Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2022 roku (ostatnim roku, który obejmuje policyjna statystyka) w Polsce zaginęło 12 881 osób. Natomiast w latach 2013-2022, czyli ostatnich 10 latach statystycznych, w naszym kraju zgłoszono zaginięcie w sumie 170 922 osób. Liczba ta robi wrażenie, jeśli weźmie się pod uwagę, ile rodzin – małżonków i dzieci, zaczęło mieć problemy, gdyż zostało pozbawionych środków do życia. Ich sytuację dodatkowo pogarszają obowiązujące przepisy, które stanowią, że bliscy osoby zaginionej mogą uzyskać prawo do renty rodzinnej, dopiero gdy osoba zaginiona zostanie uznana za zmarłą.

- Mamy poważną lukę systemową dotyczącą świadczeń, które przysługują najbliższym osób, które zostały uznane za zaginione – mówi serwisowi Prawo.pl dr hab. Monika Domańska, prof. w  Instytucie Nauk Prawnych PAN.

Czytaj również: Pensję zmarłego pracodawca ma wypłacić bez czekania na spadek>>
Czytaj w LEX: Prawo do renty rodzinnej uprawnionego - zabójcy żywiciela >

Renta rodzinna przysługuje po zmarłym

Zgodnie z  art. 65 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2023 r., poz. 1251), renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń.

Szkopuł w tym, że w myśl art. 29 par. 1 Kodeksu cywilnego, zaginiony może być uznany za zmarłego, jeżeli upłynęło 10 lat od końca roku kalendarzowego, w którym według istniejących wiadomości, jeszcze żył. Jednakże gdyby w chwili uznania za zmarłego zaginiony ukończył 70 lat, wówczas wystarcza upływ lat pięciu.

WZORY DOKUMENTÓW w LEX:

 

Najbliżsi osoby zaginionej, najczęściej małżonek albo małżonek z dziećmi, nie mogą więc do tego czasu uzyskać prawa do renty rodzinnej. Ich sytuacja staje się wręcz dramatyczna, jeśli osoby te były od zaginionego uzależnione finansowo, np. żona nigdy nie pracowała zawodowo i zajmowała się domem, a gdy mąż przeszedł na emeryturę – wspólnie utrzymywali się z jego świadczenia, albo gdy żona nie pracuje i zajmuje się wychowaniem dzieci.

Małżonkowie zaś, którzy utrzymywali się z emerytury zaginionego małżonka bardzo szybko utracą świadczenie będące ich jedynym źródłem utrzymania, gdy Zakład Ubezpieczeń Społecznych wstrzyma wypłatę świadczenia. Wszystko za sprawą art. 134 ust. 1 pkt 2 i 5 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Na podstawie tego przepisu Zakład Ubezpieczeń Społecznych wstrzymuje wypłatę świadczeń, jeżeli osoba pobierająca świadczenia, mimo pouczenia lub żądania organu rentowego, nie przedłoży dowodów stwierdzających dalsze istnienie prawa do świadczenia. Wówczas wstrzymuje dalszą wypłatę emerytury, gdyż uznaje, że świadczenia nie mogą być doręczone z przyczyn niezależnych od organu rentowego.

- Dzieje się to automatycznie. ZUS po prostu przysyła zaginionemu emerytowi formularz, który musi podpisać. Nie może tego zrobić współmałżonek - mówi prof. Monika Domańska. I dodaje: - Nawet posiadanie wspólnego konta nic nie daje, bo przelewy z ZUS po prostu na to konto przestają przychodzić.

- To, że rodziny osób zaginionych zostają z dnia na dzień bez środków do życia to jest duży problem, w szczególności, gdy ginie osoba, która jest głównym żywicielem rodziny - potwierdza Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezes Zarządu Fundacji ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. I dodaje: - Problemy mają małżonkowie, którzy mają wspólność majątkową, wspólny kredyt albo nie mają dostępu  do konta.

Dlatego, żeby pomagać rodzinom w takich sytuacjach ITAKA ma prawnika i pracownika socjalnego.

Czytaj więcej w LEX: Wybrane konsekwencje prawne śmierci i zaginięcia żywiciela rodziny względem osób uprawnionych do alimentacji a potrzeba wprowadzenia tymczasowej renty rodzinnej >

 


Problem można rozwiązać

Zdaniem prof. Moniki Domańskiej, ustawodawca powinien wreszcie dojrzeć tę lukę systemową, a przede wszystkim krytyczną sytuację rodzin osób zaginionych. Bez głębszej analizy meandrów systemu można zaproponować dwa rozwiązania. Pierwsze, zawarte w doktrynie,  zgodnie z którym postanowienie sądu o odmowie uznania osoby zaginionej za zmarłą (tzw. domniemanie życia) zastępowałoby podpis na formularzu osoby zaginionej, uprawnionej do świadczeń. Skoro świadczeniobiorca ma status osoby zaginionej, to nielogiczne jest wysyłanie na adres, pod którym z pewnością nie zostanie zastany, żądania złożenia podpisu. Skoro zatem jest domniemanie, że dana osoba żyje, to powinno ono wiązać również ZUS. Drugi to kompensacja świadczeń. W razie zaginięcia – wypłacać rentę rodzinną, którą ZUS mógłby odzyskać ze świadczenia emerytalnego, jakie zacząłby wypłacać, gdyby po kilku latach osoba zaginiona się odnalazła, albo nie wypłacać, jeśli doszłoby do uznania za zmarłego.  – Ustawodawca musi zmienić prawo, bo ci ludzie po prostu zostają bez niczego – podkreśla prof. Domańska.

