Z opublikowanej właśnie informacji GUS dotyczącej zatrudnienia i wynagrodzenia w gospodarce narodowej w I–III kwartale 2019 r. wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze publicznym wyniosło 5409,24 zł i było wyższe w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego o 8,3 proc. Niższy wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenie brutto miał miejsce natomiast w sektorze prywatnym – o 7,0 proc. W analizowanym okresie osiągnęło ono poziom 4717,93 zł. 

Według GUS, w ciągu trzech kwartałów 2019 r. miał miejsce wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw o 6,8 proc., a w jednostkach sfery budżetowej – o 7,0 proc. Natomiast siła nabywcza przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej była o 5,1 proc. wyższa niż przed rokiem. 

Gdzie zarabiano najlepiej

Najwyższe przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto uzyskano w jednostkach związanych z sekcją informacja  i komunikacja – 8783,12 zł, najniższe w sekcji zakwaterowanie i gastronomia, gdzie wyniosło 3740,62 zł. Najwyższy wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto - w porównaniu z analogicznym okresem 2018 r. -  nastąpił w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej – wzrost o 12,2 proc., a najniższy - w działalności finansowej i ubezpieczeniowej, gdzie wzrost wyniósł 4,3 proc.

Czytaj również: Raport: Dyrektorzy szpitali zarabiają mniej od lekarzy>>
 

Wynagrodzenia według województw

Co ciekawe, analiza przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto według województw wskazuje, że w okresie od stycznia do września 2019 r. najwyższa średnia pensja odnotowana została w województwie mazowieckim – 6228,84 zł. Natomiast najniższe przeciętne wynagrodzenie brutto było w województwie warmińsko–mazurskim. Było ono  o 1873,51 zł niższe niż w województwie mazowieckim. 

 

Cena promocyjna: 62.1 zł

|

Cena regularna: 69 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Jak twierdzi GUS, w porównaniu z I–III kwartałem 2018 roku we wszystkich województwach zaobserwowany został wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto. Mimo, że województwo mazowieckie można było przeciętnie zarobić najwięcej, to w stosunku do analogicznego okresu 2018 r., wynagrodzenie to charakteryzowało się najniższym wzrostem (6,3 proc.) w porównaniu z województwem małopolskim, gdzie wzrost ten(o  8,6 proc.) był najwyższy. 

I tak, przeciętne miesięczne wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej (ogółem) w okresie I-III kwartał 2019 r. na południu kraju wyniosło 5142,36  zł (w III kwartale - 5182,04  zł), w tym w Małopolsce sięgnęło 5119,25 zł, a w województwie śląskim - 5158,41 zł. Z kolei  na południowym zachodzie średnia pensja brutto wyniosła 5187,96 zł (w tym w województwie dolnośląskim sięgała 5295,60 zł, a w województwie opolskim 4751,15 zł). 

Czytaj również: Płace w administracji wyższe i rosną szybciej niż w sektorze prywatnym>>

Na północnym zachodzie przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w omawianym okresie kształtowało się na poziomie 4748,67 zł, z czego w województwie: lubuskim - 4567,58 zł (w III kwartale - 4605,29 zł), wielkopolskim – 4760,94 zł (w III kwartale - 4756,32 zł), a w zachodniopomorskim – 4824,28 zł (4871,71 zł).

Na północy można było zarobić średnio 4817,81  zł (w województwie kujawsko-pomorskim - 4564,41 zł, w warmińsko-mazurskim - 4355,33 zł). Najwięcej, bo 5235,32 zł w pomorskim (w III kw. - 5289,88 zł).

 


Na wschodzie kraju przeciętne wynagrodzenie brutto ukształtowało się na poziomie   4522,04 zł (przykładowo w województwie podlaskim sięgnęło 4590,86 zł), a w centralnym regionie kraju (tj. w województwie łódzkim i świętokrzyskim ) – wyniosło 4708,61 zł.

W województwie mazowieckim przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w trzech kwartałach 2019 r. wyniosło 6228,84 zł, w tym w województwie stołecznym sięgnęło ono  6513,17 zł, a w mazowieckim regionalnym - 4865,16 zł.

Dodajmy, że poziom wynagrodzeń brutto wyższy niż średnio w kraju odnotowano w pięciu województwach. Mianowicie w mazowieckim (o 26,9 proc.), dolnośląskim (o 7,9 proc.), pomorskim (o 6,7 proc.), śląskim (o 5,1 proc.) oraz małopolskim (o 4,3 proc.).