Każdy, kto skończył 18 lat może wstąpić do Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), czyli terytorialnej służby wojskowej (TSW). „Terytorialsami”, jak sami się nazywają, zostają więc nie tylko uczniowie techników czy studenci, ale także osoby na co dzień pracujące w zakładach pracy. Tych ostatnich, czyli żołnierzy-pracowników, jest w TSW ponad 64 proc., co – jak poinformował nas płk Marek Pietrzak, szef Oddziału Komunikacji Strategicznej, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej - stanowi blisko 17 tys. żołnierzy z ponad 26 tys. wszystkich żołnierzy pełniących TSW. 

Do redakcji Prawo.pl zgłaszają się pracodawcy, którzy nie mogą odzyskać od wojska zwrotu kosztów za żołnierza-pracownika. Bo choć przepisy przyznają im prawo do rekompensaty, to jednocześnie te same regulacje sprawiają, że jej uzyskanie je praktycznie niemożliwe. Powodem jest niejasna procedura i przepisy, które pozwalają ubiegać się o rekompensatę dopiero po zakończeniu służby czynnej żołnierza-pracownika. A ta może trwać od roku do sześciu lat, i może być przedłużana na kolejne okresy. Pracodawca może nawet nie wiedzieć, czy żołnierz-pracownik przeszedł już do rezerwy, czy nadal służy. Zwłaszcza, gdy w tzw. międzyczasie sam odszedł z pracy.

Czytaj również: Nierówne traktowanie kobiet w ciąży w wojsku - MON zapowiada zmianę prawa>>
 

Terytorialsi – chroniona grupa pracowników

Terytorialna służba wojskowa uregulowana została m.in. w ustawie o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz w rozporządzeniach wydanych na jej podstawie. M.in. w rozporządzeniu ministra obrony narodowej z 21 lipca 2017 r. w sprawie świadczenia pieniężnego przysługującego pracodawcom zatrudniającym żołnierzy rezerwy posiadających nadany przydział kryzysowy za okres odbywania przez tych żołnierzy ćwiczeń wojskowych lub pełnienia okresowej służby wojskowej oraz żołnierzy pełniących terytorialną służbę wojskową rotacyjnie (Dz.U. z 2017 r., poz. 1497). To te przepisy są podstawą do ubiegania się przez pracodawców o zwrot kosztów (rekompensatę) za żołnierza-pracownika.

Zobacz wzór dokumentu w LEX: Wniosek pracodawcy o wypłatę świadczenia w związku z zatrudnieniem osoby / zastępstwem na stanowisku zajmowanym przez żołnierza rezerwy posiadającego nadany przydział kryzysowy i odbywającego ćwiczenia wojskowe / pełniącego okresową służbę wojskową / żołnierza OT pełniącego terytorialną służbę wojskową rotacyjnie >

Zgodnie z prawem, w czasie TSW pracodawca nie może zwolnić z pracy pracownika-żołnierza ani rozwiązać z nim umowy o pracę. Chyba, że ma podstawę, by rozwiązać z nim umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym oraz w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji zakładu pracy. Każdy zaś pracownik, powołany do TSW otrzymuje (jednorazowo – przy powołaniu) od pracodawcy odprawę w wysokości dwutygodniowego wynagrodzenia obliczonego według zasad określonych dla ustalania ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. - Przyjmuje się, że odprawa w wysokości dwutygodniowego wynagrodzenia powinna wynosić połowę miesięcznej płacy pracownika - terytorialsa, tzn. wynagrodzenia, jakie by otrzymał, gdyby w tym czasie pracował. Zmienne składniki wynagrodzenia oblicza się na podstawie przeciętnego wynagrodzenia za okres 3 miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia powołania. W przypadkach znacznego wahania wysokości wynagrodzenia, okres ten może być przedłużony do 12 miesięcy – czytamy na stronie Wojsk Obrony Terytorialnej w poradniku dla pracodawców.

