Problem sprowadzał się do pytania, czy sąd polubowny ma prawo ustalić wymagalność odsetek inaczej niż to przewiduje kodeks cywilny? I czy jest to naruszenie zasad porządku publicznego.
Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej rozstrzygał spór pomiędzy spółką TanQuid Polska a J&C E. SA o 7 mln 790 zł (powództwo wzajemne).
Umowa składu
Spór powstał na tle umowy składu (przechowanie paliw płynnych) z 2004 r. Pozwana spółka J&C przechowywała olej napędowy, który należał do spółki powodowej. Powódka żądała wydania tego towaru. Pozwana wypowiedziała umowę 19 kwietnia 2012 r., gdyż prezes Agencji Rezerw Materiałowych wykreślił tę spółkę z rejestru zobowiązanych do przechowywania.
Spółka TanQuid uznała, że to jest bezpodstawne wypowiedzenie, gdyż umowa stanowiła inaczej; przewidywała w aneksie 12 - miesięczny termin wypowiedzenia.
Orzeczenie sądu polubownego
Sąd Arbitrażowy w orzeczeniu z 23 grudnia 2015 r. zasądził od pozwanej spółki 534 tys. zł z odsetkami. Uwzględnił częściowo powództwo wzajemne i orzekł, że trzeba wydać 300 m sześciennych oleju. Do 12 czerwca 2013 r. umowa obowiązywała, tj do momentu wypowiedzenia kwoty zobowiązania netto. Wypowiedzenie było roczne. Termin wymagalności przypadał na 18 maja 2015 r.
Sąd Arbitrażowy podwyższył kwotę o podatek VAT. W efekcie sąd polubowny ustalił termin wymagalności odsetek według zapisów w umowie, a nie według zasad kodeksu cywilnego.
Wyrok sądu powszechnego
Powód wniósł skargę do Sądu Apelacyjnego o stwierdzenie naruszenia przez sąd polubowny zasad porządku prawnego (art. 1206 ust.2 par.2 kpc). Według tego przepisu uchylenie wyroku sądu polubownego następuje, gdy wyrok tego sądu jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej (klauzula porządku publicznego).
Czytaj: Raport IBA: klauzula porządku publicznego stosowana odmiennie w różnych państwach>>
Zdaniem powoda sąd polubowny pominął pierwszą datę pisma, które informowało o wypowiedzeniu umowy, zaczął liczyć okres wypowiedzenia od otrzymania drugiego. W sumie sąd polubowny zwolnił stronę od płacenia odsetek od opóźnienia za okres prawie dwóch lat.
Sąd Apelacyjny oddalił skargę, argumentując, że postępowania arbitrażowe kierują się innymi zasadami niż jest to ujęte w kpc.
Klauzula porządku publicznego
W takiej sytuacji spółka powodowa złożyła skargę kasacyjną, w której napisała, że jeśli sąd nie zasądza odsetek od dnia wymagalności, to w ten sposób narusza się podstawowe zasady pewności obrotu gospodarczego.
Pozwany zatem zapłaci odsetki po dwóch latach, a to jest premia za przeciąganie uznania świadczenia - przekonywała na rozprawie, pełnomocnik powoda radca prawny Aleksandra Matwiejko.
Pełnomocnik pozwanej spółki replikował, że art. 1206 kpc nie może być samodzielną podstawą skargi kasacyjnej, gdyż nie jest prawem materialnym. A co więcej - pozwana chciała zapłacić faktury, ale dopiero w drugim piśmie, po przeszło 1,5 miesiącu wyjaśniono podstawę tego żądania.
Oddalenie skargi kasacyjnej powódki
Sąd wyjaśnił, że art. 1206 par.2 kpc jest prawidłową podstawą skargi kasacyjnej, lecz Sąd Najwyższy przeprowadza ograniczona kontrolę orzeczeń sądów polubownych. Z powodu dużej dyskrecjonalności sądów arbitrażowych.
Na pytanie, czy zasadne jest skarżenie naruszenia art. 481 kc przez sąd polubowny, SN odpowiada - negatywnie. Według kodeksu cywilnego, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody (...).
W tej sprawie pierwszy termin przypadł w kwietniu 2012 r., a po uwzględnieniu aneksu do umowy - w czerwcu 2012 r. - zaczął obowiązywać termin liczenia odsetek.
- Odstąpienie przez sąd polubowny od zasad kodeksu cywilnego w sprawie wymagalności odsetek nie może być uznane za naruszenie klauzuli porządku publicznego - podkreślił sędzia Władysław Pawlak.
Sygnatura akt I CSK 743/17, wyrok z 9 stycznia 2019 r.