Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski negocjują obecnie możliwy kształt dyrektywy w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform internetowych. Jednym z rozwiązań, jakie ma ona wprowadzić jest domniemanie prawne, czyli domniemanie istnienia stosunku pracy. Na stole są dwie propozycje: Rady UE i Parlamentu Europejskiego. – Propozycja Rady jest trochę bardziej przejrzysta i elastyczna. Nie narzuca, że domniemanie ma być stosowane przez organ i przewiduje bardziej wyważone kryteria badania czy cyfrowa platforma pracy sprawuje kontrolę lub kieruje osobą wykonującą pracę. Natomiast według propozycji PE zatrudnienie ma mieć charakter stosunku pracy, możemy mieć do czynienia z automatycznym uznaniem istnienia stosunku pracy, dopuszczając w bardzo ograniczonym zakresie  działalność gospodarczą. Pytanie, co z umowami cywilnoprawnymi? Ta propozycja jest dalej idąca i pojawiają się opinie, że może skutkować zmianą art. 22 Kodeksu pracy dla całego naszego rynku pracy – mówi serwisowi Prawo.pl Robert Lisicki, radca prawny, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Czytaj również: Pracodawcy obawiają się definicji cyfrowej platformy pracy

Domniemanie prawne, czyli jakie warunki trzeba spełnić

Zgodnie z zaproponowanym przez Radę UE brzmieniem art. 4 ust. 1 dyrektywy, stosunek między cyfrową platformą pracy i osobą wykonującą pracę za pośrednictwem tej platformy uznaje się prawnie za stosunek pracy, jeżeli cyfrowa platforma pracy sprawuje kontrolę nad wykonywaniem pracy przez tę osobę i kieruje pracą tej osoby. Przez sprawowanie kontroli i kierowanie rozumie się jako spełniające, na mocy obowiązujących warunków lub w praktyce, co najmniej trzy z poniższych kryteriów:

  1. cyfrowa platforma pracy określa górne limity poziomu wynagrodzenia;
  2. cyfrowa platforma pracy zobowiązuje osobę wykonującą pracę za pośrednictwem platform internetowych do przestrzegania szczególnych zasad dotyczących wyglądu, postępowania wobec odbiorcy usługi lub wykonania pracy;
  3. cyfrowa platforma pracy nadzoruje wykonywanie pracy, w tym drogą elektroniczną;
  4. cyfrowa platforma pracy ogranicza swobodę organizowania pracy, w tym poprzez sankcje, poprzez ograniczenie swobody wyboru godzin pracy lub okresów nieobecności;
  5. cyfrowa platforma pracy ogranicza swobodę, w tym poprzez sankcje, w zakresie organizowania pracy, ograniczając swobodę uznania przy przyjmowaniu lub odrzucaniu zadań;
  6. cyfrowa platforma pracy ogranicza swobodę organizowania pracy, w tym poprzez sankcje, ograniczając swobodę korzystania z podwykonawców lub zastępców;
  7. cyfrowa platforma pracy ogranicza możliwości rozbudowy bazy klientów lub wykonywania pracy na rzecz osób trzecich.

 

- Wystarczy spełnienie kryterium 1, 2 i 6, aby doszło do uznania istnienia stosunku pracy. Są to kryteria, które obecnie w różnym natężeniu mogą występować przy umowach cywilnoprawnych – zauważa Robert Lisicki. I dodaje: - Musimy mieć świadomość, że organy i sądy będą stosowały domniemanie w przypadkach samozatrudnienia, bez konieczność wskazania na przewagę cech charakterystycznych dla stosunku pracy, co ma miejsce obecnie.

Czytaj w LEX: Przybyłowicz Ariel, O uprawnieniach inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie ustalania istnienia stosunku pracy - uwagi de lege lata i de lege ferenda >

Co ważne, według propozycji Rady UE, domniemanie prawne - zgodnie z projektowanym art. 4a dyrektywy - nie miałoby zastosowania do postępowań podatkowych, karnych i dotyczących zabezpieczenia społecznego. Państwa członkowskie mogłyby jednak stosować domniemanie prawne w tych postępowaniach zgodnie z prawem krajowym, zapewniając, w postępowaniach, w których stosuje się domniemanie, możliwość wzruszenia domniemania prawnego przez którąkolwiek ze stron. W przypadku zaś gdy cyfrowa platforma pracy będzie kwestionować decyzję administracyjną lub sądową określającą status zatrudnienia osoby wykonującej pracę za pośrednictwem platform internetowych na podstawie zastosowania domniemania, państwa członkowskie będą mogły zapewnić, by takie postępowanie nie miało skutku zawieszającego wobec tej decyzji (projektowany art. 4a ust. 5 dyrektywy).