Sprawdź w LEX: Czy w okresie powołania do terytorialnej służby wojskowej pracownik powinien przebywać na urlopie bezpłatnym? >

A to nie jedyne koszty, jakie zmuszony jest ponosić pracodawca mający u siebie terytorialsa. Żołnierzowi skierowanemu przez dowódcę jednostki wojskowej do odbycia kursów (także kursów podoficerskich i oficerskich) oraz specjalistycznych szkoleń, przysługuje zwolnienie z pracy oraz wynagrodzenie od pracodawcy.

Pracodawca może ubiegać się o zwrot wydatków z tytułu m.in. zatrudnienia nowego pracownika na zastępstwo terytorialsa lub powierzenia tego zastępstwa innemu pracownikowi, który jest u niego zatrudniony. Świadczenie pieniężne dla pracodawcy nie obejmuje jednak wynagrodzenia wypłacanego zastępującemu pracownikowi.

Jest prawo do rekompensaty, ale jej otrzymanie to w praktyce inna kwestia.

Sprawdź w LEX: Który pracodawca powinien wypłacić odprawę na podstawie ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP przez pracownika powołanego do terytorialnej służby wojskowej? >

 

Cena promocyjna: 63.74 zł

|

Cena regularna: 85 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 63.74 zł


Prawo do rekompensaty a rzeczywistość

Zgodnie z par. 7 ust. 1 ww. rozporządzenia MON, podstawę wypłaty świadczenia stanowi wniosek pracodawcy o wypłatę świadczenia złożony do szefa wojewódzkiego sztabu wojskowego w terminie określonym w art. 134a ust. 5 ustawy, czyli „nie później niż przed upływem dziewięćdziesięciu dni od dnia zwolnienia żołnierza rezerwy z ćwiczeń wojskowych, z pełnienia okresowej służby wojskowej lub pełnienia terytorialnej służby wojskowej rotacyjnie”.

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca, którego pracownik został powołany na ćwiczenia w Wojskach Obrony Terytorialnej w dniach 24 - 26 czerwca (a więc nie w dniach wolnych od pracy), może starać się o rekompensatę? >

- Od trzech lat nie otrzymaliśmy rekompensaty za naszego pracownika-żołnierza WOT. Wojsko odmówiło nam wypłaty pieniędzy uzależniając rekompensatę od upływającego terminu zawartego w karcie powołania żołnierza i uzyskania przez niego statusu żołnierza rezerwy – mówi Prawo.pl przedsiębiorca, którego firma posiada kilka oddziałów w całym kraju. I dodaje: - Zawarłem porozumienie z WOT a księgowość miała ściągnąć pieniądze. Tymczasem dowiedzieliśmy się, że nasz wniosek jest bezprzedmiotowy, bo żołnierz jest wciąż w służbie czynnej. A skąd ja mam to wiedzieć, skoro żołnierz-pracownik już u mnie nie pracuje, bo sam się zwolnił? Mam go szukać po kraju?

Pracodawca nie kryje swojego oburzenia i rozżalenia. – Tak naprawdę to jest to finansowanie WOT przez pracodawców. Żołnierz miał szkolenia, miał też niezapowiadane wcześniej zadania i wyjazdy, o których informował mnie nawet na parę godzin przed rozpoczęciem pracy. To dezorganizowało pracę mojej firmy, bo musiałem znaleźć zastępstwo. Ja miałem tylko jednego żołnierza-pracownika, a co mają powiedzieć firmy, w których jest ich kilku, a wiem, że takie są – twierdzi przedsiębiorca. I dodaje: - Rotacja tych pracowników jest olbrzymia.  

