Cały czas trwają jeszcze uzgodnienia międzyresortowe i konsultacje publiczne przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej projektu ustawy o układach zbiorowych pracy i porozumieniach zbiorowych (nr UC34, dalej: ustawa o UZP). Jak twierdzą autorzy projektu, nowa ustawa przygotowana na gruncie przepisów dotychczasowego Działu XI kodeksu pracy „jest realizacją najistotniejszych postulatów zgłaszanych od wielu lat przez partnerów społecznych, w szczególności tych dotyczących uproszczenia procedury zawierania oraz rejestrowania układów zbiorowych pracy”.

Czytaj również: Rząd zmienia przepisy o układach zbiorowych pracy>>
 

Ustawa zastąpi kodeksowe regulacje

- Rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy o UZP uwzględniają postulaty strony społecznej, przy zachowaniu jednocześnie części dotychczasowych rozwiązań, zawartych w uchylanym Dziale XI kodeksu pracy. Taka forma regulacji podyktowana była koniecznością uporządkowania treści całego działu dotyczącego układów zbiorowych pracy oraz uwzględnienia w projekcie ustawy o UZP kwestii zgłaszania zawartych porozumień zbiorowych. Zaproponowane przepisy mają na celu zrównoważenie zarówno oczekiwań związków zawodowych reprezentujących pracowników, jak również pracodawców i ich organizacji. Przygotowując niniejszy projekt ustawy o UZP, z jednej strony zrezygnowano ze skomplikowanej procedury rejestracyjnej, z drugiej uwzględniono kwestię zwiększania dynamiki prowadzenia rokowań m.in. poprzez ich coroczną ocenę – czytamy w uzasadnieniu.

 

Porozumienia zbiorowe – problemy z definicją

Zgodnie z definicją zawartą w projekcie przez porozumienie zbiorowe należy rozumieć porozumienie zbiorowe inne niż zakładowy układ zbiorowy pracy lub ponadzakładowy układ zbiorowy pracy, zawarte na podstawie przepisów odrębnych, dotyczące warunków pracy i płacy, zawierane przez organizacje związkowe i pracodawcę lub co najmniej dwóch pracodawców lub organizacje pracodawców.

I tu zaczynają się problemy.

- W definicji porozumień zbiorowych zaproponowanych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w projekcie ustawy jest gigantyczna nieścisłość. Artykuł 9 kodeksu pracy mówi o źródłach prawa pracy, którymi są przepisy kodeksu pracy oraz przepisy innych ustaw i aktów wykonawczych, określające prawa i obowiązki pracowników i pracodawców, a także postanowienia układów zbiorowych pracy i innych opartych na ustawie porozumień zbiorowych, regulaminów i statutów określających prawa i obowiązki stron stosunku pracy. Kluczowe są więc „inne oparte na ustawie porozumienia zbiorowe”. Tymczasem w definicji porozumienia zbiorowego zawartej w projekcie mówi się o porozumieniach zawartych „na podstawie przepisów odrębnych, dotyczące warunków pracy i płacy”. To, czego nie dostrzega ministerstwo i czasem wielu prawników to to, że w art. 9 k.p. porozumienia są oparte na ustawie, czyli musi być przepis ustawy, aby to porozumienie mogło być źródłem prawa pracy. Tymczasem zgodnie z projektem to porozumienie musi być zawarte na podstawie odrębnych przepisów, czyli jest to szersze niż oparte na ustawie. Ministerstwo tłumaczyło co prawda, że chodzi o porozumienia zawarte na podstawie ustawy, ale z brzmienia projektu wynika, że chodzi również o inne porozumienia zawarte na podstawie odrębnych przepisów. I to jest duża niespójność – mówi serwisowi Prawo.pl dr hab. Daniel Książek, radca prawny i wspólnik zarządzający w Kancelarii Prawnej BKB Baran Książek Bigaj, który uczestniczył w środowym posiedzeniu zespołu Rady Dialogu Społecznego w sprawie projektu.

Innym mankamentem projektu jest - zdaniem dr hab. Książka - brak terminu, w którym powinno nastąpić częściowe wypowiedzenie układu zbiorowego. A kwestia ta budziła i budzi kontrowersje w praktyce. Warto zatem to uregulować. Ponadto wątpliwości budzi niejako ustawowy przymus podejmowania co dwa lata rokowań w sprawie zawarcia porozumienia. 

