Opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt nowelizacji kodeksu karnego i innych ustaw karnych ma naprawić najbardziej krytykowane regulacje obowiązującego obecnie systemu. Proponowane zmiany dotyczą też odpowiedzialności za przestępstwa gospodarcze.

O innych zmianach pisaliśmy w tekście: Bez bezwzględnego dożywocia, z nową definicją podejrzanego - projekt w opiniowaniu

 

Likwidacja zbrodni majątkowych

Jedna z propozycji zmierza do uchylenia art. 294 par. 3 i 4 oraz art. 306b k.k., określających tzw. zbrodnie majątkowe. Przepisy te zostały dodane do kodeksu ustawą z 7 lipca 2022 r. i przewidują obostrzenie odpowiedzialności za wskazane przestępstwa, jeśli zostały popełniane w stosunku do mienia o wartości większej niż pięciokrotność lub dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości. Obecnie odpowiada to kwotom 5 mln zł i 10 mln zł.

Art. 294 par. 3 i 4 dotyczą szeregu przestępstw przeciw mieniu, m.in. takich jak:

  • kradzież,
  • kradzież z włamaniem,
  • rozbój,
  • kradzież rozbójnicza,
  • wymuszenie rozbójnicze,
  • przywłaszczenie,
  • oszustwo,
  • paserstwo umyślne.

Art. 306b przewiduje zaś obostrzenie odpowiedzialności za przestępstwa gospodarcze:

  • wyrządzenie szkody w obrocie gospodarczym,
  • łapownictwo na stanowisku kierowniczym,
  • pranie pieniędzy,
  • niwelowanie dokumentacji działalności gospodarczej. 

Sprawca tych czynów w stosunku do mienia o wartości powyżej 5 mln zł podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20, zaś w stosunku do mienia o wartości powyżej 10 mln zł – od lat 5 do 25.

- Uznaje się, że funkcjonowanie tych przepisów nie ma żadnego uzasadnienia – uzasadniają autorzy projektu. Ich zdaniem „całkowicie chybione” są argumenty, na które powoływali się ich poprzednicy: po pierwsze, że to wartość mienia stanowiącego przedmiotu przestępstwa majątkowego decyduje o stopniu jego bezprawia; a po drugie, że wartość mienia powyżej pięciu milionów złotych jest na tyle wysoka, że uzasadnia wprowadzenie zagrożenia karnoprawnego właściwego dla zbrodni.

- Poza powyższym chybionym uzasadnieniem, należy odnotować, że brakowało uzasadnienia kryminologicznego dla wprowadzenia zbrodni majątkowych. Stan przestępczości o charakterze majątkowym nie uległ zmianie w ostatniej dekadzie, a w szczególności przestępczość tego rodzaju nie wzrosła – czytamy w uzasadnieniu.

Czytaj również w LEX: Działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako motywacja zasługująca na szczególne potępienie > >

 

Nowość
VAT. Komentarz 2024
-10%
Nowość

Adam Bartosiewicz

Sprawdź  

Cena promocyjna: 314.1 zł

|

Cena regularna: 349 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 261.74 zł


Zbrodnia vatowska w nowym brzmieniu

Argumenty za rezygnacją z tzw. zbrodni majątkowych nie znalazły zastosowania w przypadku tzw. zbrodni vatowskiej (art. 277a k.k..). Projektodawca zdecydował się utrzymać to przestępstwo w kodeksie, obniżając jedynie maksymalną grożącą za nie karę z 25 lat do 20 lat pozbawienia wolności.

- Propozycje uchylenia drakońskich kar z art. 294 par. 3 i 4 oraz art. 306b k.k. są słuszne. Ministerstwu zabrakło natomiast odwagi, aby zaproponować obniżenie kary za przestępstwa fakturowe. Prawdopodobnie boi się narazić się na zarzut opozycji, że rząd chroni przestępców vatowskich – komentuje dr hab. Szymon Tarapata z katedry prawa karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jego zdaniem obniżenie górnej granicy zagrożenia karą z 25 lat do 20 lat pozbawienia wolności jest „symboliczne”, w praktyce orzeczniczej nie zapadają bowiem aż tak surowe wyroki.