Sprawdź w LEX: Czy odprawę w związku z powołaniem do terytorialnej służby wojskowej można wypłacić wraz z pensją? >

Postanowiliśmy to sprawdzić. Zapytaliśmy więc WOT o to, ile pieniędzy zostało wypłaconych pracodawcom tytułem rekompensat w 2019 r., w 2020 r. i w I połowie 2021 r. Chcieliśmy też wiedzieć, jak duża liczba żołnierzy WOT jest zatrudniona u innego pracodawcy, jakie kontrakty najczęściej podpisują żołnierze-pracownicy i czy są one przedłużane oraz jakie są zaległości z wypłatą rekompensat i z czego wynikają. W odpowiedzi płk Marek Pietrzak poinformował nas, że nie posiada w jednej bazie danych informacji, o które pytamy. - Płatnikami należności finansowych naszych żołnierzy są oddziały gospodarcze podległe pod Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych – wyjaśnił wskazując, że to tam powinniśmy skierować nasz wniosek.

- Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych dokłada wszelkich starań, aby zobowiązania jednostek WOT wypłacane były na bieżąco – powiedział nam ppłk Marek Chmiel, rzecznik prasowy Wydziału Działań Komunikacyjnych Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Nie dowiedzieliśmy się jednak, ile pieniędzy wypłacono pracodawcom.

Sprawdź w LEX: Jakie obowiązki występują po stronie pracodawcy w związku ze zgłoszeniem się pracownika do Wojsk Obrony Terytorialnej? >

Z kolejnym mailu otrzymanym z WOT przekazano nam, że odpowiedzi dotyczących wypłacanych świadczeń przez pracodawcę mogą udzielić tylko wojewódzkie sztaby wojskowe, gdyż one przygotowują decyzje administracyjne, na podstawie których organ wypłaca powyższą należność finansową. - Pracodawcy chcący uzyskać zwrot kosztów składają wnioski bezpośrednio do wojewódzkich sztabów wojskowych - Dowództwo WOT nie ma informacji, ile wniosków wpłynęło od pracodawców ani jakie kwoty zostały wypłacone – stwierdził płk Marek Pietrzak.

Skontaktowaliśmy się zatem z Wojewódzkim Sztabem Wojskowym w Warszawie, ale bardzo szybko zostaliśmy odesłani do… biura prasowego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. 

- WOT nie ma zobowiązań wobec pracodawców, ponieważ wydatki z tytułu świadczeń - „rekompensat” - pokrywa się z budżetu państwa z części, której dysponentem jest Minister Obrony Narodowej. Nie można również stwierdzić, że zobowiązania są nieuregulowane, ponieważ prawo do nich oraz wysokość są ustalane na drodze postępowania administracyjnego. Jeżeli świadczenie pracodawcy przysługuje, to jest to regulowane w formie czynności materialno-technicznej. Natomiast odmowa wypłaty świadczenia lub ustalenie go w innej wysokości odbywa się w drodze decyzji administracyjnej, która podlega zaskarżeniu do organu wyższej instancji oraz ewentualnie, w dalszej procedurze, do sądu administracyjnego. Przy czym sądy administracyjne nie nakazują wypłaty świadczenia, ale jedynie dokonują oceny formalno-prawnej wydanej decyzji administracyjnej – przekazał nam Zespół Prasowy Szefa Sztabu Generalnego WP. Potwierdził, że nie są to zobowiązania cywilno-prawne, których można dochodzić na drodze pozwów sądowych.

- W Sztabie Generalnym WP zdefiniowano problem pojawiających się decyzji administracyjnych, odmawiających wypłaty świadczenia ze względu na treść art. 134a ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej i statusu żołnierzy Obrony Terytorialnej, nie będących żołnierzami rezerwy. W celu wyeliminowania tego problemu szef Zarządu Organizacji i Uzupełnień – P1 Sztabu Generalnego WP, w uzgodnieniu z dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej oraz dyrektorem Departamentu Prawnego MON, wydał 19 sierpnia br. wytyczne, które umożliwiają wypłatę świadczenia - „rekompensaty” - wszystkim pracodawcom, niezależnie od statusu pracownika - ,czytamy dalej w przekazanej nam odpowiedzi.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przepisy problematyczne są dla samego wojska, które musi mierzyć z pretensjami ze strony przedsiębiorców.  

