Auto służbowe wielokrotnie ma decydujący wpływ na decyzję o podjęciu zatrudnienia w danej firmie. Benefity takie jak karta sportowa, pakiet medyczny czy nawet już elastyczny czas pracy stały się normą wśród dużych firm. Badania polityk flotowych firm przeprowadzone przez LeasePlan, jedną z firm świadczących usługi Car-as-a-Service, dostarczają danych na temat dodatkowych benefitów dla pracowników korzystających z samochodów służbowych. Okazuje się, że firmy wykorzystują swoje floty jako atrakcyjny benefit dla pracowników w swoich strategiach employer brandingu, co pozwala im „wygrać” w rekrutacji na wysoko wyspecjalizowanych pracowników. By wyróżnić się jako pracodawca, firmy często sięgają po niestandardowe rozwiązania.
Czytaj również: Skuteczny przepis na Employer Branding - najnowszy raport Dobrych Praktyk Pracodawców>>
Czytaj też: Czarnecka Agnieszka, Niedopasowane benefity >>>
Firmy stały się bardziej elastyczne, a floty bardziej zróżnicowane
Trudna sytuacja rynkowa wymusiła zmiany w podejściu działów HR do samochodów służbowych jako benefitu. Dostępność nowych aut jest na rynku ograniczona. Na nowy samochód czeka się nawet rok. Firmy nie mają na to czasu, więc biorą takie samochody, jakie są aktualnie na stanie. Żadna z badanych firm nie planuje zmniejszenia ilości aut we flocie, 40 proc. zakłada wzrost. Ich floty stały się bardziej zróżnicowane. Działy HR postanowiły przekuć tę zmianę w benefit. Firmy zaczęły udostępniać samochody pracownikom na warunkach i o standardzie bardziej zróżnicowanym.
– Zarządzanie flotą, w której jest kilka marek i szerokie spektrum modeli jest trudniejsze z uwagi na ilość dealerów i serwisów, z którymi firma musi współpracować. Jednak klient nie ma tego problemu, jeśli korzysta z wynajmu długoterminowego. Firma wynajmująca jest dla niego jednym kontaktem i zajmuje się wszystkim, począwszy od pomocy w wyborze samochodu, wydanie, zakup po obsługę serwisową. Dzięki temu dla klienta nie ma różnicy, czy posiada jednolitą czy różnorodną flotę – mówi Paweł Kostrubiec, Head of Sales w LeasePlan.
Czytaj też: Benefity rozwojowe – przegląd trendów >>>
– Z badań flotowych przeprowadzonych na firmach z branży farmaceutycznej dysponującymi blisko 5 000 samochodów wynika, że 100 proc. firm farmaceutycznych oferuje możliwość korzystania z auta służbowego w weekendy oraz w trakcie urlopu wypoczynkowego. Blisko połowa, 44 proc., pozostawia auta pracownikowi na czas urlopu rodzicielskiego. Co trzecia nawet w przypadku zwolnienia lekarskiego powyżej 3 miesięcy – mówi Michał Solak, Head of Account w LeasePlan.
Cena promocyjna: 89 zł
|Cena regularna: 89 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 0 zł
Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu
Głównymi elementami wyposażenia, na które stawia branża farmaceutyczna, są elementy związane z bezpieczeństwem. 61 proc. firm oferuje swoim pracownikom udział w szkoleniach z techniki bezpiecznej jazdy. Zdecydowana większość respondentów jako niezbędne wyposażenie samochodu flotowego wymienia: czujniki parkowania, poduszki powietrzne, zestaw głośnomówiący. Istotnymi elementami wyposażenia są także system Android/Apple, kamera cofania oraz tempomat.
