Według danych ZUS w ubiegłym roku 80,4 tys. Polaków pobierało renty z tytułu wypadków przy pracy, a wydatki z funduszu wypadkowego przekroczyły 5,1 mld zł. Ministerstwo Pracy szacuje, że łączne koszty zasiłków i odszkodowań powypadkowych sięgają 8,8 mld zł rocznie.
Na tle innych krajów UE bezpieczeństwo pracy w Polsce nie wygląda najgorzej. Według ostatnich porównawczych danych za 2012 r. ustandaryzowny wskaźnik wypadkowy (wypadki z co najmniej czterema dniami na zwolnieniu, w przeliczeniu na 100 tys. pracowników) wynosił w Polsce 2,59. To niewiele powyżej unijnej średniej (2,44), którą pogarszają m.in. Luksemburg (6,31) i Francja (3,51). Z kolei najbardziej bezpieczna jest Holandia (0,76) - poinformowała "Rzeczpospolita".
40 tys. poszkodowanych przy pracy = 10 mld zł
Produkcja przemysłowa, handel i naprawa pojazdów oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna te trzy sektory gospodarki notują najwięcej osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy. Według Rzeczpospolitej, w pierwszym półroczu br. miała tam miejsce ponad połowa nieszczęśliwych zdarzeń w polskich firmach.