 

Cena promocyjna: 267.3 zł

|

Cena regularna: 297 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Domniemanie prawne według Parlamentu Europejskiego

Propozycja Parlamentu Europejskiego sprowadza się natomiast do uznania, że osoba wykonująca pracę na rzecz platformy musi być albo pracownikiem platformy albo osobą faktycznie prowadzącą działalność na własny rachunek. Jeżeli właściwe organy uznają, że osoba wykonująca pracę za pośrednictwem platform internetowych może zostać błędnie sklasyfikowana, stosowane ma być domniemanie zatrudnienia.

Krytycznie tę propozycję oceniają pracodawcy. – Wydaje się, iż  Parlament dąży do wprowadzenia pewnego automatyzmu stosowania instytucji domniemania istnienia stosunku pracy - zauważa Robert Lisicki. I dodaje: - Ustanawia jako zasadę, że współpracownik platformy jest pracownikiem. Zatem w praktyce nawet osoby dziś uznawane za rzeczywiście wykonujące działalność gospodarczą mogą być objęte domniemaniem. Dopiero następnie będzie istniała możliwość wzruszenia domniemania, ale będzie to bardzo utrudnione.

Zwraca przy tym uwagę, że zgodnie z propozycją PE, stosowanie domniemania prawnego ma prowadzić do automatycznej zmiany klasyfikacji wszystkich osób wykonujących pracę za pośrednictwem platform internetowych i uznania ich za pracowników platform. Cyfrowe platformy pracy będą miały możliwość wzruszenia domniemania zatrudnienia w postępowaniu administracyjnym lub sądowym.

Sprawdź w LEX: Czy przyjęcie przez pracownika świadectwa pracy pozbawia go roszczeń ustalenie istnienia stosunku pracy? >

PE proponuje ponadto możliwość wzruszenia domniemania przez wykazanie, że osoba wykonująca pracę za pośrednictwem platform internetowych jest rzeczywiście samozatrudniona, jeżeli spełnione są oba następujące kryteria. Mianowicie:

  • jeżeli dany stosunek umowny nie jest stosunkiem pracy zdefiniowanym w obowiązującym prawie, układach zbiorowych lub praktyce obowiązującej w danym państwie członkowskim, z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości, a osoba wykonująca pracę za pośrednictwem platform internetowych nie podlega żadnej kontroli ani kierownictwu cyfrowej platformy pracy w związku z wykonywaniem pracy ani w ramach umowy o wykonanie pracy, ani w rzeczywistości;
  • osoba wykonująca pracę za pośrednictwem platform internetowych jest zwykle zaangażowana w niezależną działalność handlową, zawodową lub gospodarczą o takim samym charakterze jak ta, z którą powiązana jest wykonywana praca.

Przy czym uwzględnione musiałyby być elementy wskazujące na kontrolę i kierownictwo w związku z wykonywaniem pracy w rozumieniu art. 5 ust. 2 lit. a) projektowanej dyrektywy, czyli: 

  • rzeczywiste określanie lub ustalanie górnych limitów poziomu wynagrodzenia lub wydawanie okresowych poleceń zapłaty wynagrodzenia;
  • rzeczywiste określanie lub kontrola warunków pracy, w tym ograniczanie harmonogramu i czasu pracy lub egzekwowanie wykonywania pracy, w tym za pomocą kar lub zachęt, ograniczanie dostępu do pracy lub wykorzystywanie systemów oceny jako narzędzia kontroli i podstawy nakładania kar oraz do przydzielania zadań;
  • skuteczne uniemożliwianie osobie wykonującej pracę za pośrednictwem platform internetowych nawiązywania kontaktów biznesowych z potencjalnymi klientami, w tym przez kontrolowanie lub ograniczanie komunikacji między osobą wykonującą pracę za pośrednictwem platform internetowych a odbiorcą towarów lub usług w trakcie wykonywania pracy lub po jej wykonaniu;
  • śledzenie lub nadzorowanie osoby wykonującej pracę za pośrednictwem platform internetowych w trakcie pracy,
  • zobowiązanie osoby wykonującej pracę za pośrednictwem platform internetowych do przestrzegania szczególnych zasad dotyczących wyglądu, postępowania wobec usługobiorcy lub wykonania pracy;
  • skuteczne ograniczanie korzystania z usług podwykonawców lub zastępców w celu wykonania pracy;
  • skuteczne ograniczanie możliwości wykonywania przez osobę wykonującą pracę za pośrednictwem platform internetowych pracy na rzecz osób trzecich, w tym innych konkurentów cyfrowych platform pracy;
  • ograniczanie swobody osoby wykonującej pracę za pośrednictwem platform internetowych w zakresie wyboru ochrony socjalnej, ubezpieczenia wypadkowego, systemu emerytalnego lub innych form ubezpieczenia, w tym przez negatywne konsekwencje.

- Krytycznie oceniamy tę propozycję. PE oferuje możliwość obalenia domniemania przez platformę lub pracownika, jednak poprzez odwrócenie kryteriów określonych w utrwalonym orzecznictwie TSUE i ich wzmocnienie. W praktyce takie obalenie będzie prawie niemożliwe – wskazuje Robert Lisicki.

