Opnia Mateusza Morawieckiego ukazała się na Twitterze po tym, jak przywódcy państw i rządów 27 krajów UE zatwierdzili w niedzielę na szczycie w Brukseli umowę ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i deklarację polityczną ws. przyszłych relacji. Dokument musi zostać teraz przegłosowany przez parlamenty europejski i brytyjski.
- Z tą dobrą wiadomością wracamy do Polski. Warto skutecznie i merytorycznie negocjować. Osiągnęliśmy kompromis - kompromis najlepszy z możliwych dla Polski i dla Polaków - stwierdził szef polskiego rządu.
Czytaj: Brexit zmienia kierunki migracji zarobkowej Polaków>>
Potwierdzone na unijnym szczycie w niedzielę unijne porozumienie - jeśli zostanie przyjęte przez wszystkie instytucje - będzie miało bezpośredni wpływ na ponad 3 miliony obywateli państw unijnych, w tym ponad milionową społeczność Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Prawa obywateli UE będą zabezpieczone
Według przekazu premiera Morawieckiego umowa ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE gwarantuje prawa polskich obywateli na wyspach brytyjskich i ma również zabezpieczyć kwestie finansowe. - Dla nas był to proces trudny, ale musieliśmy zagwarantować prawa polskich obywateli mieszkających na Wyspach Brytyjskich i w pełni to się udało. Udała się jeszcze inna niesamowicie ważna rzecz, czyli zapewnienie finasowania brytyjskiego dla wszelkich projektów unijnych, które toczą się w Polsce i które jeszcze mogą się rozpocząć w kolejnych latach w obecnej perspektywie budżetowej - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Zgodnie z ustalonym tekstem istotne zmiany w statusie prawnym Polaków wejdą w życie dopiero po zakończeniu okresu przejściowego, który ma trwać do końca 2020 r. Ci, którzy znajdą się w Wielkiej Brytanii przed tą datą, mogą liczyć na zabezpieczenie niemal wszystkich swoich praw na mocy umowy wyjścia z UE. Obie strony mają możliwość wydłużenia okresu przejściowego, w którym niewiele się zmienia, poza tym, że Wielka Brytania nie będzie brała udziału w procesie decyzyjnym i nie będzie reprezentowana w instytucjach unijnych. Wciąż niejasne są też np. kwestie dotyczące praw wyborczych: głosowania i startowania w wyborach lokalnych.
Dotyczasowi mieszkańcy będą preferowani
Wszyscy obywatele UE, w tym Polacy, którzy będą legalnie przebywać w Wielkiej Brytanii, a także najbliżsi członkowie ich rodzin będą chronieni na mocy umowy o wyjściu, w tym będą nadal mieli prawo swobodnego przyjazdu do Wielkiej Brytanii także po wyjściu tego kraju z UE i nie będą podlegać spodziewanym nowym ograniczeniom migracyjnym. Nowo narodzone lub adoptowane dzieci par, w których co najmniej jedna osoba będzie miała nowy status chroniony, również będą wyłączone spod przyszłych, prawdopodobnie zaostrzonych przepisów.
Mieszkający w Wielkiej Brytanii obywatele państw unijnych po Brexicie będą jednak musieli obowiązkowo ubiegać się o "status osoby osiedlonej" (ang. settled status). Obecnie trwają testy systemu na wybranych grupach zawodowych, m.in. wykładowcach i pracownikach służby zdrowia, a publiczna rejestracja wszystkich 3,3 miliona obywateli UE rozpocznie się przed końcem marca 2019 roku i potrwa do końca czerwca 2021 roku.
Ruch bezwizowy dla turstów, wizy dla pracujących
Według nieoficjalnych informacji,, przyszłe przepisy migracyjne po zakończeniu okresu przejściowego (w grudniu 2020 roku) będą zakładały ruch bezwizowy dla podróży turystycznych, a także 11-miesięczne wizy dla pracowników o niskich kwalifikacjach (wydłużone do dwóch lat dla osób do 30 roku życia), które będą także wiązały się z ograniczonymi prawami i uprawnieniami do zasiłków.
Jednocześnie prawdopodobnie zniesione zostaną kwoty dla wysoko wykwalifikowanych migrantów (np. lekarzy). Zniknie także preferencyjne traktowanie obywateli UE w porównaniu z osobami z reszty świata.
Szczegóły propozycji mają zostać przedstawione opinii publicznej na początku grudnia, tuż przed decydującym głosowaniem w Izbie Gmin, które jest spodziewane 10, 11 lub 12 grudnia.