O jakie nieprawidłowości chodzi? W wielu gminach odpady wciąż nie są segregowane, co wynika z nieprofesjonalnego przeprowadzenia przetargów przez gminy.
– Przykładowo, przetarg ogłoszony w Piasecznie, odbył się dosłownie w tempie ekspresowym. Wygrała go całkiem dobra firma, ale obsłużenie Piaseczna i przyległych miejscowości, okazało się ponad możliwości tego przedsiębiorstwa. Musiało ono w równie szybkim tempie kupować specjalistyczny sprzęt i samochody, co przełożyło się na spore problemy z odbiorem odpadów przez kolejne pięć tygodni. Niestety takich przykładów postępowań jest bardzo wiele – mówi Marek Osik, wiceprezes Polskiej Grupy Recyklingu PROEKO.
Jedną z przyczyn zaistniałego zamieszania było zostawienie przez gminne władze postępowania przetargowego na ostatnią chwilę. W wielu przypadkach wszystko rozstrzygało się dopiero ostatniego dnia. Firmy czekały na wyniki przetargów i do tego czasu nie robiły potrzebnych przygotowań.
Marek Osik wskazuje też na niską świadomość społeczną oraz zbyt małe zróżnicowanie opłat za odpady segregowane i niesegregowane, a także małą częstotliwość odbierania odpadów. Jeśli nie zmienimy tych rzeczy, problem segregacji śmieci i niskich poziomów recyklingu nadal będzie istniał – dodaje Marek Osik z PGR PROEKO.