Oszczędności na blisko 10 mld złotych proponują rządowi przedsiębiorcy z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".
– Do sprawy reformy finansów publicznych trzeba podejść inaczej niż rząd – przekonywała 23 września Henryka Bochniarz, prezydent Lewiatana. Tłumaczyła, że zanim się zacznie podwyższać podatki, trzeba przyjrzeć się wydatkom budżetu. – Podwyżka VAT nie załatwi żadnej sprawy. Dlatego Lewiatan przyjrzał się wydatkom budżetu państwa. – Nie chcemy ruszać wydatków, które przyczyniają się do rozwoju Polski. Nie proponujemy cięcia kwot przeznaczanych na służbę zdrowia czy badania naukowe – zapewnił ekspert Lewiatana Jeremi Mordasewicz. Pracodawcy proponują: likwidację przywilejów emerytalnych dla mundurowych i górników, podniesienie wieku emerytalnego, wypłacanie rent tylko osobom uznanym za niezdolne do pracy, przyznawanie rent rodzinnych wdowom i wdowcom dopiero po osiągnięciu przez nich wieku emerytalnego, becikowe tylko dla rodzin ubogich, ścięcie zasiłku pogrzebowego z dzisiejszych 6500 złotych do 2000 złotych, a nie – jak planuje rząd – do 4000 złotych, waloryzację emerytur i rent o wskaźnik inflacji bez uwzględniania wzrostu wynagrodzeń, zamrożenie funduszu płac w administracji publicznej, objęcie rolników podatkiem dochodowym i składkami na ubezpieczenie społeczne jak innych przedsiębiorców, likwidację przywilejów dla zakładów pracy chronionej, zniesienie podatkowej ulgi na dzieci (połowa oszczędzonej kwoty, czyli 3 mld, miałaby pójść na wsparcie rodzin wielodzietnych), likwidację ulgi internetowej, zrównanie stawki akcyzy na papierosy i tytoń cięty. Oszczędności Lewiatana mogłyby dać budżetowi 9,8 mld złotych już w 2011 roku. Część tych zmian zaczęłaby jednak przynosić dodatkowe efekty później: w 2012 roku ponad 21 mld złotych, a w 2020 roku – 34 mld złotych.
Źródło: Gazeta Wyborcza, 24 września 2010 r., Piotr Skwirowski