Greenwashing to zjawisko polegające na wywoływaniu u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest. Pojęcie to często rozumiane jest jako pseudoekologiczny marketing lub pozorowanie proekologicznych działań bądź tzw. ekościema. Możemy przyjąć, że greenwashing to nieuczciwe praktyki handlowe polegające na składaniu fałszywych lub wprowadzających w błąd oświadczeń bądź deklaracji o dowolnej formie, stwierdzających lub sugerujących, że dany przedsiębiorca lub jego produkty mają pozytywny lub neutralny wpływ na środowisko bądź też ich wpływ na środowisko jest bardziej przyjazny niż działalność bądź produkty innych przedsiębiorców.
Czytaj także: „Dobrze znany smak” - reklama porównawcza może być ryzykowna dla firmy
Nadchodzące zmiany w prawie UE
Nieuczciwe praktyki i zaniechania wprowadzające konsumentów w błąd, w tym greenwashing, są uregulowane w dyrektywie o nieuczciwych praktykach handlowych. Zawiera ona tzw. czarną listę praktyk handlowych, które uznaje się za nieuczciwe w każdych okolicznościach, bez konieczności oceny konkretnego przypadku naruszenia. Z kolei działania wskazane w tzw. szarej listy praktyk handlowych to takie, które należy uznać za wprowadzające w błąd, jeżeli w konkretnym przypadku powodują lub mogą spowodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej danej transakcji, której konsument nie zawarłby, gdyby zakazane działanie nie wystąpiło.
Dyrektywa 2024/825 zmieniająca dyrektywę o nieuczciwych praktykach handlowych poszerzyła tzw. czarną listę praktyk handlowych o m.in. formułowanie ogólnego oświadczenia środowiskowego, dla którego przedsiębiorca nie jest w stanie wykazać wysokiej efektywności środowiskowej w oparciu o wiarygodne źródła (np. "opakowanie przyjazne dla klimatu" można uznać za ogólne oświadczenie, natomiast twierdzenie, że "100 proc. energii wykorzystywanej do produkcji tego opakowania pochodzi ze źródeł odnawialnych" stanowi oświadczenie bardziej szczegółowe, które w określonych sytuacja może nie być objęte tym zakazem). Z kolei katalog tzw. szarych praktyk handlowych został uzupełniony o m.in. formułowanie twierdzeń dotyczących ekologiczności związanych z przyszłą efektywnością ekologiczną (dzięki takim twierdzeniom przedsiębiorcy stwarzają wrażenie, że konsumenci, kupując ich produkty, przyczyniają się do powstania gospodarki niskoemisyjnej – praktyka ta podlega każdorazowo szczegółowej ocenie na podstawie jasnych, obiektywnych, publicznie dostępnych i weryfikowalnych zobowiązań). Państwa członkowskie zobowiązane są do stosowania przepisów dyrektywy począwszy od dnia 27 marca 2026 r., który wyznacza czas na wprowadzenie odpowiednich przepisów krajowych implementujących dyrektywę.
Czytaj w LEX: Dyrektywa o greenwashingu - cele i przedmiot zmian > >
Cena promocyjna: 44.1 zł
|Cena regularna: 49 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 39.21 zł
Greenwashing w prawie polskim
W prawie polskim brakuje dedykowanych regulacji, które zajmowałyby się kompleksowo zwalczanie zjawiska greenwashingu.
Z tej przyczyny „formułowanie ogólnego oświadczenia środowiskowego, dla którego przedsiębiorca nie jest w stanie wykazać wysokiej efektywności środowiskowej w oparciu o wiarygodne źródła” jako „wprowadzające w błąd oznaczenia towarów” lub „rozpowszechnianie nieprawdziwych bądź wprowadzające w błąd wiadomości o wytwarzanych towarach lub świadczonych usługach w celu przysporzenia korzyści”, czy też „reklama wprowadzające klienta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzję co do nabycia towaru lub usługi” będzie stanowić czyn nieuczciwej konkurencji usankcjonowany przepisami ustawy z 16 maja 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Fałszywe lub mylące oświadczenia ekologiczne może również stanowić przejaw nieuczciwej praktyki, jako działanie wprowadzające w błąd, jeżeli w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął i wtedy będzie stanowić przedmiot regulacji ustawy z 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Za tego rodzaju zakazane działania, przedsiębiorcy grozi przewidziana w ustawie z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów sankcja w postaci kary pieniężnej do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary.
Kolejną możliwość usankcjonowania pseudoekologicznego marketingu daje ustawa z 23 czerwca 2022 r. o rolnictwie ekologicznym i produkcji ekologicznej, której postanowienia przewidują, że możliwość nałożenia kary pieniężnej w wysokości do 200 proc. korzyści majątkowej (uzyskanej lub możliwej do uzyskania za wprowadzony do obrotu środek, produkt lub substancję) wobec podmiotu, który wprowadza do obrotu produkty lub substancje stosowane w środkach ochrony roślin lub jako nawozy, środki poprawiające właściwości gleby i odżywki, niedopuszczone do dostosowania w produkcji ekologicznej, jako oznakowane w sposób sugerujący, że dane produkty lub substancje są dopuszczone do stosowania w produkcji ekologicznej, w tym przez oznakowanie określeniem "ekologiczny" lub pochodną tego określenia, lub określeniem "eko" lub "bio”.
Tomasz Gospodarczyk, radca prawny, Czyżewscy kancelaria adwokacka
Sprawdź w LEX: Greenwashing - charakterystyka zjawiska i otoczenia prawnego > >