Spółka innogy Stoen Operator zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego decyzję Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z kwietnia 2015 r. utrzymującą w mocy decyzję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Decyzja zobowiązywała innogy do doprowadzenia zabytku do poprzedniego stanu poprzez usunięcie złącza kablowo-licznikowego.
Kabel w skrzynce na elewacji pałacu
Chodziło o szafkę ze złączem kablowo-licznikowym, która była umieszczona na elewacji Pałacu Błękitnego przy ul. Senatorskiej w Warszawie. Okolicznością w sprawie bezsporną jest, iż założenie urbanistyczne ul. Senatorskiej jest wpisane do rejestru zabytków decyzją z lipca 1965 r.
Decyzja o wpisie do rejestru zabytków ma charakter aktu konstytutywno-deklaratoryjnego
Skarżąca spółka wskazała, że złącze kablowe – można poprawić (dostosować) do wymagań ochrony konserwatorskiej, tak aby nie naruszało ogólnego założenia urbanistycznego. Zdaniem innogy Stoen Operator obiekt nie jest wpisany do rejestru zabytków, tym samym nie ma cech zabytku, mimo że znajduje się na terenie układu urbanistycznego. Dlatego nie było podstaw do zastosowania w sprawie art. 45 ust. 1 pkt 2 ustawy, który to przepis odnosi się wyłącznie do zobowiązania właściciela do doprowadzenia zabytku do jak najlepszego stanu we wskazany sposób.
W odpowiedzi na skargę Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego podtrzymał stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji i wniósł o oddalenie skargi.
Przywrócenie do poprzedniego stanu
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zastosował art. 45 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Według tego przepisu, "w przypadku, gdy bez wymaganego pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków lub w sposób odbiegający od zakresu i warunków określonych w pozwoleniu (...), wojewódzki konserwator zabytków wydaje decyzję nakazującą przywrócenie zabytku do poprzedniego stanu lub uporządkowanie terenu, określając termin wykonania tych czynności.
Sąd: Była samowola
WSA podkreślił, iż zgodnie z art. 4 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ochrona zabytków polega, w szczególności, na podejmowaniu przez organy administracji publicznej działań mających na celu zapewnienie warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych umożliwiających trwałe zachowanie zabytków oraz ich zagospodarowanie i utrzymanie. Rolą inspektora jest udaremniać niewłaściwe korzystanie z zabytków, czyli przeciwdziałać utracie zabytków.
Z przywołanych przepisów wynika, że obowiązek ochrony zabytków spoczywa nie tylko na właścicielu zabytku nieruchomego, ale również na organach administracji publicznej, w tym organach nadzoru konserwatorskiego.
W konsekwencji za całkowicie uprawnione sąd I instancji uznał stanowisko organów, iż złącze kablowo-licznikowe zostało wybudowane w warunkach samowoli, bez zgody organu konserwatorskiego.
Uszczerbek dla wartości zabytku
Sąd podkreślił, iż spółka we września 2014 r. złożyła wniosek o pozwolenie na budowę przyłącza elektroenergetycznego. Planowana inwestycja miała polegać na budowie przyłącza elektroenergetycznego w pasie drogowym ul. Senatorskiej. Kabel elektroenergetyczny miał być ułożony w wykopie o głębokości 0,8 m wzdłuż tej ulicy do pawilonu handlowego. Wymieniony obiekt usytuowany jest przy prawym skrzydle zabytkowego Pałacu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny wyrokiem 4 lutego 2016 r. oddalił skargę spółki na decyzję ministra kultury. W ocenie sądu szafka z urządzeniem technicznym umieszczona w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Błękitnego negatywnie oddziałuje na odbiór wizualny jednego z najważniejszych obiektów zabytkowego układu, co w konsekwencji może spowodować uszczerbek dla wartości zabytku.
Kasacja do NSA
Spółka energetyczna złożyła skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego, w której stwierdziła, że instalacja złącza energetycznego nie oddziałuje negatywnie na odbiór wizualny zabytku. Nie ma więc uszczerbku dla ochrony konserwatorskiej, zaś minister kultury przekroczył zakres decyzji uznaniowej. Spółka zarzuciła wyrokowi WSA błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie ustawy o ochronie zabytków.
Z tymi argumentami nie zgodził się Naczelny Sąd Administracyjny i 3 lipca br. skargę innogy Stoen Operator oddalił.
Naruszono odbiór zabytkowej ulicy
- Skarżąca spółka nie wykazała, jaka miałaby być prawidłowa wykładnia przepisów ustawy o ochronie zabytków - powiedział sędzia sprawozdawca Robert Sawuła. - Od spółki jest wymagane, aby uzyskała pozwolenie na instalację złącza, które nie oddziałuje negatywnie na odbiór wizualny zabytku - wyjaśniał sędzia. - Spółka miała pozwolenie na przeprowadzenie kabli pod ulica Senatorską, ale nie na zewnątrz.
NSA dodał, że wojewódzki konserwator zabytków miał prawo wymagać, aby spółka doprowadziła obiekt do stanu pierwotnego. Dlatego, że założenia urbanistyczne ulicy Senatorskiej w Warszawie sa wpisane do rejestru zabytków.
Sygnatura akt II OSK 1937/16, wyrok z 3 lipca 2018 r.