Tym samym spółka musi zapłacić karę w wysokości 201 559,50 zł, nałożoną w 2019 r. przez prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO) za naruszanie realizacji prawa do żądania usunięcia danych osobowych. Wcześniej stanowisko organu podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Sprawa ClickQuickNow

O wyroku NSA, jaki zapadł 12 listopada br., poinformował w komunikacie UODO. Jak przypomina, decyzja o nałożeniu kary związana była z naruszeniem przez ClickQuickNow przepisów rozporządzenia RODO. Prezes UODO w decyzji z 16 października 2019 r. uznał, że spółka utrudniała proces wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych „stosując skomplikowane rozwiązania organizacyjne i techniczne, gdy ktoś próbował taką zgodę wycofać”. - Tym samym naruszała zasadę, zgodnie z którą wycofanie zgody powinno być równie łatwe jak jej wyrażenie – tłumaczy UODO.

Przeczytaj także: Pracownik wyłączył na chwilę program antywirusowy, teraz firmie grozi wysoka kara

NSA mówi o wprowadzaniu w błąd

Według komunikatu NSA w ustnym uzasadnieniu wyroku zwrócił uwagę, że użycie przez administratora (czyli spółkę) odsyłacza (linku), zamieszczonego w treści informacji handlowych nie skutkowało szybkim odwołaniem zgody. Było wręcz przeciwnie - komunikaty przesyłane za pomocą tego linku wprowadzały w błąd osobę, która chciała odwołać zgodę. Osoby, które próbowały wycofać zgodę, otrzymywały komunikat o treści: „Pani odwołanie zgody dziś 13.02.2019 !”, to jednak wcale nie oznaczało skutecznego odwołania zgody. Odbiorca wiadomości był zobowiązywany do podania przyczyny odwołania zgody, zaś brak jej wskazania przerywał proces odwołania zgody.

Na dzień 31 stycznia 2019 r. ClickQuickNow przetwarzała dane osobowe ponad 2,1 mln osób.