Kobieta, która poinformowała o pożarze, została ranna. Zanim odwieziono ją do szpitala, opowiedziała strażakom o ludziach, których słyszała krzątających się po budynku, zanim wybuchł pożar. Zdaniem straży prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być podłożenie ognia.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Pożar w łódzkiej drukarni
Dziesięć zastępów straży pożarnej gasiło w nocy ze środy na czwartek pożar, który wybuchł w drukarni w Łodzi. Akcja trwała ponad dwie godziny. Spłonęła część wyposażenia drukarni.