Specjaliści mają coraz większą świadomość w kontekście swoich oczekiwań zawodowych. Śmielej komunikują wymagania płacowe i chętniej podejmują negocjacje. Więcej oczekują też od samej pracy. Dążą do tego, aby była ona źródłem satysfakcji i rozwoju, odpowiadała ich osobistym przekonaniom i wartościom, a także by pozwalała na funkcjonowanie w przyjaznej atmosferze. Jeśli jeden z powyższych elementów nie zostaje spełniony, pracownicy wychodzą na rynek pracy, na którym obecnie nie brakuje atrakcyjnych ofert.

Czytaj też: Młodzi dla pracodawców czy pracodawcy dla młodych? - wywiad z Anną Świebocką-Nerkowską >

Dla części specjalistów ważnym argumentem za zmianą miejsca zatrudnienia jest również postać przełożonego. - W mocy pozostaje znane powiedzenie mówiące, że pracownicy przychodzą do firmy, a odchodzą od szefa. Jeśli między przełożonym i podwładnym jest porozumienie i tzw. chemia, to ryzyko utraty cennego pracownika znacznie maleje - mówi Agnieszka Kolenda, dyrektor wykonawcza w Hays Poland.

Każdego roku relacje z szefem zajmują wysokie miejsce na liście powodów, dla których pracownicy rozważają odejście z firmy. W badaniach Hays przeprowadzonych na rzecz Raportu płacowego, w roku 2017 taki powód wskazało 6 proc. respondentów, natomiast w 2022 już 15 proc.

Najważniejsze powody rozważania zmiany pracy:

  • Wynagrodzenie – 65 proc.
  • Brak możliwości rozwoju - 42 proc.
  • Charakter wykonywanej pracy – 19 proc.
  • Zbyt duży lub za mały nakład pracy – 18 proc.
  • Brak równowagi pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym – 16 proc.
  • Bezpośredni przełożony – 15 proc.

To sześć najczęściej wymienianych powodów. Respondenci mogli zaznaczyć maksymalnie trzy odpowiedzi. 

Czytaj również: Lewiatan: Zmiany w Kodeksie pracy nie mogą utrudniać działalności firm>>

Potencjalny przełożony wpływa na decyzje kandydatów

Elementem ogłoszeń o pracę, który najbardziej przyciąga uwagę kandydatów, niezmiennie pozostaje wynagrodzenie, poziom stanowiska oraz zakres obowiązków. Jednak w przypadku wielu podobnych ofert, specjaliści zwracają uwagę także na inne aspekty, poznawane zazwyczaj na etapie rozmów rekrutacyjnych. Poza benefitami, kulturą organizacyjną czy ścieżkami rozwoju, dla kandydatów niezmiernie ważna jest postać potencjalnego przełożonego. Jak wynika z badania Hays Poland, przeprowadzonego wśród ponad 1600 respondentów, aż 63 proc. specjalistów deklaruje, że potencjalny przełożony odgrywa istotną rolę w decyzji o przyjęciu lub odrzuceniu oferty pracy.

Czytaj też: Proces adaptacji zawodowej a budowanie lojalności wobec firmy >

Niemal 1/5 respondentów zadeklarowała, że potencjalny szef nie odgrywa istotnej roli w decyzji o przyjęciu lub odrzuceniu propozycji zawodowej, a 18 proc. nie było w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Należy jednak podkreślić, że nawet w tych przypadkach nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, iż osoba potencjalnego przełożonego jest aspektem zupełnie nieznaczącym.

– W sytuacji, gdy konkurencja o wysoko wykwalifikowanego pracownika jest tak duża, kandydaci bardzo często decydują się na zmianę pracy wyłącznie wtedy, gdy oferta spełnia wszystkie ich oczekiwania. Jeśli pomiędzy kandydatem a rekrutującym menedżerem zostanie nawiązana nić porozumienia, to szansa na podjęcie współpracy rośnie. Z drugiej strony, jeśli tego elementu zabraknie, to nawet najciekawsza i najbardziej atrakcyjna oferta może zostać odrzucona. Wiele zależy natomiast od preferencji i wcześniejszych doświadczeń kandydata – wyjaśnia Agnieszka Kolenda.