Wymienione postulaty popiera dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. - Zgadzam się, że w systemie powinna być uregulowana kwestia uprawnień osób najbliższych osobom zaginionym. Wprowadzenie swojego rodzaju tymczasowej czy zastępczej renty rodzinnej powinno nastąpić jak najszybciej - wskazuje.

Czytaj w LEX: Bieg terminu do uznania zaginionego za zmarłego >

 


ZUS potwierdza - przepisy nie regulują sytuacji osób zaginionych, a MRPiPS nie zamierza ich zmieniać

Zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o to, czy współmałżonek i dzieci mają prawo do renty rodzinnej po osobie zaginionej, a także czy renta jest wypłacana na bieżąco, a jeśli nie – to od którego momentu, oraz czy resort dostrzega potrzebę zmiany prawa, a jeśli tak, to kiedy można spodziewać się decyzji w tej sprawie.

- W myśl przepisów powołanej ustawy renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. W przypadku osoby zaginionej występuje domniemanie, że osoba ta żyje. Z tego powodu członkowie rodziny znajdują się sytuacji, w której oczekują powrotu osoby zaginionej albo oczekują na upływ terminu umożliwiającego na drodze sądowej uznanie tej osoby za zmarłą – przekazało nam ministerstwo.

MRPiPS wyjaśniło też, że w razie zgłoszenia wniosku o rentę rodzinną w miesiącu przypadającym bezpośrednio po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć ubezpieczonego, emeryta lub rencisty, rentę rodzinną wypłaca się od dnia śmierci, nie wcześniej jednak niż od dnia spełnienia warunków do renty przez uprawnionych członków rodziny.

Także Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, przekazał nam, że zgodnie z przepisami renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Osoba, która zgłasza wniosek o przyznanie renty rodzinnej powinna dołączyć do wniosku, m.in. dokument stwierdzający datę urodzenia i datę zgonu osoby, po której ma być przyznana renta rodzinna (par. 11 ust. 1 pkt 1 oraz par. 12 i 13 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe, Dz.U. Nr 237, poz. 1412).

- Z powołanych przepisów wynika wymóg udokumentowania daty śmierci osoby, po której ma być przyznana renta rodzinna. Oznacza to, że w sytuacji, gdy mamy do czynienia z zaginięciem osoby, której zwłoki nie zostały odnalezione prawo do renty rodzinnej po takiej osobie może powstać po uznaniu jej za zmarłą na mocy postanowienia sądu, a zatem dopiero po upływie dziesięciu lat, od końca roku kalendarzowego, w którym według istniejących wiadomości osoba ta jeszcze żyła, pięciu lat, w sytuacji gdy zaginiony w chwili uznania za zmarłego ukończył 70 lat. Dokumentem potwierdzającym datę śmierci osoby zaginionej jest postanowienie sądu o uznaniu takiej osoby za zmarłą – przekazał Paweł Żebrowski. Jak podkreślił, świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu. W razie zgłoszenia wniosku o rentę rodzinną w miesiącu przypadającym bezpośrednio po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć ubezpieczonego, emeryta lub rencisty, rentę rodzinną wypłaca się od dnia śmierci, nie wcześniej jednak niż od dnia spełnienia warunków do renty przez uprawnionych członków rodziny (art. 129 ustawy o emeryturach i rentach z FUS).

ZUS potwierdza, że obowiązujące przepisy ustawy emerytalnej nie regulują w sposób szczególny sytuacji osób zaginionych. - Z uwagi na domniemanie życia osoby zaginionej, do czasu ujawnienia zwłok można oczekiwać na powrót tej osoby lub upływ terminu, od którego będzie możliwe uznanie za zmarłego. Z uwagi na fakt, że prawo do renty rodzinnej jest nierozerwalnie związane ze śmiercią żywiciela do czasu uzyskania dokumentu potwierdzającego śmierć, organ rentowy nie ma możliwości wypłacania renty rodzinnejnawet w formie zaliczki (niezależnie od tego czy zaginiony jest ubezpieczonym czy też osobą uprawnioną do emerytury lub renty) – podkreślił Paweł Żebrowski w odpowiedzi na pytania serwisu Prawo.pl. Jednocześnie poinformował, że ZUS nie dysponuje danymi dotyczącymi liczby wniosków o rentę rodzinną złożonych po osobach zaginionych. - Nie prowadzimy w tym zakresie statystyk – dodał.

- W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie są prowadzone prace nad zmianą przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zakresie uprawnień do renty rodzinnej – przekazał nam z kolei resort.