Do starć z udziałem ok. 200 górników doszło na wzgórzu w pobliżu kopalni platyny należącej do Anglo American Platinum (Amplats), największego na świecie wydobywcy tego kruszcu. Policja użyła gazu łzawiącego i gumowych kul.
Informacje podawane na temat okoliczności śmierci mężczyzny są sprzeczne. Rzecznik Amplats zdementował doniesienia, jakoby został on śmiertelnie postrzelony przez interweniującą policję. Przeciwną wersję zdarzeń przedstawił działacz na rzecz praw pracowniczych Gaddhafi Mdoda w wypowiedzi dla agencji AFP.
Protest ok. 28 tys. górników z kopalni Amplats w Rustenburgu, którzy domagają się wyższych płac, trwa od trzech tygodni.
We wrześniu wynegocjowaniem podwyżek zakończył się sześciotygodniowy strajk górników w kopalni platyny w Marikanie. Wcześniej doszło tam do masakry, gdy siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do protestujących górników, zabijając 34 osoby. Była to najkrwawsza od końca apartheidu operacja policyjna w RPA.
Strajk w Marikanie zapoczątkował falę podobnych protestów w kopalniach złota i platyny w okolicach Johannesburga.
W RPA znajduje się 80 proc. światowych zasobów platyny, ale rosnące koszty pracy i ostry spadek cen w tym roku sprawiły, że wiele kopalni walczy o przetrwanie. (PAP)
akl/ ap/
int. arch.