodzenia z zasadami wspólnego rynku - argumentuje Komisja Europejska.
Obrady ministrów finansów ECOFIN przeciągały się z powodu oporu Niemiec, które nie korzystają z żadnych wyjątków w reżimie VAT i nie widzą powodu, by przyznawać je innym krajom, a wręcz dążą do ich likwidacji. Posługują się argumentem nieuczciwej konkurencji podatkowej i protestują przeciwko "ponownemu otwieraniu kwestii ustalonych w traktacie akcesyjnym"; wyrażają też obawy przed oczekiwaniem obniżenia stawek u siebie.
Polska argumentowała z kolei, że niższe stawki to kwestia równego traktowania państw UE. Poza Polską, chodziło także o obniżone stawki w Czechach, Słowenii, na Cyprze i Malcie. Ostatecznie Niemcy (wspierane przez Danię) zgodziły się na wymagające jednomyślności porozumienie, pod warunkiem dołączenia deklaracji stwierdzającej, że przedłużenie obniżonych stawek w wybranych krajach następuje ostatni raz, a także, że porozumienie nie przesądza rozwiązań w sprawie VAT po roku 2010. To było nie do przyjęcia dla polskich dyplomatów. Po długich dyskusjach Polska niechętnie zgodziła się na dołączenie deklaracji w kompromisowej wersji - głosi ona, że w przyszłości zgoda na obniżone stawki będzie mogła być udzielana tylko na podstawie nowych przepisów, co wyklucza przedłużenie po raz kolejny derogacji z traktatu akcesyjnego.
O przedłużenie stosowania niższych stawek VAT wystąpiła Komisja Europejska
Z propozycją przedłużenia okresów przejściowych do końca 2010 r. wystąpiła sama Komisja Europejska, uznając, że do tego czasu kraje członkowskie porozumieją się w sprawie kompleksowej reformysystemu podatku VAT w UE. Zdając sobie sprawę, że to kwestia bardzo drażliwa z politycznego punktu widzenia, KE chce na razie po prostu przedłużyć o trzy lata status quo.
"Gdyby derogacje wygasły, to różnice między starymi a nowymi krajami UE byłyby jeszcze większe" - uzasadniał unijny komisarz ds. ceł i podatków Laszlo Kovacs.
Jego zdaniem, przedłużenie wyjątków dla pięciu krajów zwiększa szanse na porozumienie w sprawie VAT do 2010 r. Tym bardziej, że stawia na równej stopie wszystkie kraje - w tym kraje „starej” UE, które do 2010 roku mają prawo stosować obniżone stawki na usługi o dużym nakładzie pracy ręcznej, jak fryzjerstwo, mycie okien czy naprawa rowerów. W ten sposób wszystkie kraje UE będą zainteresowane kolejnym porozumieniem, które umożliwi zachowanie obniżonych stawek.
Teoretycznie unijny system jest prosty: kraje członkowskie stosują stawkę podstawową VAT nie mniejszą niż 15 proc. (w Polsce 22 proc.). W ściśle określonych przypadkach mają prawo do stawki zredukowanej, nie mniejszej niż 5 proc. (w Polsce 7 proc.). W rzeczywistości jednak liczne kraje, ku niezadowoleniu innych, wywalczyły sobie z biegiem lat (np. w traktatach akcesyjnych) prawo do czasowego lub bezterminowego stosowania obniżonych stawek w priorytetowych dla siebie dziedzinach i przy każdej okazji zażarcie walczą o ich zachowanie.
Kovacs liczy na rzeczową dyskusję i informacje z krajów członkowskich, co chciałyby obłożyć stawkami zredukowanymi, a co stawką podstawową. Dopiero w drugiej połowie 2008 r. Komisja Europejska chce przedstawić konkretną propozycję legislacyjną, która uporządkuje kwestię VAT w UE. Polska będzie mogła w toku dyskusji próbować zagwarantować sobie przedłużenie po tej dacie prawa do stosowania obniżonej stawki np. w gastronomii albo na książki i czasopisma specjalistyczne.
Ustalenia unijne cieszą branżę hotelarską i restauratorów
Zachowanie niższej stawki VAT na usługi gastronomiczne zapobiegnie wzrostowi cen w branży gastronomicznej i hotelarskiej - uważa dyrektor generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, Krzysztof Wojtkiewicz.
