Konferencja organizowana przez Urząd Ochrony Danych Osobowych miała związek tak naprawdę z trzema rocznicami: 20. rocznicy członkostwa Polski w Unii Europejskiej, 35. rocznicy wolnych wyborów w Polsce, 6. rocznicy stosowania RODO, ale również w kontekście zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wszystkie te zdarzenia były okazją do dyskusji o doświadczeniach polskiego i europejskiego prawa ochrony danych osobowych i o tym, jakie wyzwania czekają nas w najbliższej przyszłości. Eksperci podczas konferencji dyskutowali podczas dwóch paneli. Pierwszy z nich dotyczył wpływu prawa unijnego na polskie regulacje ochrony danych, drugi - ochrony danych w kontekście procesu wyborczego. 

Istotna zrozumiała komunikacja 

Podczas konferencji ogłoszono także powstanie społecznego zespołu ekspertów działającego przy prezesie UODO. W jego skład weszli nie tylko przedstawiciele środowisk prawniczych i pozarządowych, ale również m.in. informatycy i inżynierowie. Jak zaznaczono, zespół ma być szczególnie odpowiedzią na wyzwania, jakie w kontekście danych niosą ze sobą nowoczesne technologie. Zadań będzie miał jednak znacznie więcej. Ma zająć się tworzeniem ekspertyz, stanowisk, ale też inicjować działania w zakresie ochrony danych. Jednym z istotnych elementów jego działalności będą działania praktyczne, szczególnie tworzenie i aktualizacja poradników z najczęściej pojawiającymi się problemami w kontekście danych. Jak zaznaczał dr Mirosław Gumularz, który został przewodniczącym nowego zespołu, w planach są na pewno otwarte seminaria, podczas których będzie można pytać o konkretne zagadnienia i wyjaśniać najtrudniejsze kwestie. Podkreślił również, że bardzo ważnym wyznacznikiem i zadaniem zespołu będzie tworzenie takich materiałów, które będą przydatne praktykom, ale również napisane zrozumiałym dla odbiorów językiem. W poradnikach ma zostać uwzględniona problematyka nowych technologii i tego, jakie problemy czekają firmy i urzędy w tym kontekście, zostaną też uzupełnione o praktykę ostatnich lat. 

Czytaj też: Związki AI Act i RODO już wkrótce przysporzą firmom problemów

Nie sprowadzajmy ochrony danych do sztucznej inteligencji 

Podczas wydarzenia wykład inauguracyjny wygłosił dr hab. Rafał Wiewiórowski, Europejski Inspektor Ochrony Danych. Jak zaznaczał, Polska niewątpliwie poczyniła ogromne postępy w kontekście ochrony danych od 2004 r. Ale wiele wyzwań, także związanych z przyszłymi regulacjami, jeszcze nas czeka. Wskazywał, że bardzo istotne jest to, by zachować spójność wszystkich aktów prawnych, również z RODO. Wiele zmian będzie związanych ze sztuczną inteligencją i unijnym AI Act, ekspert podkreślał jednak, by nie sprowadzać dyskusji o ochrony danych wyłącznie do nowych technologii. 

- Nie chciałbym, by ochrona danych przekształciła się w jedno z zagadnień związanych ze sztuczną inteligencją - mówił prof. Wiewiórowski. 

Wskazywał również, że jest to o tyle istotne, iż takie akty prawne, jak AI Act czy DSA (Akt o usługach cyfrowych) nie mają za zadania wprowadzać przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Są one pośrednio powiązane, ale raczej w sposób uzupełniający, a nie rewolucyjny w stosunku do RODO. Wynika to z tego, że inne są główne cele unijnych aktów. 

Zmiany nadejdą, pytanie - jakie 

Eksperci podczas konferencji zgodnie podkreślali, że w ciągu najbliższych lat na pewno czekają nas zmiany w kontekście ochrony danych, wymuszone również rozwojem technologicznym. Jedną z opcji są zmiany w samym RODO, ale nie jest to jedyny możliwy wariant. Prawdopodobne jest również położenie silniejszego nacisku na praktykę. Polska musi być gotowa także na unijne "tsunami legislacyjne" - obecnie trwają bowiem prace legislacyjne w 14 różnych obszarach tematycznych. Po przyjęciu aktów prawnych również Polska będzie musiała poradzić sobie z ich wdrożeniem, a zachowanie spójności niewątpliwie będzie wyzwaniem.