Przedstawiciele OFE przedstawili wczoraj Michałowi Boniemu, szefowi doradców premiera, swoją wersję reformy emerytalnej.
Zasadniczo, jest ona zbieżna z propozycją prof. Marka Góry, współtwórcy reformy emerytalnej i autora rządowego projektu zmian w OFE. Konkurencyjny do rządowego projekt przygotowali eksperci Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” oraz Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, do której należy 12 z 14 OFE działających w Polsce (bez Polsatu i Pocztyliona). Wskazano siedem różnic, nad którymi ma się toczyć dalsza debata. Generalnie propozycja rządowa zakłada, że oszczędności przeznaczone na przyszłą emeryturę będą pomnażane tylko przez dwa subfundusze. Młode osoby swoje emerytury zbierałyby w dynamicznym, inwestującym na giełdzie do 85% środków. Po ukończeniu przez nie 55. roku życia ich pieniądze byłyby przenoszone do bezpiecznego subfunduszu, inwestującego w akcje do 15%środków. Rentowność subfunduszy byłaby oceniana na podstawie wskaźników (tzw. banchmarków), opierających się na indeksach akcji oraz obligacji. Dzisiaj OFE porównywane są tylko między sobą – ta zmiana ma zachęcić do większej konkurencji.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Jarosław Olechowski, 31 sierpnia 2010 r.