21 listopada na stronie Rządowego Centrum Legislacji nieoczekiwanie pojawił się zmieniony projekt ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (nr UD55). Dotyczy podwyższenia kwoty dofinansowań do pensji pracowników z niepełnosprawnością, którą otrzymują pracodawcy ich zatrudniający. Pierwotny projekt zakładał podwyżkę dofinansowań z datą wsteczną od 1 lipca 2024 r., obecny natomiast wprowadza je dopiero począwszy za styczeń 2025 r. To duży kłopot dla pracodawców, bo planowali działania, również te związane z zatrudnieniem pracowników, opierając się już na obiecanych przez rząd wyższych kwotach. Nie nadążają one bowiem za rosnącym w szybkim tempie minimalnym wynagrodzeniem za pracę. Nowy projekt nie był konsultowany ze stroną społeczną i ma być procedowany w parlamencie w przyspieszonym trybie, bez zachowania terminów określonych w regulaminie Sejmu.

Czytaj również: Wyższe dofinansowanie do zatrudnienia pracownika z niepełnosprawnością dopiero za styczeń>>

Pracodawcy apelują do premiera

Ostatecznie, zaplanowana w tej sprawie sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny na 26 listopada, została odwołana. Sejm nie zajmie się też projektem (druk sejmowy nr 852), jak wcześniej planowano, 27 listopada. Na razie przesunięto ten punkt na 4 grudnia.

Tymczasem środowisko pracodawców protestuje przeciwko samej zmianie, jak i trybowi jej wprowadzenia. Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) apeluje na piśmie do premiera Donalda Tuska o przywrócenie pierwotnego kształtu projektu, który zakładał otrzymanie wyższych dofinansowań do zatrudniania osób z niepełnosprawnością już od lipca tego roku. Zaproponowane zmiany, w opinii FPP, nie tylko łamią wypracowany kompromis w ramach Rady Dialogu Społecznego, ale również podważają zaufanie osób z niepełnosprawnościami i ich pracodawców do systemu wsparcia. - Osłabi to wiarygodność dialogu społecznego jako instytucji oraz wpłynie na stabilność zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami, które już teraz zmagają się z licznymi wyzwaniami na rynku pracy – mówi Marek Kowalski, przewodniczący FPP.