Przygotowywana przez Ministerstwo Sprawiedliwości reforma postępowania cywilnego przewiduje m.in. przywrócenie postępowania gospodarczego. To specjalny tryb, w którym mają być rozstrzygane spory cywilne pomiędzy przedsiębiorcami, w tym z umów o roboty budowlane oraz ze związanych z procesem budowlanym umów służących wykonaniu robót budowlanych. W sprawach gospodarczych będą krótsze terminy na dokonanie czynności procesowych, nie będzie możliwa zmiana powództwa, a przede wszystkim będzie prymat dowodu z dokumentu nad dowodem z zeznań świadków.

Czytaj w LEX: Nowa procedura gospodarcza - reforma KPC >

Ponadto wzrosną opłaty sądowe - maksymalna zostanie podwyższona pięciokrotnie ze 100 tys. zł do 500 tys. zł, a od sporu o 4 mln zł – dwukrotnie.

 

 

Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że zaostrzenie rygorów przyspieszy wydawanie wyroków. Eksperci nie mają tej pewności. Radzą, by lepiej dokumentować wszelkie działania i przewidują większą popularność sądów arbitrażowych.

 

 

 

Bariera finansowa

-Podwyższenie opłaty sądowej za złożenie sprawy do sądu ograniczy małym i średnim przedsiębiorcom z branży budowlanej dostęp do sądu – uważa Małgorzata Miszkin-Wojciechowska, dyrektor Centrum Mediacji Lewiatan. Na potwierdzenie podaje dane z raportu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa pt. „Sytuacja finansowa PRZEDSIĘBIORSTW BUDOWLANYCH. Wzrost cen blokuje hossę”. Wynika z niego, że  zadłużenie firm budowlanych – głównie małych i średnich działających jako podwykonawcy – we wrześniu 2017 wynosiło 4,27 mld zł. Z powodu trudnej sytuacji finansowej jej zdaniem firm budowlanych może być nie stać na wniesienie podwyższonych opłat.

 

Reforma KPC 2019 omówiona przez ekspertów! Zobacz najnowsze książki w księgarni Profinfo > 

 

Radca prawny Damian Nartowski dodaje, że przedsiębiorca, któremu nie zapłacono 3 mln zł wynagrodzenia według nowelizacji, chcąc wszcząć spór, musi dodatkowo zainwestować 150 tys. zł, żeby sprawa w ogóle się mogła zacząć. - A przecież nie wiadomo ile ona potrwa - mówi Nartowski. Jego zdaniem taka podwyżka może sprzyjać rozwojowi sądownictwa arbitrażowego, które nieco odciąży sądownictwo powszechne.

 

Alicja Plucińska-Filipowicz, Marek Wierzbowski

Sprawdź  

Cena promocyjna: 191.21 zł

|

Cena regularna: 239 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Małgorzata Miszkin-Wojciechowska także uważa, że tak znacząca podwyżka może skłonić przedsiębiorców do podjęcia prób polubownych metod rozwiązywania sporów jeszcze na etapie przedsądowym. Zwłaszcza że trudno oczekiwać skrócenia postępowań w sądach powszechnych. - Samo włączenie do jednej czy drugiej kategorii tj. procedowanie w trybie zwykłym czy gospodarczym nie będzie miało istotnego wpływu na przyspieszenie postępowań sądowych. Problem dotyczy, co wielokrotnie już podkreślano: zbyt szerokiej kognicji sądów, zbyt dużej ilości wakatów w sądach cywilnych i gospodarczych, losowego nierównomiernego przydzielania spraw etc. - podkreśla Małgorzata Miszkin-Wojciechowska. Tymczasem w sądach polubownych firmy budowlane miałyby też szansę na profesjonalny skład. Z badania otoczenia prawnego sektora budownictwa wynika bowiem, że branża narzeka na brak sędziów posiadających odpowiednią wiedzę prawniczą uzupełnianą o doświadczenie i wiedzę techniczną niezbędną do szybszego i efektywnego rozstrzygania tego rodzaju sporów.

Słowo to nie dowód

Z punktu widzenia firm budowlanych trudnością może być również istotne zmniejszenie wagi dowodów z zeznań świadków. Trudniej będzie bowiem Zgodnie z projektowanym art. 47997dowód z zeznań świadka sąd może dopuścić jedynie wtedy, gdy po wyczerpaniu innych środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Z kolei czynność strony, w szczególności oświadczenie woli lub wiedzy, z którą prawo łączy nabycie, utratę lub zmianę uprawnienia strony, może być wykazana tylko dokumentem. - W konsekwencji pomimo, że obecnie nie ma wymogu dokumentowania istotnych czynności stron, zaniechania w tym zakresie to bomba z opóźnionym zapłonem, która może wybuchnąć w przyszłych procesach  – ostrzega Łukasz Mróz, radca prawny, który prowadzi kancelarię specjalizującą się w projektach budowlanych.  Sposobem, który pozwala na uchronienie się przed tą sytuacją jest wprowadzenie nowych standardów do działalności firmy. – Dlatego standardem powinny być e-maile podsumowujący ustne ustalenia z rozmowy telefonicznej czy spotkania w cztery oczy  - dodaje.