Czytaj też: Rekrutacja i rozmowy z kandydatami a ochrona danych osobowych - dobre praktyki HR >

 

Cena promocyjna: 149 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 111.74 zł


Opinie o nowym szefie

Skoro część pracowników chce opuścić dotychczasową firmę ze względu na złe relacje z przełożonym, to nie dziwi fakt, iż chcieliby, aby w nowym miejscu pracy układały się one lepiej. Co, jeśli kandydat przed podjęciem decyzji o związaniu się z firmą, mógłby zweryfikować, jak w praktyce wygląda współpraca z przyszłym szefem?

Z badania Hays wynika, że aż 61 proc. specjalistów chciałoby zapoznać się z referencjami udzielonymi menedżerowi przez byłych podwładnych. Innymi słowy, wielu pracowników chętnie poznałoby opinie o przyszłym szefie, jeszcze przed rozpoczęciem współpracy, gdyby tylko mieli taką możliwość. Byłoby to rozwiązanie analogiczne do tego stosowanego przez pracodawców, którzy przed złożeniem oferty sprawdzają referencje kandydata. Taka praktyka potencjalnie mogłaby ograniczyć sytuacje, w których niedopasowanie pracownika do zespołu lub stylu zarządzania menedżera zostaje zweryfikowane dopiero podczas okresu próbnego.

Jednocześnie niemal co czwarty respondent deklaruje, że nie chciałby zapoznać się z referencjami dotyczącymi potencjalnego przełożonego. Może to wynikać z indywidualnych preferencji. Choć „chemia” pomiędzy przełożonym a pracownikiem sprzyja współpracy, to nie dla każdego kandydata relacje w miejscu zatrudnienia są decydującym czynnikiem. Czasami atrakcyjność warunków współpracy jest na tyle duża, że kandydat nie przykłada zbyt dużej uwagi do pozostałych elementów. Część specjalistów zapewne wychodzi też z założenia, że woli wyrobić sobie swoją własną opinię, niż posiłkować się subiektywnymi ocenami innych osób.

 

Sprawdź również książkę: Autonomiczne źródła prawa pracy >>


Czy dobry przełożony może zatrzymać pracownika w firmie?

Warto przeanalizować także sytuację odmienną, gdy pracownik w obecnej firmie ma bardzo dobre relacje z przełożonym, lecz ogólne warunki współpracy mogą nie być dla niego w pełni satysfakcjonujące.

– Od bezpośredniego przełożonego w dużej mierze zależy satysfakcja z pracy, zaangażowanie, poczucie docenienia i atmosfera w zespole. Poza warunkami zatrudnienia bardzo często są to czynniki kluczowe z perspektywy pracowników, gdyż kształtują środowisko, w którym na co dzień funkcjonują. Jeśli pracownik dogaduje się z przełożonym, to jego odejście z firmy staje się mniej prawdopodobne – tłumaczy Kolenda.

Czytaj więcej: Czy warto i jak zatrzymać pracownika? >

Autorzy badania zauważają, że wpływ relacji z szefem na ogólną satysfakcję z pracy uwypukliła pandemia i nowe wyzwania postawione przed kadrą menedżerską. W tym okresie obie strony mogły doświadczyć, jak kluczową rolę w partnerstwie biznesowym odgrywa zaufanie. Osoby pracujące zdalnie doceniały fakt, że przełożony jest dla nich dostępny, dostrzega i docenia ich wysiłek, a także oferuje niezależność. W czasie, gdy wiele firm znajdowało się w procesie zmiany, charakterystyka dobrego menedżera jeszcze silniej opierała się na poczuciu, że w razie potrzeby wstawi się on za podwładnymi i zadba o ich interes. Obecnie jest podobnie – w dobie dynamicznych zmian rynkowych i geopolitycznych specjaliści często potrzebują wsparcia menedżera. Jeżeli jest to osoba empatyczna i godna zaufania, pracownicy chętniej zwrócą się do niej o pomoc.

– Relacja z przełożonym i oferowane przez niego możliwości mają coraz większy wpływ na decyzje zawodowe profesjonalistów, lecz nadal pracujemy głównie po to, aby mieć środki na prowadzenie preferowanego stylu życia. Jeśli praca w firmie pozostawia na tym polu wiele do życzenia, to nawet najlepszy szef nie zatrzyma pracownika w organizacji – podkreśla Agnieszka Kolenda.

Najczęściej nawet najlepszy menedżer nie będzie w stanie wynagrodzić braku satysfakcji z kluczowych elementów pracy – wynagrodzenia, stanowiska, benefitów itp.