Stowarzyszenie zwróciło się do komendanta wojewódzkiego państwowej straży pożarnej z wnioskiem udostępnienie informacji. Chodziło o zeznania funkcjonariuszy, w stosunku do których wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne w związku z wypadkiem podczas ćwiczeń z czerwca 2018 r., wydanych orzeczeń dyscyplinarnych oraz raportów komisji.

"Tak" dla udostępnienia wyroków

Organ jednak odpowiedział, że nie były to informacje publiczne, więc ich nie udostępni. Stowarzyszenie wniosło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, który uznał, że zasługiwała ona na uwzględnienie. Stwierdził bowiem, że orzeczenia dyscyplinarne mają walor informacji publicznej. Natomiast składane w trackie postępowania zeznania już nie. Ponadto sąd wskazał, że przepisy ustawy o Państwowej Straży nie przewidują sporządzenia raportu komisji dyscyplinarnej, więc żądanie informacji publicznej w tym zakresie nie było zasadne. Z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się zarówno komendant, jak i stowarzyszenie. Złożyli oni więc skargi kasacyjne.

Zobacz procedurę w LEX: Środki zaskarżenia w sprawach dostępu do informacji publicznej >

 

Cena promocyjna: 89.1 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 79.2 zł


NSA nie przyznał racji komendantowi

Komendant oparł swoją skargę kasacyjną na twierdzeniu, że orzeczenia dyscyplinarne nie były informacją publiczną. NSA nie przyznał mu jednak racji. Z przepisów Konstytucji RP i ustawy o dostępie do informacji publicznej (udip) wynika, że pojęcie informacji publicznej musi być rozumiane szeroko. Sąd wskazał, że wnioskowane orzeczenia były wyrazem rozstrzygnięcia przez komisję dyscyplinarną konkretnej sprawy funkcjonariusza państwowego, więc wyrażały jej stanowisko w tej sprawie. Tym samym dotyczyły one spraw publicznych w rozumieniu art. 1 ust. 1 udip i danych publicznych zawartych w treści dokumentów urzędowych, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 lit. a udip. Miały zatem ten sam walor informacji publicznej, co ostateczne orzeczenia administracji publicznej lub wyroki sądów. WSA słusznie wiec twierdził, że nie było jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia do wyłączenia orzeczeń dyscyplinarnych z zakresu informacji publicznej. Dlatego też NSA oddalił skargę kasacyjną komendanta.

Czytaj także: WSA: Niejasne żądanie nie jest wnioskiem o informację publiczną >>>

Zeznania nie dotyczyły spraw publicznych

Natomiast w skardze kasacyjnej stowarzyszenia podnoszono, że żądane zeznania należy uznać za informacją publiczną. NSA nie zgodził się jednak z tym twierdzeniem i podkreślił, że nie każdy dokument urzędowy ma taki charakter. Informacje o treści zeznań konkretnych funkcjonariuszy obwinionych o popełnienie deliktu dyscyplinarnego nie dotyczą bowiem spraw publicznych i nie ma przy tym znaczenia, że mają oni status funkcjonariuszy publicznych. Sąd wyjaśnił, że pytanie o zeznania nie dotyczy rzeczywistego przebiegu zdarzenia związanego z wykonywaniem zadań publicznych. Jest to bowiem pytanie o stanowisko obwinionego, które wynika z przyjętej przez niego linii obrony, więc nie zawsze będzie zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Informacje te nie dotyczą w takim razie sprawy publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 udip, więc nie podlegają też udostępnieniu.

NSA podkreślił, że stanowisko to nie jest sprzeczne z celem ustawy o dostępie do informacji publicznej, jakim jest poddanie działań organów władzy publicznej lub też podmiotów wykonujących zadania publiczne kontroli społecznej. Cel ten jest realizowany przez dostęp do orzeczeń dyscyplinarnych. Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną stowarzyszenia.

Wyrok NSA z 18 czerwca 2020 r., sygn. akt I OSK 100/20