 

Sprawdź również książkę: Meritum Prawo pracy 2023 ebook >>


To będzie rewolucja na polskim rynku pracy?

Dr Iwona Jaroszewska-Ignatowska, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski uważa, że treść definicji zawartych w dyrektywie będzie miała istotne znaczenie dla praktyki i rynku pracy. - Pamiętajmy, że według danych prezentowanych przez Komisję Europejską, platformy cyfrowe korzystają przede wszystkim z pracy samozatrudnionych - mówi. A dyrektywa przewiduje domniemanie prawne istnienia stosunku pracy pomiędzy cyfrową platformą pracy a osobą, która wykonuje pracę za pośrednictwem tej platformy. Do ustalenia stosunku pracy dojdzie, jeżeli platforma cyfrowa sprawuje kontrolę i kieruje pracą danej osoby. Dyrektywa wskazuje, że wystarczy, iż spełnione będą przynajmniej trzy kryteria spośród tych w niej wymienionych. Należą do nich kwestie związane ze sposobem organizacji pracy, w tym wymogów dotyczących wyglądu, bazy klientów, a także ustalania górnych limitów wynagrodzeń. Kwestia definicji zawartych w dyrektywie jest zatem bardzo istotna. Z tego powodu – jak podkreśla dr Iwona Jaroszewska-Ignatowska - nie może być żadnych wątpliwości, które podmioty będą traktowane jako cyfrowe platformy pracy.

Czytaj w LEX: Kobroń-Gąsiorowska Łucja, "Pracownicy zależni" w gospodarce Gig w ujęciu standardów prawa międzynarodowego - aktualne wyzwania >

Z kolei Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP, przypomina, że idea wprowadzenia domniemania istnienia stosunku pracy do polskiego prawa pojawiła się już wcześniej, jeszcze przed podjęciem prac nad dyrektywą dotyczącą pracy platformowej. - Dyrektywa zakłada, że ta konstrukcja miałaby zastosowanie wyłącznie do pracy za pośrednictwem platform internetowych. Jednak na gruncie rodzimych rozwiązań trudno będzie mówić wyłącznie o wąskim stosowaniu domniemania. Wydaje się, że implementacja dyrektywy będzie impulsem do wprowadzenia domniemania o charakterze powszechnym, czyli dotyczącym wszystkich rodzajów zatrudnienia, w szczególności z uwagi na uniknięcie naruszenia zasady równego traktowania – mówi Katarzyna Siemienkiewicz.

W jej opinii, jeżeli ta instytucja zostanie wprowadzona, będzie to istna rewolucja na polskim rynku pracy. - Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach i nie wiemy, jaki ostatecznie kształt będą miały przepisy dyrektywy i jakie przesłanki mają świadczyć o tym, że między stronami dojdzie do zawarcia stosunku pracy, a co za tym idzie jakiej skali zatrudnionych będzie to dotyczyło – zastrzega Siemienkiewicz.

Jak zaznacza, umowa o pracę i zatrudnienia pracownicze wiąże się z określoną specyfiką, a nie zawsze wolą stron oferujących i podejmujących pracę jest wykreowanie stosunku pracy. Ponadto idea domniemania idzie w parze z pomysłem jednolitej umowy o pracę, której zapowiedź wprowadzenia znalazła się w Krajowym Planie Odbudowy.  - Rynek pracy jest na tyle zróżnicowany, że trudno będzie wprowadzić jednolitość kontraktową we wszystkich przypadkach. Trudno też uszczęśliwiać wszystkich na siłę i zapewniać, że umowa o pracę to słuszne i jedyne rozwiązanie na rynku pracy – mówi ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP.

Według Katarzyny Siemienkiewicz, funkcjonowanie umów cywilnoprawnych i tzw. samozatrudnienia występuje tam, gdzie strony chcą mieć większą elastyczność oraz swobodę w zakresie sposobu i warunków świadczenia pracy. - Stabilność zatrudnienia, jaką daje umowa o pracę jest już mitem, bowiem patrząc na egzekwowanie ochrony pracowniczej przed sądem pracy, kiedy procesy często trwają kilka lat, trwałość etatu staje się ułudą. Zapewne wprowadzenie domniemania wiązałoby się z jego kontrolą sądową, co oznacza, że sądy pracy byłyby jeszcze bardziej przeciążone, a rozstrzygnięcie z jakiego rodzaju kontraktem mamy do czynienia w danym przypadku nastąpi po kilku latach. Ufundowanie wszystkim uczestnikom rynku pracy takich „atrakcji” wymaga dogłębnego rozważenia, jak i oczywiście konsultacji z partnerami społecznymi, gdyż może przynieść bardzo poważne skutki nie tylko dla zatrudnionych, ale i dla całej gospodarki – dodaje.

Sprawdź w LEX: Czy można ustalić istnienie stosunku pracy sprzed 20 lat w firmie, która już nie istnieje? >