 


Większa buchalteria i biurokracja

Co więcej, zgodnie z projektowanym art. 20, zawarcie porozumienia zbiorowego i protokołu dodatkowego do porozumienia oraz wypowiedzenie porozumienia zbiorowego będzie podlegało zgłoszeniu do Krajowej Ewidencji Układów Zbiorowych Pracy. Jakie porozumienia zbiorowe będą musieli zatem zgłaszać pracodawcy? Wyjaśniając w uzasadnieniu do projektu kwestię ewidencjonowania porozumień zbiorowych zawartych na podstawie innych ustaw MRPiPS wskazało, że w projektowanej ustawie o UZP dotyczyć to będzie następujących porozumień:

  • a) o zawieszeniu stosowania przepisów prawa pracy, jeżeli jest to uzasadnione kondycją finansową pracodawcy (art. 91 kodeksu pracy ),
  • b) o stosowaniu mniej korzystnych warunków zatrudnienia (art. 23[1a] kodeksu pracy ), które jest drugim z porozumień zbiorowych zawieranych w związku ze złą sytuacją finansową pracodawcy, mającym na celu uzupełnienie regulacji art. 9(1)  kodeksu pracy,
  • c) w sprawie zasad wykonywania pracy zdalnej (art. 67[20] kodeksu pracy),
  • d) o stosowaniu przerywanego czasu pracy – art. 139 kodeksu pracy,
  • e) o przedłużeniu okresu rozliczeniowego czasu pracy – art. 150 par. 3 kodeksu pracy,
  • f) w sprawie wykazu prac w porze nocnej – art. 151(7) par.  4 kodeksu pracy,
  • g) zawierane w związku z przejściem zakładu pracy na nowego pracodawcę - art. 26(1) ust. 3 u.z.z.,
  • h) zawierane w związku z prowadzeniem sporu zbiorowego w trybie ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, a więc: - porozumienie po zakończeniu rokowań (art. 9 u.r.s.z.), - porozumienie zawierane po zakończeniu mediacji (art. 14 u.r.s.z.), - porozumienie zawierane w postępowaniu przed kolegium arbitrażu społecznego (art. 16 u.r.s.z. w związku z par. 9 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 sierpnia 1991 r. w sprawie trybu postępowania przed kolegiami arbitrażu społecznego), - tzw. porozumienie postrajkowe (art. 9 lub art. 14 w związku z art. 17 u.r.s.z.),
  • i) w sprawie zwolnień grupowych (art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników),
  • j) zawierane na forum Rady Dialogu Społecznego i Wojewódzkich Rad Dialogu Społecznego (art. 3 i art. 43 ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego),
  • k) w sprawie indywidualnego czasu pracy kierowców (art. 8 ust. 2-4 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców).

 

- Zakres porozumień, które miałyby podlegać zgłoszeniu do ewidencji, jest zbyt szeroki, bo będzie się wiązało ze zwiększeniem obowiązków dokumentacyjnych po stronie pracodawców – uważa Łukasz Kuczkowski, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii Raczkowski.

 

Sprawdź również książkę: [E-book] Prawo pracy >>


Minister nie będzie już musiał kontrolować zgodności układu z prawem

Co ważne, rolą ministra rodziny, pracy i polityki społecznej będzie wpisanie z urzędu zawartego układu zbiorowego pracy do Krajowej Ewidencji Układów Zbiorowych Pracy.

- Eliminacja prawnej oceny układu zbiorowego pracy, w tym jego cyfrowego odwzorowania, przez ministra właściwego do spraw pracy nie oznacza, że układ zbiorowy pracy nie będzie weryfikowany pod względem jego legalności. Taką ocenę będzie realizował sąd, wskutek wniesienia przez podmiot objęty układem zbiorowym pracy, wniosku o ustalenie, czy jego treść jest zgodna z powszechnie obowiązującymi przepisami lub czy został zawarty zgodnie z przepisami o jego zawieraniu – przekonują projektodawcy. 