 


Przepisy do pilnej zmiany

Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP bez większego trudu wskazuje na wady funkcjonującego systemu. – Co z tego, że pracodawca ma zgodnie z  określonym trybem złożyć wniosek o zwrot kosztów, jak nie wiadomo, co się z tym wnioskiem potem dzieje i ile dni na jego rozpoznanie ma szef wojewódzkiego sztabu wojskowego. Nie wiadomo też, jaka jest droga odwoławcza od jego decyzji i w jakim trybie – mówi. I dodaje: - Termin wypłaty rekompensat powinien być jasno określony, chociażby ze względu na możliwość dochodzenia odsetek. Niedopuszczalne jest, aby pracodawca finansował obsługę WOT czekając na zwrot środków aż 3 lata i nie uzyskał z tego tytułu świadczeń za zwłokę.

Sprawdź w LEX: Czy pracownikowi powołanemu do terytorialnej służby wojskowej przysługuje odprawa, skoro wykorzystuje w tym czasie urlop wypoczynkowy? >

Według eksperta ds. prawa pracy Pracodawców RP, przepisy w obecnym kształcie powodują, że za funkcjonowanie WOT płacą pracodawcy. – Organy powinny być zobowiązane do rozpoznania wniosków pracodawców, bo to one mają wiedzę o tym, czy dany żołnierz-pracownik nadal pozostaje w służbie czynnej, czy może już przeszedł do rezerwy – podkreśla Siemienkiewicz. Zwłaszcza, gdy – jak twierdzi - pracownik zmienił pracodawcę.

- Problem został wygenerowany już na etapie projektowania rozwiązań ustawowych, które nie zawierają szczegółowych rozwiązań proceduralnych, pozwalających na płynną realizację świadczeń. Obecna sytuacja powoduje, że to pracodawcy obciążeni zostali obowiązkiem tymczasowego pokrycia kosztów  funkcjonowania WOT. Rekompensaty powinny być wypłacane na bieżąco, co byłoby z korzyścią i dla WOT, i dla pracodawców, bo dziś odmowa wypłaty rekompensaty przez WOT zamyka postępowanie. W ten sposób WOT ma więcej postępowań i większe będą skumulowane koszty zarówno wypłaty zaległych świadczeń jak i obsługi samych zgłoszeń – mówi Tomasz Klemt, radca prawny, właściciel kancelarii prawnej. Tymczasem, jak twierdzi, można byłoby zautomatyzować i scentralizować cały proces, a nawet zsynchronizować go z systemem ZUS, który posiada informacje o kwocie wynagrodzeń pracowników, a wtedy wystarczyłoby, aby to sam żołnierz-pracownik zgłaszał swojego pracodawcę w systemie, by ten mógł otrzymać rekompensatę. – To uprościłoby całą procedurę. Obecna procedura utrudnia nie tylko funkcjonowanie wojska, ale i pracodawców, powodując ryzyko zaprzepaszczenia idei WOT – podkreśla mec. Klemt. I dodaje: - Jasna powinna także być procedura odwoławcza. Skoro decyzja o zwrocie lub odmowie rekompensaty jest wydawana w trybie administracyjnym, to powinna też zawierać pouczenie o drodze odwoławczej.

W opinii mec. Tomasza Klemta, powinniśmy unikać kumulacji wypłat poprzez wypłatę środków w trybie comiesięcznym. Przyznaje jednak, że przy obecnych uregulowaniach dotyczących wypłat rekompensat utrudnione byłoby dochodzenie ich na drodze cywilnej. - Przepisy powinny zostać zmienione a system scentralizowany i zautomatyzowany – uważa mec. Klemt.