Problemem jest dolna granica zagrożenia karą, która nadal ma wynosić aż pięć lat pozbawienia wolności – nawet w stosunku do sprawcy, który nie spowodował uszczuplenia mienia Skarbu Państwa – mówi dr hab. Szymon Tarapata.

Projektodawca w uzasadnieniu napisał, że nie kwestionuje zagrożenia, jakie dla obrotu gospodarczego i interesu fiskalnego państwa powodują przestępstwa fałszowania faktur, niemniej „już sam fakt kwalifikowania tych czynów jako zbrodni stanowi dostateczny wyraz surowego traktowania tej kategorii przestępstw”. - Proponowane zagrożenia w dalszym ciągu będę spełniały rolę odstraszającą wobec sprawców tych niewątpliwie szkodliwych społecznie zachowań – zapewnia resort sprawiedliwości.

Dr hab. Szymon Tarapata zwraca tymczasem uwagę na jeszcze jeden aspekt – nadal zachowana zostanie pewna dwutorowość, w której za te same zachowania poza karami z kodeksu karnego grozi odpowiedzialność przewidziana w kodeksie karnym skarbowym.

- W ten sposób zaprzepaszczamy sens niektórych instytucji – np. trudno liczyć, że sprawca zdecyduje się na skorzystanie z dobrodziejstwa czynnego żalu skarbowego opisanego w k.k.s., jeśli nadal będzie mu grozić pięć lat pozbawienia wolności z k.k. Naprawienie tej sytuacji wymagałoby jednak znacznie dalej idących zmian w prawie karnym niż proponuje obecny projekt – mówi naukowiec.

Sprawdź również w LEX: Czynny żal jako instytucja prawa karnego > >

 

Zaostrzenie kar za niektóre przestępstwa gospodarcze

Projektodawca proponuje też modyfikację art. 277a par. 2 k.k., dotyczącą fałszerstw fakturowych w wypadku mniejszej wagi. Proponowana zmiana zmierza do zaostrzenie dolnej granicy zagrożenia karą – z jednego miesiąca do trzech miesięcy pozbawienia wolności. Z uzasadnienia wynika, że jest to podyktowane „społeczną szkodliwością zachowań opisanych w tym przepisie”.

Surowsza kara - od trzech miesięcy do lat pięciu pozbawienia wolności - ma też grozić za przestępstwo utrudniania przetargu publicznego (art. 305 k.k.). - Od początku obowiązywania Kodeksu karnego jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech. Uznaje się, że jest to sankcja zbyt łagodna, zwłaszcza w dobie intensywnego rozporządzania finansowymi środkami unijnymi (m.in. KPO). Instytucja przetargu publicznego powinna korzystać ze wzmożonej ochrony karnoprawnej – uzasadnia resort sprawiedliwości. Jak dodaje, obecne zagrożenie jest niespójne z innymi regulacjami, bo np. za przestępstwo wyłudzenia dotacji lub subwencji (art. 297 k.k.) już dziś grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Sąd swobodnie oceni czyn ciągły

- Pozytywnie należy ocenić propozycję racjonalizującą wymiar kary za przestępstwo popełnione w warunkach czynu ciągłego. Będzie to miało znaczenie dla praktyki gospodarczej, bo niemal każde oszustwo czy umyślne nadużycie zaufania w obrocie gospodarczym popełniane jest w czynie ciągłym – zwraca uwagę dr hab. Szymon Tarapata.

Chodzi o propozycję zmiany art. 57b k.k., wprowadzającą fakultatywną podstawę nadzwyczajnego obostrzenia kary przez umożliwienie sądowi wymierzenia kary do wysokości górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. - W projektowanym brzmieniu przepisu rezygnuje się z obligatoryjnego nadzwyczajnego obostrzenia kary, pozostawiając w ten sposób szerszą swobodę decyzyjną sądowi – tłumaczy projektodawca.

Zobacz także w LEX: Fałszerstwo intelektualne faktury a uszczuplenie podatku od towarów i usług > >