Prawników i ekonomistów zajmujących się prawem konkurencji, doradzającym podmiotom krajowym, unijnym i globalnym w sprawach dotyczących kontroli koncentracji w UE zaniepokoiły propozycje francusko-niemieckie ewentualnego osłabienia lub upolitycznienia egzekwowania unijnych przepisów. W swoim manifeście, opublikowanym m.in. w Financial Times zwracają uwagę, że konkluzje Rady Europejskiej z 22 marca sugerują, że w niektórych kwestiach, bliżej nie doprecyzowanych, unijna polityka konkurencji ulegnie w przyszłości zmianom w celu odzwierciedlenia „sytuacji na światowym rynku”. Dlaczego niezależność KE w sprawach koncentracyjnych jest tak ważna?
Czytaj również: Coraz trudniej o zgodę na fuzję czy przejęcie >>
- Interwencja rządów państw członkowskich w proces decyzyjny KE kreuje ryzyko „wprowadzania” argumentów pozamerytorycznych do oceny spraw połączeniowych – mówi dr Marta Sendrowicz, partner w warszawskim biurze kancelarii Allen & Overy. - Istnieje obawa, że te mogą podważać metodologię oceny transakcji, którą stosują organy antymonopolowe, co będzie wywoływało negatywne skutki dla tych uczestników rynku, w obronie których rządy nie występują – podkreśla.
Zdaniem autorów manifestu postulaty Rady mogłyby przynieść korzyści tylko niewielkiej liczbie dużych przedsiębiorstw w UE, oraz osłabić konkurencyjność na unijnych rynkach, a tym samym pogorszyć sytuację obywateli UE, jak też podważyć zasadę pewności prawa, której wymagają przedsiębiorstwa. - W czasach, gdy wiele krajów nadal zmaga się z następstwami kryzysu finansowego i gospodarczego, nie uważamy, aby przyzwolenie na stosowanie odrębnych zasad w stosowaniu prawa konkurencji UE wobec tzw. europejskich championów, bez zapewnienia ochrony europejskim konsumentom i innym podmiotom, stanowiło właściwy kierunek – czytamy w manifeście.
Cena promocyjna: 69.5 zł
|Cena regularna: 139 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Pierwsze niepokoje wywołały już wystąpienia polityków wzywające do zmiany prawa po decyzji KE zakazującej fuzji kolejowego oddziału niemieckiego Siemensa i francuskiego Alstomu.
- Politycy nie powinni sugerować zmiany prawa tylko dlatego, że w konkretnej sytuacji nie pozwala im ono na realizowanie partykularnych interesów. Każda zmiana prawa powinna być poprzedzona szczegółową analizą - podkreśla Bernadeta Kasztelan-Świetlik, radca prawny i wspólnik w kancelarii GESSEL. Wówczas stanowczo zareagowała Margrethe Vestager, komisarz ds. konkurencji, co podkreślają też autorzy manifestu.