Czytaj w LEX: Rodzaje benefitów proponowanych przez pracodawców - KOMENTARZ PRAKTYCZNY >>>
– Bezpieczeństwo kierowców powinno być na liście priorytetów zarządów i ważnym elementem kultury firm. Droga jest przecież częścią miejsca pracy. Firmy farmaceutyczne podejmują w tym obszarze wiele działań, co jest niezmiernie ważne. Obok aspektu ludzkiego, który jest tu najistotniejszy, dbanie o bezpieczeństwo pracowników ma także wymiar biznesowy – to mniejsze straty czasu pracy i niższe koszty ubezpieczenia – mówi Anna Wiśniewska, Head of Marketing w LeasePlan. I dodaje: - W zeszłym roku wystartowaliśmy z programem SafePlan Zero, który wspiera firmy w budowaniu świadomości bezpiecznej jazdy wśród pracowników oraz pomaga doskonalić umiejętności za kierownicą. ZERO poważnych wypadków drogowych do 2030 roku na naszej zarządzanej flocie jest również jednym z celów LeasePlan. Do tej pory przeszkoliliśmy ponad 500 użytkowników.
W przypadku dużych firm z kapitałem zagranicznym o wyborze auta zwykle decyduje się globalnie. Za zarządzanie flotą odpowiedzialne są działy we współpracy, najczęściej jest to Dział Administracji razem z Działem Zakupów / Finansów. W co piątej firmie jest to zadanie działu HR. Pracownikom wysokiego szczebla przyznawane są samochody klasy premium. Odpowiednie do piastowanego stanowiska, co pozwala godnie reprezentować firmę – również w życiu prywatnym. To właśnie standard auta decyduje o tym, czy jest on odbierany jako dodatek/benefit czy narzędzie do pracy. Zarządy najczęściej mogą wybrać dowolne auto mieszczące się w limicie raty miesięcznej lub ceny zakupu. Co trzecia firma daje możliwość wyboru dowolnego auta również kadrze managerskiej. W wielu firmach pracownicy wyższego szczebla mają możliwość indywidualnej konfiguracji wyposażenia. W przypadku samochodów dla pracowników działów sprzedaży także obserwujemy elastyczne podejście, jednak często firmy nie decydują się na możliwość wyboru dodatkowych opcji wyposażenia dla tej grupy pracowników.
Sprawdź również książkę: Orzecznictwo Sądu Najwyższego. Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - Nr 6/2022 >>
Odpowiedzialność za samochód
Wychodzenie naprzeciw pracownikom nie znaczy, że zwalnia się ich z odpowiedzialności za auto. W większości firm pracownik partycypuje w kosztach udziału własnego w szkodach komunikacyjnych oraz ponosi część kosztów ponadnormatywnych, tj. kosztów uszkodzeń na samochodzie, który zakończył umowę i został zwrócony, a które nie są związane z wiekiem i normalnym użytkowaniem. – Wysokość udziału własnego w firmach jest zróżnicowana, nie ma jednego wiodącego modelu. Najczęściej występuje 0 zł, 500 zł i 1000 zł. W 70 proc. firm farmaceutycznych pracownik ponosi koszt udziału własnego w szkodzie, w większości od drugiej szkody. W 50 proc. firm pracownik ponosi również połowę kosztów za ponadnormatywne zużycie po zakończeniu kontraktu. Tylko 20 proc. firm nie obciąża pracowników ani kosztami udziału własnego w szkodzie, ani ponadnormatywnego zużycia – mówi Michał Solak.
– 56 proc. ankietowanych firm określa w swojej polityce flotowej limit emisji CO2. Pracownicy chcą poruszać się nowocześnie i ekologicznie i coraz chętniej otwierają się na auta elektryczne. Firmy również coraz chętniej wybierają samochody elektryczne, budują dzięki temu również swój pozytywny wizerunek. Zeroemisyjność staje się priorytetem dla firm, które testują samochody elektryczne i włączają je do swojej floty. To podkreśla także prestiż oraz dobrą kondycję finansową firmy – dodaje Paweł Kostrubiec.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.