Tak było w przypadku spółki cywilnej, która popadła 10 lat temu w kłopoty finansowe na tyle poważne, że musiała zwolnić wszystkich pracowników. Wspólnicy tej spółki nie opłacali składek za swoich zatrudnionych prawie przez rok – od marca 2000 r. do maja 2001 r. Zaległość powstała z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W rezultacie spółka podpisała ugody z pracownikami, wypłaciła im odszkodowania, ale zaniedbała obowiązki wobec ZUS. Nie złożyła bowiem korekt podstawy wymiaru składek za ten okres.
Nieprawidłowości wykrył ZUS podczas kontroli. Ustalił, że łączna kwota zaległości z tytułu niezapłaconych składek na ubezpieczenie społeczne wynosi 127,8 tys. zł. Wydał decyzję i nakazał uregulowanie należności. Firma nie zgodziła się z decyzją, więc złożyła pozew do sądu. Wspólnicy nie kwestionowali swojej odpowiedzialności za zobowiązania spółki z tytułu nieopłaconych składek. Nie zgadzali się jednak ze sposobem wyliczenia zaległości przez ZUS. Okazało się, że dopiero po 9 latach, w 2009 r., wspólnicy złożyli do ZUS deklaracje korygujące za miesiące 2000 r. Uważali, że powinno to zmniejszyć zobowiązania spółki wobec ZUS.
Sąd I instancji nie przyznał jednak im racji. Wspólnicy złożyli więc apelację. Jednak i sąd II instancji nie zgodził się z argumentacją wspólników. Uzasadniał, że ZUS ma prawo domagać się takiej kwoty, bowiem prowadzący spółkę cywilną nie złożyli deklaracji korygujących w wymaganym przepisami prawa terminie. Określa jest art. 46 oraz art. 47 ust. 3 i 3b w związku z art. 41 ust. 7 – 7b ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Sąd apelacyjny zwrócił też uwagę, że wysokość zaległych składek ustalonych przez ZUS jest prawidłowa. Została ona wyliczona przez ZUS na podstawie deklaracji rozliczeniowych złożonych w 2000 r.
Sąd apelacyjny uznał, że właściciele firmy nie udowodnili iż wypłacili pracownikom odszkodowania, które zostały uwzględnione w deklaracjach rozliczeniowych jako podstawa wymiaru składek pracowników. Z dokumentów nie wynikało też, jakich miesięcy odszkodowanie dotyczy. Ustalono także, że odszkodowania te nie mogły być wykazane w deklaracjach za miesiące 2000 r., skoro ugody z pracownikami zawarto dopiero w lutym i maju 2001 r.
Wspólnicy nie poddali się i złożyli skargę kasacyjną od wyroku do Sądu Najwyższego. Ten jednak zgodził się z argumentami sądu apelacyjnego i oddalił skargę jako nieuzasadnioną. Tym samym odmówił wspólnikom prawa obniżenia podstawy wymiaru składek za pracowników. Jednocześnie podkreślił, że wspólnicy spółki nie mogą korzystać z art. 477(10) § 2 kodeksu postępowania cywilnego, który umożliwia przekazanie ubezpieczonemu nowego żądania do ZUS (sygn. akt I UK 144/ 10)