Wojtkiewicz wyjaśnił, że gdyby doszło do podwyżki VAT z obecnych 7% do 22%, ceny w restauracjach i barach wzrosłyby o co najmniej 15% "Zachowanie niższej stawki zapobiega wzrostowi cen" - powiedział. Zaznaczył, że decyzja ministrów finansów krajów UE cieszy branżę hotelarską, ponieważ 30-35% przychodów hoteli pochodzi z usług gastronomicznych. Jego zdaniem, podwyżka podatku mogłaby negatywnie odbić się na rozwoju hotelarstwa. Dodał, że ma nadzieję, że obniżone stawki uda się utrzymać także po 2010 roku.
Branża budowlana o utrzymaniu niższych stawek VAT
Zachowanie obniżonej stawki VAT w budownictwie mieszkaniowym nie jest wielkim zwycięstwem Polski, ponieważ w UE jest to normą – powiedział z kolei prezes Kongresu Budownictwa Roman Nowicki.
W przypadku Polski chodzi o prawo do zachowania m.in. 7% stawki w budownictwie mieszkaniowym i remontach.
"Stosowanie obniżonej stawki VAT w budownictwie mieszkaniowym jest w UE sprawą oczywistą. Polska mogła to zrobić już w momencie wejścia do UE, niestety kolejne rządy karygodnie zaniedbały tę sprawę" - powiedział Nowicki. Zaznaczył, że mieszkania są tak drogim towarem, że wszystkie kraje UE mają rozbudowane systemy pomocy dla budownictwa mieszkaniowego. Tymczasem Polska, mimo że jest na ostatnim w Europie miejscu jeśli chodzi o liczbę mieszkań na tysiąc mieszkańców, dotychczas nie zrobiła wiele w tej kwestii.
Nowicki zaznaczył też, że obniżona stawka VAT jest bardzo ważna dla budownictwa, ponieważ - jak powiedział - VAT jest podatkiem cenotwórczym. Gdyby doszło do podwyżki VAT, ceny mieszkań wzrosłyby o kilkanaście procent.
Pracodawcy również zadowoleni z utrzymania preferencyjnych stawek VAT
Konfederacja Pracodawców Polskich (KPP) jest zadowolona z osiągniętego porozumienia w kwestii utrzymania preferencyjnych stawek VAT na niektóre towary i usługi, mimo że polski minister finansów postulował utrzymanie obniżonych stawek VAT na usługi gastronomiczne, budowlane, książki, czasopisma specjalistyczne oraz żywność nieprzetworzoną do 2012 roku.
KPP podkreśla, że wydłużenie okresu stosowania preferencyjnych stawek VAT na niektóre towary i usługi jest szczególnie istotne dla Polski, w której podstawowa stawka tego podatku należy do najwyższych w Europie.
W ocenie KPP decyzja ECOFIN pozwoli uniknąć dodatkowego wzrostu cen i usług, który w ostatnim okresie jest niepokojąco wysoki. „Ma to szczególne znaczenie w odniesieniu do żywności nieprzetworzonej” - podkreślają eksperci KPP i zwracają uwagę na fakt, że wzrost cen produktów spożywczych jest jednym z podstawowych czynników wpływających na poziom inflacji w Polsce.
Gospodarka funkcjonuje w warunkach globalnej konkurencji – podkreśliła KPP. W związku z tym zniesienie preferencyjnych stawek VAT obniżyłoby konkurencyjność tych przedsiębiorstw, których wyroby i usługi dziś są nimi obłożone. W konsekwencji, zmniejszyłaby się konkurencyjność całej gospodarki.
Przedłużenie do 2010 roku możliwości stosowania obniżonych stawek VAT pozwoli zyskać czas na przygotowanie reformy systemu podatku VAT w UE. Konfederacja zaapelowała do rządu, aby w toku negocjacji dotyczących VAT zadbał o interes polskich przedsiębiorstw.
Co by było, gdyby…?
Jeśli kraje członkowskie Wspólnoty nie zaakceptowałyby przedłużenia preferencji w VAT, to w przyszłym roku czekałyby nas podwyżki cen. Gdyby ministrowie finansów Rady ds. Ekonomiczno – Finansowych (ECOFIN) nie doszli do porozumienia, od przyszłego roku Polska nie miałaby podstawy prawnej, by utrzymać niższe stawki VAT na wskazane wyżej towary i usługi. Tylko w budownictwie mieszkaniowym, dzięki przyjętej w poprzedniej kadencji Sejmu szerokiej definicji budownictwa społecznego, nie byłoby zagrożenia dla 7% stawki VAT.
Przedłużenie możliwości stosowania preferencyjnych stawek VAT do duży sukces Polski. Wynika to z tego, że zmiany podatkowe w ramach Unii Europejskiej muszą być podjęte jednomyślnie. Sprzeciw choć jednego kraju powoduje pat i uniemożliwia podjęcie decyzji w konkretnej sprawie.