Pod pismem do premiera podpisali się m.in.  Związek Rzemiosła Polskiego, Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP.

Czytaj też: Po zniesieniu 30-krotności składek może przybyć samozatrudnionych >>>>

 

Cena promocyjna: 199.2 zł

|

Cena regularna: 249 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Apel do premiera

- W trosce o zapewnienie ciągłości rozwoju gospodarczego Polski apelujemy o utrzymanie tzw. limitu składek na ZUS. Zniesienie limitu składek przeczy celom Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, która zakłada zwiększanie udziału innowacyjnych inwestycji oraz tworzenie wysokopłatnych miejsc pracy - podkreślono w piśmie.

Według pracodawców zniesienie limitu składek na ZUS będzie kolejną dużą barierą, która ograniczy możliwość rozwoju polskiej gospodarki. - Co bolesne i niezrozumiałe, będzie to bariera, którą stworzymy sobie sami. Pierwszym odczuwalnym skutkiem zniesienia limitu składek na ZUS będzie obniżenie wynagrodzenia netto pracowników z omawianych branż nawet o 11 proc., a wzrost kosztów zatrudnienia dla pracodawcy może osiągnąć 16 proc.- zaznaczają.

- Skąd firmy wezmą pieniądze na sfinansowanie tak ogromnych obciążeń? Nie tylko ograniczą inwestycje i podwyżki, ale też przeznaczą mniej środków np. na dopłaty ze strony pracodawcy do rozpoczynających swoje funkcjonowanie Pracowniczych Planów Kapitałowych - dodają pracodawcy.

Zdaniem organizacji zniesienie limitu uderzy także w pracowników na umowach o pracę i spowoduje ucieczkę od zatrudniania specjalistów w takiej formie, a także wybór pracy za granicą. - Zmiana ta dotknie w szczególności firmy i pracowników sektorów nowych technologii i zaawansowanych procesów biznesowych. W poszczególnych firmach obejmie ona między 30 proc. a 90 proc. pracowników, a w przypadku działalności badawczo-rozwojowej niemal wszystkich - zwracają uwagę.

 

Cena promocyjna: 199.2 zł

|

Cena regularna: 249 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


- Przedsiębiorcy, tak samo jak rząd, chcą aby młodzi, dobrze wykształceni ludzie pracowali w Polsce. To dzięki nim polska gospodarka się rozwija i będzie się rozwijać, nawet gdy przyjdzie spowolnienie. Co więcej, jeżeli inwestujemy w edukację pracowników, dajmy sobie szansę, aby ta inwestycja się zwróciła - zwrócono uwagę w liście.

Zdaniem pracodawców w najbliższych kilku latach aż 85 proc. prostych czynności w usługach biznesowych może zostać zrobotyzowana i zautomatyzowana. - Brak specjalistów i rosnące koszty dla pracodawców mogą być głównym hamulcem dalszego rozwoju Polski. Już dziś wszystkie branże gospodarki odczuwają dotkliwie brak wykwalifikowanych pracowników i trwa walka o talenty. Dziś firmy potrzebują do pracy nie tylko silnych rąk, ale też mądrych głów - wskazują.

Jak podkreślają, przewidywalność i stabilność regulacji wpływających na koszty prowadzenia biznesu mają kluczowe znaczenie dla rozwoju rodzimych firm i przyciąganiu nowych inwestycji. - Zniesienie limitu składek na ZUS oznacza skokowy wzrost kosztów pracy, który negatywnie wpłynie na rozwijanie działalności gospodarczej w Polsce. Apelujemy więc o jego utrzymanie - dodają.