Dorian Lesner: Panie Profesorze, czy nowe prawo pracy zaproponowane przez Komisję Kodyfikacyjną, to rewolucja, czy ewolucja dotychczasowych instytucji i znanych nam regulacji?
Jakub Stelina: Jeżeli chodzi o indywidualne prawo pracy, to tam zmiany są bardzo duże. Trudno mówić o rewolucji, ale jest to chyba coś więcej niż ewolucja. Jest bardzo dużo zmian dotyczących przede wszystkim formuły i modelu podstaw zatrudnienia, relacji umowy o pracę do innych umów, zwłaszcza cywilnoprawnych. Jeżeli chodzi o kodeks zbiorowy, to trudno tu mówić o rewolucji. Jednakże sam fakt, że powstaje taki kodeks, jest już dużym wydarzeniem, bo nigdzie takiego aktu nie ma i jeżeli wszedłby w życie, byłby pierwszym takim na świecie.
Które zmiany są w ocenie Pana Profesora najważniejsze i najbardziej odbiegają od znanych nam obecnie obowiązujących regulacji?
W kodeksie indywidualnego prawa pracy są to zmiany w zakresie stosowania umów o pracę i innych umów o zatrudnienie. Pojawia się też domniemanie stosunku pracy, czyli dochodzi do wzmocnienia roli umowy, ale przy jednoczesnym uelastycznieniu rozwiązań prawnych. Oznacza to, że tworzy się pewne mechanizmy, które mają wymusić, czy też skłonić do tego, aby zawierać umowy o pracę, a nie umowy cywilnoprawne. Dzieje się to przy jednoczesnym uelastycznieniu, szczególnie jeśli chodzi o małych pracodawców. Natomiast w kodeksie zbiorowego prawa pracy nastąpiła konsolidacja przepisów, ponieważ z ponad 10 ustaw, robi się jedną. W projekcie jest sporo ważnych zmian dotyczących przede wszystkim modelu reprezentacji związkowej, jak również uelastycznienia pewnych rozwiązań. W kodeksie tym wprowadza się przykładowo delegata związkowego, a nie tylko zakładową organizację związkową. Uelastycznia się także przepisy o układach zbiorowych pracy, a także wprowadza się ułatwione powoływanie tzw. przedstawicielstw wybieranych (np. rad zakładowych).
Jaki będzie wpływ tych zmian na sytuację pracownika i pracodawcy? Czy pracownik będzie lepiej chroniony?
Taka jest intencja. Jeśli chodzi o indywidulane prawo pracy, to zamiarem jest, żeby faktycznie pracownicy byli objęci ochroną kodeksową, a umowy o pracę były upowszechnione. Natomiast w kodeksie zbiorowego prawa pracy chcemy ożywić dialog społeczny, który bardzo słabo funkcjonuje. Chcemy tego dokonać poprzez usprawnienie tych instytucji.
[-OFERTA_HTML-]
Czy w projektach są nowe instytucje, które osłabiają jedną ze stron stosunku pracy na rzecz drugiej?
Uelastycznienie przepisów powoduje osłabienie ochrony pracowników zatrudnionych u małych pracodawców. Z jednej strony mamy do czynienia z osłabieniem w stosunku do obecnego stanu.
Z drugiej strony często u małych pracodawców nie było umów o pracę, wiec z pewnego punktu jest to osłabienie, a z pewnego wzmocnienie.
Na konferencji prasowej komisji sporo mówiło się o art. 22 § 1 KP. Zgromadzeni podnosili między innymi, że przepis ten jest nieskuteczny. Czy w projekcie autorstwa komisji są przepisy, na podstawie których będzie można łatwiej ustalić istnienie stosunku pracy?
Konstrukcja pozostała bez zmian. Natomiast wprowadzone zostaje coś w rodzaju domniemania istnienia stosunku pracy. Chodzi o to, że przy spełnieniu pewnych cech uważa się, że dana umowa jest umową o pracę i mamy stosunek pracy. Pod tym względem powinno być łatwiej.
Czyli pracownikowi będzie łatwiej dochodzić przed sądem ustalenia charakteru prawnego umowy?
Zdecydowanie tak, pod tym względem powinno być łatwiej, zadanie to będzie uproszczone.
Rozmawiał Dorian Lesner
[-DOKUMENT_HTML-]