Jak jednak wskazuje mec. Łukasz Kuczkowski, projekt wprowadza tylnymi drzwiami możliwość weryfikacji przez sądy pracy nie tylko obowiązywania czy treści układów zbiorowych, ale wszystkich źródeł prawa pracy. - Ma bowiem zostać zmieniony art. 476 k.p.c., który zawiera definicję spraw z zakresu prawa pracy. Zgodnie z planowaną zmianą, do tych spraw ma także należeć sprawa o ustalenie obowiązywania lub treści wewnątrzzakładowych źródeł prawa pracy. A to pojęcie jest o wiele szersze niż pojęcie układów zbiorowych czy porozumień zbiorowych. Wewnątrzzakładowym źródłem prawa jest też regulamin pracy czy wynagradzania. Taka definicja otwiera olbrzymie możliwości weryfikacji czy kwestionowania postanowień takich źródeł. Trudno uznać, czy taki był cel ustawodawcy, aczkolwiek w samej ustawie mamy dużą niespójność w tym zakresie – zauważa mec. Kuczkowski.

- To jest spora zmiana. Dzisiaj jest tak, i mieliśmy takie przypadki, że minister ma obowiązek sprawdzać, czy układ zbiorowy jest zgodny z prawem, a jeżeli nie, to wzywał strony od zmiany. Tyle tylko, że jest to absolutnie pusty przepis, gdyż odpowiednio minister/okręgowy inspektor pracy nie był w stanie dokonać oceny. Projekt urealnia przepisy i zdejmuje z organu rejestrującego obowiązek sprawdzania zgodności układu z prawem, natomiast każda strona może pójść do sądu. To jest zmiana, którą oceniam pozytywnie. W przepisie brakuje tylko jednego, a mianowicie tego, że nie można się zwrócić do sądu o kontrolę porozumień zbiorowych. To jest dla mnie dziwne i to jest błąd, bo kontroli sądowej powinny podlegać wpisywane do ewidencji zarówno układy, jak i porozumienia – wskazuje dr hab. Daniel Książek.

- Będzie rejestr wyłącznie o charakterze z jednej strony wyłącznie informacyjnym, a z drugiej – konstytutywnym, bo dopóki porozumienie zbiorowe nie zostanie do niego wpisane, to nie będzie obowiązywało – mówi mec. Łukasz Kuczkowski. Jak podkreśla, porozumienia zbiorowe mają nieco inny charakter niż układy zbiorowe pracy i często regulują kwestie o charakterze czasowym czy organizacyjnym. Są też o wiele częściej zmieniane. Uzależnienie ich obowiązywania od prawidłowo dokonanego zgłoszenia do ewidencji jest nadmiarowe. I uzależnia ten skutek od poprawności działania i dostępności samej ewidencji, a z tym może być przecież różnie. Zresztą – jak wskazuje mec. Łukasz Kuczkowski - objęcie porozumień zbiorowych ewidencją jest zaskakujące, zważywszy na ich materię. Można się zastanawiać po co ministerstwu informacja o wykazie prac w porze nocnej obowiązującym u pracodawcy X? I potwierdza jednocześnie, że uprawnienia kontrolne przejdą na strony porozumienia, które będą mogły zażądać weryfikacji albo poprawności treści porozumienia, albo poprawności trybu zawarcia porozumienia przez sąd. Tyle, że może to być fikcja, bo skoro strony podpisały układ, to mogą nie być zainteresowane taką dodatkową kontrolą. A tak, obecnie kontrola jest po stronie inspekcji pracy i ministerstwa, co zmniejsza ryzyko wprowadzenia postanowień niezgodnych z prawem. - Sytuacja pracowników będzie zatem gorsza. Obecnie mamy domniemanie zgodności układu z prawem po jego zarejestrowaniu, po wejściu w życie nowych przepisów takiego domniemania nie będzie - uważa.

Jak dodaje mec. Kuczkowski, projekt ustawy wprowadza dualizm informacyjny. Pomimo zgłoszenia do ewidencji porozumienia zbiorowego, nadal pracodawca będzie miał obowiązek przekazania inspektorowi pracy niektórych takich porozumień. Dotyczy to chociażby porozumienia o zawieszeniu stosowania przepisów prawa pracy czy porozumienia o przedłużeniu okresu rozliczeniowego.